 |
zabiorę Cię tego lata na koniec świata, ej małolata.
|
|
 |
słońce, piasek i lasy iglaste!
|
|
 |
już nigdy nie będę właśnie tą, z którą chciałeś być.
|
|
 |
nie chcę żyć, idź po wódkę
|
|
 |
coś pękło, kiedy przyszła codzienność.
|
|
 |
|
nie. dlaczego nie chcę Cię słuchać? a nie zastanawiałeś się nad tym, że ja już po prostu nie mam siły na te gierki? już mam dość tego, że jednego dnia zachowujesz się tak jakbym była dla Ciebie kimś więcej niż koleżanką, a następnego boisz spojrzeć się w oczy. dość. wymiękam stary. myślę, że na moje miejsce pocieszycielki znajdzie się wiele chętnych dziewczynek. w końcu masz takie powodzenie.
|
|
 |
mówili, że jedyny będzie stał tam, gdzie nikt jeszcze nie stał.
|
|
 |
mieliśmy błękitne oczy i nikt nas nie kochał oprócz nas samych.
|
|
 |
teraz dokładnie wiem co myślisz o " nas " , po napisaniu mi dzisiaj tych kilku słów " ogolnie to ja nie chce zeby wszyscy mysleli ze my jestesmy ze soba albo cos i dlatego wole podac reke niz jakis buziak albo cos bo zas beda pierdolic i wgl ;/ ;* ", to już wiem wszystko. dziękuję. cześć. |umciaumciaa
|
|
 |
jak ich spotkasz to pozdrów ich i spytaj jak żyją .
|
|
 |
wódka rozpala mnie bardziej niż jego oczy
|
|
 |
idę w stronę szczęścia. idę w stronę bloku, w którym mieszka.
|
|
|
|