 |
nie licz na to , że pokażę ci jak bardzo mi zależy .
|
|
 |
skończ z nią i wróć do mnie . powiedz , że kochasz a ja Cie wyśmieje = tak dla równowagi kochanie .
|
|
 |
wzięłam kubek zielonej herbaty do ręki , usiadłam po turecku na dywanie i postanowiłam sobie , że pora zapomnieć .
|
|
 |
a Księżniczka na Księcia ma wyjebane .
|
|
 |
i wiedziałam , że gdy nie zakańczasz rozmowy gwiazdką przy dwukropku to jest coś nie tak .
|
|
 |
a gdyby ktoś Mi wczoraj powiedział , że dziś będę czuła się tak jak się czuję wybuchnęłabym mu śmiechem prosto w twarz .
|
|
 |
..od dzisiaj jestem wolna.
Od dzisiaj już Cię nie kocham.
Tylko muszę to jeszcze zapamiętać...
|
|
 |
wczoraj to przeterminowane jutro, którego ani zareklamować nie można, ani ugryźć już się nie da.
|
|
 |
Bo ty lubisz zjawiać się nagle. Bez żadnych zapowiedzi. Życie płynie sobie swoim torem, wszystko zaczyna się układać, śmieje się jak dawniej.. zapomniałam już o tobie. A Ty .?! znów wpieprzasz się w moje życie z buciorami ! a ja mam do ciebie tą cholerną słabość. Nie mogę cię odrzucić. Wciąż myślę, ze się zmienisz . TYM RAZEM. Jednak znów jest to samo. Odezwałeś się bo czegoś potrzebowałeś. Jak już ci pomogę to elo skarbie :*" i nie widać od ciebie nawet jednego głupiego sms. A wiesz .? ja wtedy siedze i płacze.. i w środku wszystko mi się wali. Uśmiech zamienia się w łzy. Słońce w wielką chmurę. Serce umiera.. wiesz .? ono już nie wytrzymuję. 'Buuu' .. słyszysz ? to ono znów płacze za tobą . a Ty.? .. ty znów wolisz bajerować małolaty i pić browar z kumplami. Eh. Takie życie. Pozostało mi czekać aż pojawi się Słonce bo pewnie wtedy wrócisz z kolejną potrzebą .
|
|
 |
a Ty.? .. ty znów wolisz bajerować małolaty i pić browary z kumplami .
|
|
 |
''love me, love me, kiss me, Kiss m eee e.. '' - zabrzmiał sygnał sms, ustawiony na jego kontakt. Tak dawno nie odzywała się ta melodia.. Podbiegła do telefonu i przejęta czytała wiadomość skarbie ;* jestem na naszej ławce możesz przyjść .? to pilne ;*" pełna radości założyła swoją ulubioną bluzę, założyła trampki i wybiegła z domu w stronę parku. Kiedy doszła na miejsce on już był. Miał jej ulubioną turkusową koszulkę , podobną do jego słodkich oczu.. radosna podbiegała i rzuciła mu się na szyje dlaczego się tak długo nie odzywałeś? Ja tęskniłam " spuszczając wzrok wydukała słuchaj mała. Kiedyś ci obiecałam, że zorbie to jak się spotkamy. Ja chce ci powiedzieć, że poznałem lepsza dziewczynę. Ty nie jesteś mnie warta. Żaden cię Ne chce i ja też.. jesteś taka naiwna dawałaś się nabierać na wszystkie zagrywki jak 5-letnie dziecko.." nie czekając na dalsze słowa wybuchnęła płaczem i zaczęła biec przed siebie.
|
|
 |
...Odwróciła się jeszcze na chwilę by na niego spojrzeć.. miała nadzieje, ze ją zatrzyma.. że powie, ze to głupi żart, albo jest 1 kwietnia jak wtedy .. ale nie on zadowolony poszedł w stronę jakiś dziewczyn. A jej.. zawalił się świat. Wszystko zaczęło wracać. Te wszystkie kłamstwa padające z jego ust. To były tylko głupie wypociny .? to uczucie.. to nie było uczucie. On traktował ją jedynie jako zdobycz, zabawkę która może mu się do czegoś przydać. Poszła do najbliższego sklepu, kupiła leki na koniec jej świata.. na złamane serce .. czyli paczkę chusteczek, fajki i wino - czerwone jak jej krew.. jak serce które kocha tego palanta.. Poszła na plac zabaw. Miejsce beztroskiego czasu. Usiadła na karuzeli, pijąc wino i paląc papierosa klnęła na cały świat. Nie było już sensu dla którego miałaby żyć . wszystko straciło sens. Nawet niebo płakało razem z nią. Wielkimi smutnymi łzami ..
Pragnęła śmierci . chciała być tam.. wiedziała, że w niebie byłoby jej lepiej, więc po co ma się tu męczyc .
|
|
|
|