 |
Odebrać telefon i usłyszeć głos siostry kiedy mówi - Kocham Cie, Dawiś. - to bezcenne. ♥ | niby_inny
|
|
 |
Mijam się z ziomkiem na ulicy. Ręka w rękę, nie ma piątki, żadnego siema. On mi hajs, ja mu towar, a później mijamy się bez słowa, niczym obcy sobie ludzie. | niby_inny
|
|
 |
Kolejny Brat musi opuścić kraj ojczysty i wyjechać jak najdalej się da. W jego oczach łzy. Trzyma na rękach swojego Małego Synka, ukochana jego stoi obok - nie powstrzymuje łez. Spakował najpotrzebniejsze rzeczy i wychodzi z mieszkania całując ją delikatnie w czoło - obiecuje, że jeszcze się zobaczą, że niebawem się odezwie i wszystko się ułoży. Zostawia Ją samą, zapłakaną z Synkiem na rękach. Zamykają się za nim drzwi, spogląda w okno i widzi jak odjeżdża. Zaciska mocniej ręce na kierownicy już nawet rap go nie uspokaja, z głośników słychać głos Dudka - czuje się jakby rapował dziś o Nim, o sytuacji w której właśnie się znajduje. Patrzy w boczne lusterko, widzi miasto które oddala się coraz bardziej. Rozgląda się, zatrzymuje samochód. Piszę sms'a swojej ukochanej wyznaje jej jeszcze raz miłość i łamie kartę. Pusty już telefon ląduje na tyłach samochodu - rusza. Mijając granice Polski nie czuje się wcale wolny. | niby_inny
|
|
 |
Bóg wybacza - My nigdy. | niby_inny
|
|
 |
Oddałem Ci wszystko co jeszcze w sobie miałem cennego, nie zepsutego - oddałem Ci własne serce. Nie doceniasz tego. | niby_inny
|
|
 |
Pamiętam swój pierwszy poważniejszy mecz wyjazdowy już w innym towarzystwie. Duma, która rozpierdalała mnie od środka kiedy mogłem iść równo z najlepszymi fighterami w stronę stadionu między czasie krojąc różne barwy innych klubów. Tamtego dnia doskierwał mi także strach, że sobie nie poradzę, że za szybko zdecydowałem się na tak poważny krok, w oczach najbliższych widziałem to samo. Zdzieranie głosu na trybunach, nie ważne było to jak się potem mówiło. Tamta wygrana naszej drużyny i hardcorowy powrót do domu. Tamtego dnia całe osiedle słyszało jak wracaliśmy, głośne okrzyki ku wygranej, szale w górze kiedy każdy z okien się wychylał by zobaczyć co się dzieje. Nikt nas nie uciszał i nie zwracał nam uwagi. Resztkami sił dochodziliśmy do własnych mieszkań, każdemu marzył się tylko długi i spokojny sen. Nim skończyła się pierwsza połowa już pojawiały się tematy co z następnym wyjazdem. Starsi nie protestowali, po walce chcieli nas zabierać ze sobą częściej na wyjazdy. | niby_inny
|
|
 |
Cześć i Czołem, nazwano mnie Mateusz - zajebiste imie nie mówcie mi tego ludzie. Gdyż Mój Seksiakowny Dawidusiuś Misiusiuś nie wylogował się z moblo postanowiłem wylać tutaj swój talent jaki mam! Nie ma porównania ale to zawsze coś. Powiem Ci moja miła, że Cie wielbię. Twe ramiona i Twój styl pisania - kocham gdy piszesz do mnie emoty na GaduGadu to powoduje, że nawet dresy robią się ciasne. Twój słodki śmiech, który mogę słuchać, każdego dnia, że jesteś obok mnie to najważniejszy dziś dla mnie znak! Dziś znów zaśpiewam Ci pod oknem serenadę tą, którą śpiewam od tych kilku dni Ci bo to pięknie brzmi! Buziaczki buziaczki moi drodzy! Dawidku kocham Cie nie złość się na mnie.:*:* Andżeluśka Ciebie też i KOCHAM CIE MOJA DZIEWCZYNO !!!!! remember_ :*:*:*:* - to pisał wszystko Mateusz, teraz podziwiajcie mój talent!
|
|
 |
Przytul mnie, ukryjmy się pod kołdrą, wiem, że tego nie lubisz, bo Ci za ciepło, ale ja wciąż mam zimne dłonie i rób tak jak wtedy, wdmuchuj mi pomiędzy nie swój gorący oddech. Nie zostawiaj mnie w ciągu tych nocy. Znudźmy się sobą w końcu. Miejmy dosyć swojej obecności. Zacznijmy się kłócić. Pokaż mi, że mnie trochę nienawidzisz, że doprowadzam Cię do szału, nie rozumiesz mnie i najchętniej wymazałbyś mnie ze swojego życia. Proszę, bo zaczyna przerażać mnie, iż dotąd jedynie mnie kochasz.
|
|
 |
Siedzę w oknie i wdycham samotność.
|
|
 |
Przyjechała do mnie Matula - całkowicie nie planowane spotkanie, jej odwiedziny. Syf w całym mieszkaniu. W kuchni walają się pudełka po pizzie, puszki z piwa i już puste butelki po wódce. Kilka paczek po papierosach, gdzieś w koncie durex - robię się czerwony na twarzy. Zaczynam się tłumaczyć ledwo składając sensowne zdania by potrafiła mnie zrozumieć. Nigdy jeszcze nie odwiedziła mnie w Amsterdamie. Śmieje się z mojej głupoty, a ja nawet nie mogę zrobić jej kawy czy herbaty. W głębi duszy modlę się tylko by jakaś naga dziewczyna nie wyszła teraz z łazienki czy z sypialni. Spoglądam na telefon jest dopiero 10.05, mam kilka spokojnych godzin zanim reszta ekipy wróci po imprezie do domu. Dopytuje, o każdy najmniejszy szczegół - naciska szczególnie na pytania, które dotyczą powrotu do Polski. Nie zdaje sobie sprawy jak to wszystko mnie boli - świadomość, że już mogę nigdy nie przekroczyć granicy Polski, może za dziesięć lat.. | niby_inny
|
|
 |
Bądź suką. Życz Mu miłości, wiedząc, że to Ty jesteś osobą od której jej pragnie.
|
|
 |
Związek i rozsądek to śmiesznie zestawienie. Tak lepiej... Dla Ciebie, gdy będziesz łgać, znikać wieczorami i spotykać się z tym, z którym relacja była niewłaściwa, na nieznanych zasadach niepoprawna? Czy może dla Twojego obecnego faceta, z rozsądku, który będzie myślał, iż jesteś z przyjaciółką, a nie w ramionach innego w Jego aucie?
|
|
|
|