![z sercem jest tak jak z huśtawką. Fakt że ktoś z niej spadł nie znaczy że nikt inny nigdy już na niej nie usiądzie](http://files.moblo.pl/0/8/27/av65_82788_imagescafok08j.jpg) |
z sercem jest tak, jak z huśtawką. Fakt że ktoś z niej spadł nie znaczy że nikt inny nigdy już na niej nie usiądzie
|
|
![jeśli on jest na tyle głupi żeby to zakończyć ty musisz być na tyle silna by mu przypomnieć gdzie są drzwi](http://files.moblo.pl/0/8/27/av65_82788_imagescafok08j.jpg) |
jeśli on jest na tyle głupi żeby to zakończyć, ty musisz być na tyle silna by mu przypomnieć gdzie są drzwi
|
|
![kochaj to życie innego nie masz .](http://files.moblo.pl/0/8/27/av65_82788_imagescafok08j.jpg) |
kochaj to życie innego nie masz .
|
|
![I kartkę z moim życiowym motto mogę spokojnie zmiąć i wypieprzyć do kosza. Poddałam się.](http://files.moblo.pl/0/8/27/av65_82788_imagescafok08j.jpg) |
I kartkę z moim życiowym motto mogę spokojnie zmiąć i wypieprzyć do kosza. Poddałam się.
|
|
![Chciałam mu udowodnić że potrafię sobie dać radę bez niego a wtedy on postanowił mi pokazać że jest mu całkiem dobrze beze mnie. I tak się nawzajem zabijaliśmy tym naszym pozornym szczęściem.](http://files.moblo.pl/0/8/27/av65_82788_imagescafok08j.jpg) |
Chciałam mu udowodnić, że potrafię sobie dać radę bez niego, a wtedy on postanowił mi pokazać, że jest mu całkiem dobrze beze mnie. I tak się nawzajem zabijaliśmy tym naszym pozornym szczęściem.
|
|
![Nigdy bym nie przypuszczała że to właśnie on będzie moim tlenem. umciaumciaa](http://files.moblo.pl/0/6/97/av65_69705_4963977_obojczyk.jpg) |
Nigdy bym nie przypuszczała, że to właśnie on będzie moim tlenem. | umciaumciaa
|
|
![nie miałam możliwości powiedzenia mu o mojej pierwszej prawdziwej miłości. nie mogłam przytulić się do Niego gdy moje serce było złamane. nie miałam okazji by przyjść do Niego i poprosić żeby przemówił 'temu czy tamtemu' do rozsądku bo nie dają mi spokoju. nie mógł stać obok mnie podczas gdy zdmuchiwałam świeczki z osiemnastkowego tortu. nie miał okazji nauczyć mnie jeździć autem. nie mógł pogratulować mi zdanej matury i egzaminu zawodowego. nie dałeś mu szansy Boże by tak na prawdę był moim bratem.. veriolla](http://files.moblo.pl/0/7/31/av65_73163_4d37b3e90003e4ec4dcb84d5.jpeg) |
nie miałam możliwości powiedzenia mu o mojej pierwszej, prawdziwej miłości. nie mogłam przytulić się do Niego, gdy moje serce było złamane. nie miałam okazji, by przyjść do Niego, i poprosić żeby przemówił 'temu czy tamtemu' do rozsądku, bo nie dają mi spokoju. nie mógł stać obok mnie, podczas gdy zdmuchiwałam świeczki z osiemnastkowego tortu. nie miał okazji nauczyć mnie jeździć autem. nie mógł pogratulować mi zdanej matury i egzaminu zawodowego. nie dałeś mu szansy Boże, by tak na prawdę był moim bratem.. / veriolla
|
|
![nigdy nie dziękuj i nie dziw się że z Tobą wytrzymuje bo możesz mnie dobijać swoimi humorami naskakiwać czepiać się jak zwykle o byle co wyżywać się na mnie strzelać te swoje fochy nawet o głupie nie słuchanie Cię możesz mnie kończyć swoją zazdrością i dawać mi zakazy kontrolować i dzwonić co pięć minut z pytaniem co robię i czy przypadkiem nie jestem gdzieś z jakimś kolegą czy nie jaram nie pije i nie robię innych głupstw . możesz się kłócić ze mną co dziesięć minut i tak wiem że przyjdziesz pierwszy przepraszając mnie . nie przeszkadza mi to masz wady jak każdy mi pozostaje je tylko akceptować bo kocham Cię i myślę o Tobie na poważnie nic nie jest w stanie zmienić moich uczuć . przez te dwa miesiące dostałam od Ciebie więcej miłości niż przez te całe 17 lat ktoś sobie może myśleć co ty gadasz dziewczyno ale ja wiem co mówię. nigdy nie byłam tak szczęśliwa . grozisz mi xd](http://files.moblo.pl/0/4/21/av65_42176_4010190438_6f43281f75_large.jpg) |
nigdy nie dziękuj i nie dziw się , że z Tobą wytrzymuje bo możesz mnie dobijać swoimi humorami , naskakiwać , czepiać się jak zwykle o byle co , wyżywać się na mnie , strzelać te swoje fochy nawet o głupie nie słuchanie Cię , możesz mnie kończyć swoją zazdrością i dawać mi zakazy , kontrolować i dzwonić co pięć minut z pytaniem co robię i czy przypadkiem nie jestem gdzieś z jakimś kolegą , czy nie jaram , nie pije i nie robię innych głupstw . możesz się kłócić ze mną co dziesięć minut i tak wiem , że przyjdziesz pierwszy przepraszając mnie . nie przeszkadza mi to , masz wady jak każdy mi pozostaje je tylko akceptować bo kocham Cię i myślę o Tobie na poważnie , nic nie jest w stanie zmienić moich uczuć . przez te dwa miesiące dostałam od Ciebie więcej miłości niż przez te całe 17 lat , ktoś sobie może myśleć "co ty gadasz dziewczyno" ale ja wiem co mówię. nigdy nie byłam tak szczęśliwa . / grozisz_mi_xd
|
|
![podawałam mu prawą dłoń gdy On uporczywie łapał mnie za lewą. robiłam dla Niego rano herbatę On jednak przyzwyczajony był do kawy.pisałam długie smsy na które On odpwiadał jednym słowem. przytulałam się do Niego przed snem by po chwili zorientować się że to On woli być przytulony do mnie. włączałam Nasz ulubiony kawałek tylko po to by za chwilę przełączył na inny. próbowałam dać mu nowe życie z moją osobą nie potrafiąc zorientować się że żyje jeszcze tamtym w którym jeszcze nie tak dawno towarzyszyła mu inna kobieta. veriolla](http://files.moblo.pl/0/7/31/av65_73163_4d37b3e90003e4ec4dcb84d5.jpeg) |
podawałam mu prawą dłoń, gdy On uporczywie łapał mnie za lewą. robiłam dla Niego rano herbatę, On jednak przyzwyczajony był do kawy.pisałam długie smsy, na które On odpwiadał jednym słowem. przytulałam się do Niego przed snem, by po chwili zorientować się, że to On woli być przytulony do mnie. włączałam Nasz ulubiony kawałek, tylko po to by za chwilę przełączył na inny. próbowałam dać mu nowe życie, z moją osobą - nie potrafiąc zorientować się, że żyje jeszcze tamtym,w którym jeszcze nie tak dawno towarzyszyła mu inna kobieta. / veriolla
|
|
![Drodzy państwo witamy w dwudziestym pierwszym wieku... w rozciągłości czasowej gdzie kroczymy po ulicach z sercem na dłoni między tłumem ludzi którzy bacznie się mu przyglądają a następnie ujmują w plugawe dłonie. Przemyka z ręki do ręki stopniowo zmieniając swój kształt. Ściskane zgniatane ozdobione odciskami miliarda linii papilarnych. Upuszczone zdeptane a nawet skopane. Wraca do właściciela bo swoją formą nie przypomina organu budzącego szacunek jest w opłakanym stanie wyśmiewane wyzywane od bezużytecznych serce które dla tego samego tłumu nagle przestało nim być. Leży w centrum zebranych na zimnej ulicy o wyglądzie padliny już nie oblegane.](http://files.moblo.pl/0/6/97/av65_69705_4963977_obojczyk.jpg) |
Drodzy państwo, witamy w dwudziestym pierwszym wieku... - w rozciągłości czasowej, gdzie kroczymy po ulicach z sercem na dłoni, między tłumem ludzi, którzy bacznie się mu przyglądają, a następnie ujmują w plugawe dłonie. Przemyka z ręki do ręki, stopniowo zmieniając swój kształt. Ściskane, zgniatane, ozdobione odciskami miliarda linii papilarnych. Upuszczone, zdeptane, a nawet skopane. Wraca do właściciela, bo swoją formą nie przypomina organu budzącego szacunek, jest w opłakanym stanie, wyśmiewane, wyzywane od bezużytecznych, serce, które dla tego samego tłumu nagle przestało nim być. Leży w centrum zebranych, na zimnej ulicy o wyglądzie padliny, już nie oblegane.
|
|
![Chciała tylko jego oczu i ramion on patrząc na nią chyba czuł to samo. B.R.O](http://files.moblo.pl/0/6/97/av65_69705_4963977_obojczyk.jpg) |
"Chciała tylko jego oczu i ramion, on patrząc na nią chyba czuł to samo." | B.R.O
|
|
![ja wiem że wszystko i prawie wszyscy są przeciwko naszemu związkowi. ale dlaczego to wszystko musi się tak komplikować? przez co jeszcze przejdziemy? umciaumciaa](http://files.moblo.pl/0/6/97/av65_69705_4963977_obojczyk.jpg) |
ja wiem, że wszystko i prawie wszyscy są przeciwko naszemu związkowi. ale dlaczego to wszystko musi się tak komplikować? przez co jeszcze przejdziemy? | umciaumciaa
|
|
|
|