 |
Nie mów mi co dobre, gdy sam idziesz na dno.
|
|
 |
Prawdopodobnie ją kochał. Tak bardzo ją kochał, że pomimo wszystko próbował przestać ją znać, chciał ją ranić, spotykał się z innymi, wyznawał innym uczucia, robił wszystko by tylko o niej zapomnieć. Ona nie mogła dopuścić myśli, że ktoś kto zajmuję pierwsze miejsce w jej sercu sprawia jej tyle bólu. Ranił ją a ona wciąż go pragnęła, nie mogła zapomnieć. Kochał ją, lecz zrozumiał to dopiero, kiedy zranił ją tak bardzo, że pewnego dnia odeszła na zawsze. / J.
|
|
 |
Odchodzisz tylko po to by wracać. Ranisz tylko po to by przepraszać i znów postąpić tak samo. Mówisz kocham by nie pozwolić zapomnieć o sobie. / J.
|
|
 |
Nieraz chciałabym wejść do Twojego mózgu, poszukać mojego imienia i sprawdzić jaką ma definicję.
|
|
 |
i co z tego , że płaczę po nocach w poduszkę , co z tego , że myślę o różnych rzeczach , co z tego , skoro nikt o tym nie wie i nigdy się nie dowie , bo na zewnątrz jestem całkiem normalną i szczęśliwą dziewczyną wkraczająca w dorosłe życie.
|
|
 |
nigdy nie dowiesz się jak czuje się kobieta, która płacze w poduszkę, która tęskni i choruje, która najbardziej w świecie pragnie by pokochał ją jakiś kretyn.
|
|
 |
Najgorsze są chwile, kiedy zamykasz oczy a, wspomnienia wracają i nic nie jest w stanie Ci pomóc, nawet ulubiona czekolada, ani przyjaciółka. Łzy spływają po Twojej twarzy i czujesz tą pieprzoną bezradność, która rozsadza Twoje wnętrze!
|
|
 |
wypady za osiedla, deski, pozdzierane kolana i łokcie, uśmiech nie schodzący z twarzy, kupa śmiechu a przy tym okropny ból brzucha, przesiadywanie na krawężnikach i tańczenie na środku ulicy, całonocny chillout, gdzie wszystko inne traci znaczenie.
|
|
 |
zdarza mi się potykać o sznurowadła swoich trampek.
często przez przypadek, połykam gumy do żucia. otwieram okno na oścież podczas deszczu. ucinam sobie popołudniowe drzemki, popijając gorąca czekolade. nie jestem idealna. a moje życie polega na czekaniu na osobę, która tą nie idealność zaakceptuje.
|
|
 |
To dziwne, że ludzie tak bardzo boją się śmierci. Boją się nawet bardziej niż bólu psychicznego czy fizycznego. Moim zdaniem życie boli dużo razy mocniej niż śmierć. W momencie gdy umieramy, kończy się ból. Więc śmierć, to nasz przyjaciel. / J.
|
|
 |
Kiedy zechcesz odejść, nie zapomnij zabrać mnie ze sobą. / J.
|
|
 |
Blizny na moich udach mówią więcej nic usta. / J.
|
|
|
|