 |
Gdybym miała dostać Cię pod choinkę, byłbyś obwiązany czerwoną kokardką z dołączoną karteczką na czole: "przed użyciem dobrze się zastanów - to sukinsyn".
|
|
 |
Tęsknimy, choć nie mówimy o tym, bo przecież nie ma się czym chwalić. Myślami zbyt często wracamy do przeszłości, w której się zatracamy. Próbujemy żyć na nowo, ale wciąż mamy za sobą niedomknięte rozdziały. Nieraz już na starcie tracimy to, co mamy. Boimy się ryzyka i nie ryzykujemy. Chcemy walczyć, ale nie do końca potrafimy. Jesteśmy silni, choć tak często zbyt słabi. Niszczymy to, co kochamy, kochamy to, co niszczymy. Gubimy się, ciągle się gubimy, upadamy, przegrywamy, rozpadamy się wewnętrznie, płaczemy, śmiejemy i znów gubimy... Zdobywamy szczyty, chwilę później je tracimy. Nie wiemy jak żyć, nie wiemy komu ufać i coraz częściej brakuje nam siły.
|
|
 |
|
Najtrudniejsze obietnice to te, dane sobie samemu.
|
|
 |
potrzebuję porozmawiać z kimś, kto będzie w stanie mnie wysłuchać, może jakoś pomóc.. tylko tyle.
|
|
 |
nie mogę się odnaleźć, nic nie jest tak jak przedtem
myślę o tobie 24h choć nie chce / tałi .
|
|
 |
ja wiem to moja wina mogłem bardziej się postarać
pozwoliłem ci odejść pod tym względem jestem głupi
pozwoliłem, nie mogę się odnaleźć, musisz wrócić! / tałi .
|
|
 |
jest ogromna różnica, pomiędzy przytuleniem przyjaciółki, a faceta.
przy dziewczynie czujesz się zrozumiana, uścisk mężczyzny sprawia natomiast,
że nagle wszystko co złe odchodzi, pęka jak mydlana bańka.
nawet jeśli to są tylko ramiona kumpla, czy brata.
|
|
 |
wiesz co? w zasadzie to jestem szczęśliwa. ale nie tak, że udaję przed ludźmi, a wracając do swoich czterech ścian nie robię niczego oprócz wylewania łez w poduszkę. jestem szczęśliwa autentycznie. otaczają mnie osoby, którym bezgranicznie ufam. są moim oparciem w każdej chwili. nawet ta pieprzona matma wydaje się być łatwiejsza, kiedy wiem, że wszystko idzie zgodnie z tym co sobie postanowiłam. kocham dni przepełnione szczerymi rozmowami, śmiechami i gryzieniem się po rękach. / dotyk .
|
|
|
|