 |
|
czasem.. potrafisz na mnie wyzywać a później po prostu zacząć rozmowe . a najgorsze w tym jest to, że ot tak na to pozwalam
|
|
|
|
przez to, że raz w ciebie zwątpiłam , muszę teraz zabiegać o twą miłość..
|
|
|
|
i jak patrzę na miłości jakie mają moje przyjaciółki, to też tego chce . nawet tej zranionej miłości. żeby tylko tak naprawdę kochać i być kochanym z całych sił .
|
|
|
|
ile tych skurwieli łazi po świecie, ja pierdole / agatka ; *
|
|
|
|
i wystarczy że zobaczę ikonke z twoim imieniem i żółtym słoneczkiem, żeby całe stado motylków pojawiło się w moim brzuchu
|
|
|
|
to ja byłam tą niedostępną, tą która trzymała to coś , co między nami było na dystans . tak kochałeś . bałam się, że zranię . jednak nie ja zachowałam się jak nic nie warta kurwa. ty to skończyłeś . a tak wiele dla mnie znaczyłeś..
|
|
|
|
wypierdalaj ! rozumiesz? nie waż się pokazywać w moim otoczeniu ! a co gorsza odzywać ! nie istaniejesz dla mnie ! idź ! leć ! szukać tego swojego ideału którym ja nie byłam ! jebie mnie to ! ty i wszystko co z tb związane kretynie ! !
|
|
|
|
dziewczynko, sama wybrałaś tą drogę . wiecznych imprez, picia, tego wszystkiego . a teraz gdy już pojechałaś po całości, wolałaś ich , olałaś cały świat, przyjaciół , mówisz przepraszam ? trochę na to za późno. teraz, dla odmiany ty zobaczysz jak to jest.
|
|
|
|
13-ego w piątek . dzień jak co dzień . moi przyjaciele nadal żyją w innym świecie . `wielkie miłości` nadal nic nie znaczą . nic nie jest lepsze, nie nie jest gorsze. ta rutyna mnie przeraża..
|
|
|
|
gdy wracam do domu , myślę , że idziesz za mną . jednak gdy się odwracam , najzwyczajniej w świecie ciebie tam nie ma . .
|
|
|
|
Dodaj komentarz
