 |
kiedyś zmierzałem do szczęścia, dziś nie wiem sam gdzie biegnę.
bo niebo jest już chyba zbyt odległe.
|
|
 |
kiedy oczy wywrócą Ci się do środka zrozumiesz wtedy, że nie miałeś tam nic.
|
|
 |
jak ten kretyn wierzyłem w Twoje szepty i byłem gotów oddać im się bez reszty - wierz mi.
aż Twój głos nagle zniknął.. i nawet nie było mi specjalnie przykro.
|
|
 |
zacząłem potrzebować tego, na co mówisz bliskość. z nadzieją w sercu, a w oczach z iskrą.
|
|
 |
Zrobimy wszystko, co jest zakazane Ty będziesz całą moja, ja będę twoim panem
|
|
 |
Kiedy składasz obietnice, później ja łamiesz Nienawidzę Kiedy dajesz słowo później okazuje się ze nie wiesz co to honor
|
|
 |
Betonowe lasy mokną wiatr wieje w okno siedzę w oknie i wdycham samotność.
|
|
 |
Spokojnie, w sumie kurwa możesz mnie nie lubić, tak jak ja nie lubię ludzi, którzy mówią by mówić.
|
|
 |
Fizykę i chemię tylko nazwali imieniem, szkłem i okiem, a prawda przeszła bokiem
|
|
 |
Jeśli mam na coś ochotę, resztę odkładam na potem. To staje się priorytetem, a milczenie, które złotem, przestaje być kłopotem.
|
|
 |
To się okaże, to czas pokaże, tymczasem po głowie chodzą mi słowa w parze. Raz, że lubię to robić, a dwa, że kiedy to robię widzę uśmiechnięte twarze. A to właśnie jest Everest moich marzeń
|
|
 |
Pytasz co u mnie? trochę się pozmieniało. Swoje rozjebane życie powoli układam w całość.
|
|
|
|