głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika zamilcz_ziom

udaję  że ogarniam życie  a mam ochotę się zniszczyć.

take.me.away dodano: 22 stycznia 2013

udaję, że ogarniam życie, a mam ochotę się zniszczyć.

Już się nie boje  nic mnie nie czeka.

take.me.away dodano: 22 stycznia 2013

Już się nie boje, nic mnie nie czeka.

Jak gąbka chłonę  choć nie chcę  bo cierpię.

take.me.away dodano: 22 stycznia 2013

Jak gąbka chłonę, choć nie chcę, bo cierpię.

Krzyczę 'ratuj mnie'  kiedy patrzysz w moje oczy. Ale nie chcesz tego słyszeć  nic nie mówisz i odchodzisz.

take.me.away dodano: 22 stycznia 2013

Krzyczę 'ratuj mnie', kiedy patrzysz w moje oczy. Ale nie chcesz tego słyszeć, nic nie mówisz i odchodzisz.

Mam wrażenie chore  że czuję Twoją obecność.

take.me.away dodano: 22 stycznia 2013

Mam wrażenie chore, że czuję Twoją obecność.

przecież zrobiłam dla Ciebie tak wiele...

take.me.away dodano: 22 stycznia 2013

przecież zrobiłam dla Ciebie tak wiele...

Love love love  mamo  jak najbardziej pasują mi te wyjazdy co dwa tygodnie w wakacje  Łódź  Gdańsk  Wrocław i mecze Ligi Światowej podczas nich c:

definicjamiloscii dodano: 20 stycznia 2013

Love love love, mamo, jak najbardziej pasują mi te wyjazdy co dwa tygodnie w wakacje, Łódź, Gdańsk, Wrocław i mecze Ligi Światowej podczas nich c:

I to stało się właściwie jednym z najlepszych  najcudowniejszych fragmentów mojego życia. Wyłapywanie nieprzychylnych spojrzeń wokół  kiedy kibicujesz innemu klubowi  niż wszyscy  to ciekawe uczucie. Ostentacyjne obchodzenie się z plakatem  Let's go  Michał Łasko  wśród kibiców skrzatów   tylko zagrożenie życia. Tylko do momentu  kiedy sam M nie zauważa tego plakatu i nie spogląda ukradkiem na niego. Bo wtedy już wiadomo  że postępuje się dobrze  a kiedy On bombarduje jeszcze bardziej to już maksimum spełnienia życzeń. Po meczu szereg kibiców ustawia się po autografy i woła tego świetnego atakującego  który podnosząc wzrok wyszukuje mnie po przeciwnej stronie hali  uśmiecha się szeroko i macha  po czym na moje zaproszenie go ręką bez chwili zastanowienia podchodzi. Niczym są pieniądze wydane na bilety  dojazd  marne brystole  markery   niczym przy sercu  które oni wkładają w każde spotkanie. Odwdzięczają się za to wszystko znacznie bardziej  więc już nie pytaj  czemu to kocham.

definicjamiloscii dodano: 19 stycznia 2013

I to stało się właściwie jednym z najlepszych, najcudowniejszych fragmentów mojego życia. Wyłapywanie nieprzychylnych spojrzeń wokół, kiedy kibicujesz innemu klubowi, niż wszyscy, to ciekawe uczucie. Ostentacyjne obchodzenie się z plakatem "Let's go, Michał Łasko" wśród kibiców skrzatów - tylko zagrożenie życia. Tylko do momentu, kiedy sam M nie zauważa tego plakatu i nie spogląda ukradkiem na niego. Bo wtedy już wiadomo, że postępuje się dobrze, a kiedy On bombarduje jeszcze bardziej to już maksimum spełnienia życzeń. Po meczu szereg kibiców ustawia się po autografy i woła tego świetnego atakującego, który podnosząc wzrok wyszukuje mnie po przeciwnej stronie hali, uśmiecha się szeroko i macha, po czym na moje zaproszenie go ręką bez chwili zastanowienia podchodzi. Niczym są pieniądze wydane na bilety, dojazd, marne brystole, markery - niczym przy sercu, które oni wkładają w każde spotkanie. Odwdzięczają się za to wszystko znacznie bardziej, więc już nie pytaj, czemu to kocham.

  Mnie to rozwala  że oni żyją w takiej świadomosci chyba  iż kazda rozmowa to musi być taka słodka  kochana  pełna wyznań. Kurde  do mnie M tak nie pisze. Czy ja jestem naprawdę taka chujowa  że mi sie nie pisze  kocham Cię i szanuję  non stop  tylko  np przed sylwestrem wiadomość  żebym za krótkiej spodniczki nie założyła  bo się będzie denerwował?:D   Ty jesteś zajebista!   haha  pociesznie

definicjamiloscii dodano: 19 stycznia 2013

- Mnie to rozwala, że oni żyją w takiej świadomosci chyba, iż kazda rozmowa to musi być taka słodka, kochana, pełna wyznań. Kurde, do mnie M tak nie pisze. Czy ja jestem naprawdę taka chujowa, że mi sie nie pisze "kocham Cię i szanuję" non stop, tylko, np przed sylwestrem wiadomość, żebym za krótkiej spodniczki nie założyła, bo się będzie denerwował?:D - Ty jesteś zajebista! / haha, pociesznie

Pisać jakieś marne opowiadanko  poddając się ciągowi totalnie nierealnych sytuacji  ale czego się nie robi w wyimaginowanej historii  a niedługo potem czuć się dosłownie jak główna bohaterka tegoż opowiadania. Tak  nowe rozdziały nie pojawiają się dlatego  że teraz aż boję się cokolwiek napisać :D  cokolwiek gorszego  bo takich momentów jak tamten to ja poproszę znacznie więcej! 27  Częstochowa  mom please.

definicjamiloscii dodano: 19 stycznia 2013

Pisać jakieś marne opowiadanko, poddając się ciągowi totalnie nierealnych sytuacji, ale czego się nie robi w wyimaginowanej historii, a niedługo potem czuć się dosłownie jak główna bohaterka tegoż opowiadania. Tak, nowe rozdziały nie pojawiają się dlatego, że teraz aż boję się cokolwiek napisać :D, cokolwiek gorszego, bo takich momentów jak tamten to ja poproszę znacznie więcej! 27, Częstochowa, mom please.

 Good luck in tomorrow match from your Fan Club:    MM: Thanks  baby! :   my lovely ♡

definicjamiloscii dodano: 19 stycznia 2013

-Good luck in tomorrow match from your Fan Club:) - MM: Thanks, baby! :) /my lovely ♡

Nie chce się ze mną kłócić   może tylko o poduszki czy rapera w głośnikach   a mimo to  nie przytakuje mi głupio na wszystko. Z podniesionym czołem zmierza się z moim charakterem i potrafi wytknąć mi błędy  nie opierając tego na swoich uczuciach  tym co Mu nie odpowiada we mnie  a wczuwając się wyłącznie w moją osobę i mówiąc  nie chcę tylko  żebyś potem czegoś żałowała  więc zastanów się czy na pewno chcesz to zrobić  powiedzieć . Słucham Go. Mimowolnie Go słucham  opierając to na dziwnie mocnej linii ufności. I zawsze ma rację  bez wyjątku  a ja boję się tego jak dobrze mnie już poznał.

definicjamiloscii dodano: 18 stycznia 2013

Nie chce się ze mną kłócić - może tylko o poduszki czy rapera w głośnikach - a mimo to, nie przytakuje mi głupio na wszystko. Z podniesionym czołem zmierza się z moim charakterem i potrafi wytknąć mi błędy, nie opierając tego na swoich uczuciach, tym co Mu nie odpowiada we mnie, a wczuwając się wyłącznie w moją osobę i mówiąc "nie chcę tylko, żebyś potem czegoś żałowała, więc zastanów się czy na pewno chcesz to zrobić, powiedzieć". Słucham Go. Mimowolnie Go słucham, opierając to na dziwnie mocnej linii ufności. I zawsze ma rację, bez wyjątku, a ja boję się tego jak dobrze mnie już poznał.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć