 |
Kochała Go. Wmawiał jej, że On kocha bardziej. Uwielbiała się z Nim droczyć. Wydawał się inny niż wszyscy. Spędzali razem każdą wolną chwilę. Cieszyli się tym co mają. Do czasu kiedy On powiedział, że to nie ma sensu. Zniszczył wszystko, co budowali przez długi okres czasu, w ułamku sekundy. Skopał jej pewność siebie. Teraz już nie potrafiła nikogo tak pokochać. Mimo czasu, który upłynął... Ona nadal cierpi./where.is.my.beatches
|
|
 |
Rzucam PALENIE, rzucam CIEBIE...haha, dobre.
|
|
 |
będę ranić tak jak zraniono mnie, nazwij mnie suką, mnie to jebie.
|
|
 |
puste pocałunki pod wpływem, nic nie warte pożądanie, gdy uginają się nogi - moja recepta na zapomnienie.
|
|
 |
I zacznę krzyczeć, ryczeć, śmiać się na cały głos, jak się dowiem, że pisałeś, mówiłeś o tych samych uczuciach co ja.
|
|
 |
Będąc najebana, chciałam Ci wykrzyczeć jak za Tobą tęsknie, jak bardzo Ciebie kocham. Lecz i ten stan nietrzeźwości nie dodał tej odwagi.
|
|
 |
Kolejne wyzwisko, kolejne uderzenie w pysk, kolejna myśl jak ja to nie chcę żyć.
|
|
 |
na zawsze w mojej głowie, na zawsze w moim sercu.
|
|
 |
czemu wracamy do przeszłości? nie jesteśmy gotowi na pojedynek twarzą w twarz z przyszłością.
|
|
 |
piąte koło - moja życiowa funkcja.
|
|
 |
moja siła już dawno zniknęła.
|
|
 |
twoje szczęście jest dla mnie podstawą, ale wasza miłość przypomina mi o mojej, tej, która uderza ze zdwojoną mocą, przypominając, że wszystko zjebałam w jednej chwili.
|
|
|
|