 |
Cholera, jak można kochać kogoś kto Cię zranił ponad Twoje siły? Jak można tęsknić za taką osobą ? Jakim cudem gdy tylko widzisz takiego człowieka masz łzy w oczach i pragniesz Jego bliskości? Jak masz dalej żyć skoro wiesz że zaraz możesz Go spotkać? Jak masz ułożyć sobie życie, gdy wiesz że kochasz tylko Jego bo On jest wszystkim dla Twojego małego świata? Jak zapomnieć, tyle wspaniałych chwil które zmieniły Twoje życie? No nie da się, nie ma jak, nie ma kto Ci wbić do głowy że musisz żyć. Nic nie musisz, możesz ale jak skoro nie masz siły? / andzia157
|
|
 |
Wiesz, nadal mam nadzieję że do mnie wrócisz i powiesz że tęskniłeś. Co wieczór o Tobie myślę, wspominam wszystko co kiedykolwiek się między Nami zdarzyło. Każda piosenka którą słyszę, w jakiejś części kojarzy mi się z Tobą.. Nadal cholernie pragnę, abyś stanął w moich dzwiach i powiedział chociaż jedno głupie przepraszam. Ciągle trwam w nadziej na lepsze jutro, i na to że znów będę szczęśliwa przy Twoim boku / andzia157
|
|
 |
zwyczajnie brak siły na życie.
|
|
 |
po imprezie miałam wrócić prosto do domu oświetlonymi chodnikami, aby nic mi się nie stało. obiecałam mu to. ale idąc zupełnie sama, wsłuchując się w wersy Pezeta, stanęłam na skrzyżowaniu. mogłam wybrać dwie drogi. jedna prowadziła mnie prosto do domu, tak jak obiecałam, a druga była nieco dłuższa i przechodziła przez jego blok. normalnie bez zastanowienia wybrałabym tą pierwszą, ale była prawie 3 w nocy, a w mojej krwi alkohol wciąż dawał o sobie znać. niepewnie skręciłam w niemal ciemną uliczkę, ale szłam pewnie. nie dbałam o to czy mi się coś stanie, naiwnie uwierzyłam że być może akurat także będzie wracał do domu i się spotkamy. głupia, naiwna, nieodpowiedzialna gówniara. normalni ludzie o tej godzinie śpią, a nie robią sobie przechadzki ze słuchawkami w uszach, rycząc jak dziecko.
|
|
 |
tańczymy razem kolejną piosenkę, tym razem jest znacznie wolniejsza od poprzednich. ktoś gasi światło. powoli przybliża się do mnie i obejmuje ramieniem. nie czuję się z tym dobrze, ale zamykam oczy i kładę głowę na jego klatce piersiowej. słyszę jedynie dźwięki starej melodii. nic nie widzę, wszystko odeszło gdzieś daleko, a ja chociaż jestem w obcych objęciach, czuję jakby to właśnie on przytrzymywał mnie ramieniem. czuję jego zapach, tak intensywny jak zawsze. mimowolnie się uśmiecham, delikatnie brudząc mu koszulę szminką. przez te kilka minut trwam w swoim cudownym świecie, w którym on wciąż jest przy mnie. piosenka dobiega końca, minimalnie otwieram oczy. pyta się czy pójdziemy na dwór, na co mu przytakuję. wychodzimy i dopiero widząc zdziwione miny znajomych na widok nas trzymających się za ręce, odzyskuję przytomność. to nie jest on, mała. i już nigdy nim nie będzie, wbij to sobie wreszcie do główki.
|
|
 |
z każdym dniem coraz mniej pamiętam jak mnie całował, przytulał i dotykał. ale nigdy nie zapomnę tego do końca. nie wyrzucę z pamięci tych chwil, nawet nie chce. bo wiem, że nikt inny nie zrobi tego lepiej niż on.
|
|
 |
Chciałam dla nas jak najlepiej. Chciałam być dla Ciebie jedyną osobą na świecie, której mógłbyś tak bardzo ufać, którą mógłbyś kochać i na którą mógłbyś liczyć zawsze, bez względu na okoliczności. Chciałam z naszej dwójki zrobić całość, połączyć nasze serca jakimś nierozerwalnym materiałem, żeby nie mogły żyć bez siebie i każdego dnia trzymały nas przy sobie. Chciałam pokazać Ci, że możesz się ze mną kłócić, możesz na mnie krzyczeć, robić cokolwiek, a ja mimo wszystko będę i nie zostawię Cię nigdy. Chciałam Ci pokazać, że od ludzi, których się kocha, tak zwyczajnie się nie odchodzi. Nie zostawia się ich z marną plakietką z podpisem 'przeszłość' i z uśmiechem wkracza się w przyszłość. Chciałam pokazać Ci, że dla mnie jesteś kimś bez kogo nie chcę żyć, bo nie potrafię. Kimś, kto jest dla mnie tlenem. Ja też chciałam być potrzebna Ci tak bardzo jak powietrze. Szkoda, że nie dałeś mi szansy. /dontforgot
|
|
 |
Uwierz, że wystarczało mi to, że po prostu byłeś. Gdy ktoś jest dla człowieka sensem życia to nie wymaga się od niego zbyt wiele, bo zwykłej obecności nie można nazwać czymś niewykonalnym. Ja tylko chciałam, żebyś odnalazł w moim sercu swój dom, potrafił do niego zawsze wracać i przede wszystkim mieszkać. Miałam każdego dnia nadzieję na lepsze jutro, a jutro zawsze miało być dobre, bo po prostu miałeś być. Miałeś być moim powietrzem już zawsze, a dziś ja się duszę. W każdej sekundzie umieram na nowo, bo nie potrafię znaleźć choćby najmniejszego odniesienia do Twojej obecności, bo tej obecności już nie ma, a moje serce nie umie bez niej bić. Krew buzuje w moich żyłach, jakby chciała jak najszybciej uciec z ciała i Cię odnaleźć. Szukać Cię w każdym ciemnym koncie życia, aż do skutku. Mam ochotę zrobić dokładnie to samo, ale bez Ciebie ja nie mam na nic siły. Nie mam siły nawet na to, by żyć. /dontforgot
|
|
 |
szkoda, że tak szybko zapomniałeś o moim istnieniu.
|
|
 |
Każdego dnia mam nadzieję ze się do mnie odezwiesz. Nie liczę na nic szczególnego. Po prostu chce wiedzieć co u Ciebie, czy o mnie zapomniałeś i czy za mną nie tęsknisz. Tylko tyle. |destroyed.hope
|
|
 |
Nie brakuje Ci rozmów ze mną? Nie brakuje Ci wkurzania mnie? Nie brakuje Ci mojego uśmiechu? Nie brakuje Ci mówienia mi każdej głupoty, która wydarzyła się w Twoim życiu? Nie brakuje Ci moich smsów na dobranoc? Nie brakuje Ci mnie? / veriolla
|
|
 |
jestem na krawędzi, pomiędzy 'muszę', a 'nie chcę'. moje serce, ono krwawi. przez ciebie. miałeś być, zawsze, miałeś nie kłamać. miałeś. ale zawiodłeś. przez ciebie muszę podjąć ostateczną decyzję, która jest tak cholernie trudna. jeszcze nigdy aż tak bardzo nie bolał mnie żaden wybór. nigdy w życiu nie czułam się tak podle, jak dziś. nigdy nie miałam aż tak dużego problemu z powiedzeniem komuś 'wynoś się z mojego życia'. nigdy. wcześniej. dziś to mój pierwszy raz. pierwszy, gdy nie wiem, czego właściwie chcę. gdy nie wiem, co przyniesie mi los. pierwszy. przez ciebie. / niechcechciec
|
|
|
|