 |
żyjemy jak pies z kotem, przychodzi do mnie zawsze, kiedy ma ochotę
|
|
 |
ejj, nie zaproszę cie na kolację, weź wybij sobie z głowy wspólne wakacje, pewnie się wściekasz na całą sytuację , lecz w razie jakby co wiesz w której mieszkam klatce
|
|
 |
Pamiętam, jak na dachu bloku stałem sam, Nie boję się nieznanego tylko stracić to co znam,
|
|
 |
Zasypia sama z własnymi myślami, płacz goi rany, ból przez ludzi których kochamy.
|
|
 |
Zamiast chodzić gdzieś po nocy kurwa mać i pić do rana Powinienes zrobić cos dobrego dla nas .
|
|
 |
A rano mdłości i żal do samych siebie, po chuj biegliśmy w stronę której żaden nie był pewien,ja nie wiem.
|
|
 |
przed sobą klękam i nie umiem sie juz podnieść, ile razy można, ile razy można przyjąć ciosy godnie? to ostatni raz, to ostatnia łza, to ostatnie dowidzenia, bo dla mnie nic nie ma już, czuje mrok, to dom zabłąkanych dusz serce jak nóż, głęboko wbite to co kochałam najbardziej, ta rana sie nie goi tylko boli jeszcze bardziej
|
|
  |
dzień dobry , dobry wieczór kocham Cię, Twoja Panamal ♥
|
|
  |
jeśli jakaś suka znowu zjebie mój związek to obiecuje, że jej ryj znajdzie się pod kołami tira. ~schooki~
|
|
  |
Ty skurwysynie tam na górze! Uwziąłeś się na mnie, czy co?! ~filozoficznie_ja~
|
|
  |
I żadna, ale to kurwa żadna kołdra nie da mi takiego ciepła, jakie dawało mi Twoje ciało wtulone we mnie. ~filozoficznie_ja~
|
|
|
|