 |
|
Jak kalejdoskop wspomnień powraca wszystko, z wyjątkiem jego samego.
|
|
 |
gorące cappuccino parzące dłonie, obok paczka marlboro chociaż rzucasz palenie . w głowie zamęt, jedno imię i kurwa nie wiesz co się z tobą dzieje .|| ansomia
|
|
 |
przeciwieństwem miłości wcale nie jest nienawiść. przeciwieństwem miłości jest obojętność.
|
|
 |
najgorsze jest to, że ja wcale nie chce o Nim zapominać. nie. chce żeby było tak jak dawniej, żeby był ze mną, dla mnie. żeby wróciły nasze rozmowy, sms'y i wszystkie wspaniałe chwile, które tyle znaczyły. nie chce mieć wspomnień o Nim, chce mieć Jego.
|
|
 |
|
Ty przeklęty, zarozumiały, egoistyczny, pewny siebie, pozbawiony uczuć i jakichkolwiek znaków miłości dupku - tęsknie, wróć.
|
|
 |
jakby mało było mi cierpienia po jego odejściu, to na wczorajszej imprezie wbił mi nóż prosto w serce, przechodząc obok mnie unikając mojego wzroku i z tą pieprzoną obojętnością. tak jakbyśmy się nigdy nie znali.
|
|
 |
"Tylko w miłości kompletne zero może być dla kogoś wszystkim..."
|
|
 |
|
Jest jeszcze jedno, co człowiek musi wiedzieć o łzach: nie sprawią , że pokocha Cię ktoś, kto Cię nie kocha.
|
|
 |
gdzie jesteś? daj mi jakikolwiek znak. błagam Tato, ja już nie mogę tak dłużej. nie mam siły aby kolejny dzień walczyć. zabierz mnie do siebie. nie widzisz, że i tak umieram? minionej nocy słuchałeś jak żegnam się z życiem i uśmiecham do śmierci i nie zrobiłeś nic aby skrócić tą mękę. wiem, że mnie kochasz i czuwasz nade mną. chciałbyś abym się nie poddawała i dalej walczyła o swoje szczęście, o siebie samą. ale nie w ten sposób, błagam. to nie jest dom, to w czystej postaci piekło, które z dnia na dzień coraz bardziej mnie do siebie wciąga. nie mam obok siebie nikogo. siedzę w pokoju i płaczę. kurwa znowu płaczę. nie udawaj, że mnie nie słyszysz, Tato proszę! obiecałeś mi, że nigdy nie pozwolisz aby ktokolwiek mnie zranił. więc dlaczego nie zareagujesz? nie widzisz, że ciągle upadam? nie widzisz, jak twoja żona i syn coraz bardziej mnie niszczą? spraw, aby los się do mnie wreszcie uśmiechnął i zabierz mnie stąd. tęsknię za Tobą, musisz mi uwierzyć. nie chcę już żyć, nie tutaj.
|
|
|
|