|
Rysowała palcem po zaparowanej szybie, rysowała serduszka, kwiaty, słońce, księżyc... Opowiadała tym swoją historię, opowiadała ile było w jej życiu miłości, ile nienawiści, ile łez smutku i radości, ile dostała kwiatów, ile spędziła dni i nocy na tęsknocie...
|
|
|
Skutecznie usiłowała przyciągnąć go bliżej siebie, siedział w bezruchu, droczył się. Nie wytrzymała i rzuciła go na łóżko, przygwoździła do materaca, wbiła jego nadgarstki w pościel. Popatrzył na nią z uśmiechem, który tylko ją zachęcił...
|
|
|
Dotyk, elektryczny prąd... czuje to, w całym ciele... drżysz, za oknem pada deszcz... to nie obchodzi nas... okno zaparowało... eksplozja
|
|
|
Będę zawsze stała po Twojej stronie, za Tobą murem, za Tobą śladem... za Tobą zawsze bo kocham Cię.
|
|
|
Nakręcasz mnie... zwłaszcza tym niegrzecznym usposobieniem...
|
|
|
Płacz oczyszcza dusze, ale pozostawia rany na sercu
|
|
|
Proszę chwyć mnie znowu za rękę, nie mogę już dłużej tak wytrzymać.... Wszystko mnie przytłacza, nie radzę sobie... Pomóż mi
|
|
|
Nie chcę Cię stracić, jesteś dla mnie wszystkim a mimo to sprawiam, że nasze niebo się wali...
|
|
|
Dlaczego jestem taka, dlaczego ranię, dlaczego znowu jesteś zły na mnie...
|
|
|
Kiedy wiesz, że na wszystko masz czas i nie spieszysz się, tylko cieszysz się każdą chwilą z Nim.
|
|
|
Wiem, że tu bywa. Dość często, jak to zawsze... Jednak nie obchodzi mnie to, jak szybko czerpie z tego co jest napisane... Motyw
|
|
|
Każdy potrafi się kurwić po kątach, ale nie każdy potrafi kochać naprawdę.
|
|
|
|