głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika zakreconawariatka

Nigdy nikogo o nic nie błagaj. Wyproszona rzecz już nie daję tyle samo radości co dana z własnej woli. Nie żebrz o miłość  bo dostaniesz chłam.

xxxbadgirllxxx dodano: 30 kwietnia 2013

Nigdy nikogo o nic nie błagaj. Wyproszona rzecz już nie daję tyle samo radości co dana z własnej woli. Nie żebrz o miłość, bo dostaniesz chłam.

pamiętam wszystko  ale nie wszystko rozumiem ..

xxxbadgirllxxx dodano: 30 kwietnia 2013

pamiętam wszystko, ale nie wszystko rozumiem ..

stoisz i się ślinisz   albo idziesz i zdobywasz.

xxxbadgirllxxx dodano: 30 kwietnia 2013

stoisz i się ślinisz , albo idziesz i zdobywasz.

W momencie upadku   oddaję hołd swoim czynom .

xxxbadgirllxxx dodano: 30 kwietnia 2013

W momencie upadku , oddaję hołd swoim czynom .

Kiedy osoba  którą kochasz  milczy  jest to najsilniejszy rodzaj bólu jaki ktokolwiek może Ci zadać. O tej sile świadczy chociażby fakt  że nie masz możliwości obrony – musisz po prostu czuć i pomału w tym bólu umierać.

xxxbadgirllxxx dodano: 30 kwietnia 2013

Kiedy osoba, którą kochasz, milczy, jest to najsilniejszy rodzaj bólu jaki ktokolwiek może Ci zadać. O tej sile świadczy chociażby fakt, że nie masz możliwości obrony – musisz po prostu czuć i pomału w tym bólu umierać.

lubię myśleć jak to będzie kiedyś   jak będziemy szczęśliwym małżeństwem z trójką dzieci i psem z reklamy Welwet. ♥

xxxbadgirllxxx dodano: 27 kwietnia 2013

lubię myśleć jak to będzie kiedyś , jak będziemy szczęśliwym małżeństwem z trójką dzieci i psem z reklamy Welwet. ♥

Korea Północna niedługo może wystrzelić pierwszą rakietę. Znaleźli już dużą butelkę Coli  teraz szukają mentosa. p

xxxbadgirllxxx dodano: 12 kwietnia 2013

Korea Północna niedługo może wystrzelić pierwszą rakietę. Znaleźli już dużą butelkę Coli, teraz szukają mentosa.;p

Kiedy przyjechałem po południu do domu  miałem uśmiech na ustach i bukiet  kwiatów w dłoni. Pobiegłem po schodach   moja żona była w łóżku   moja żona nie żyje.  Walczyła miesiące z rakiem a ja byłem  zbyt zajęty z Jane na ogół żeby coś sobie uświadomić.  Wiedziała  że wkrótce umrze  i chciała mnie uratować od:  Negatywnego uczucia naszego syna do mnie.  Przynajmniej w oczach mojego syna  pozostanę kochającym mężem.    To te drobne gesty w związku  tak naprawdę mają największe znaczenie.  To nie dwór  samochód lub  Góry pieniędzy. Te rzeczy mogą rzeczywiście życie  wzbogacić  ale nigdy nie są źródłem  Szczęścia.

aniusia1896 dodano: 11 kwietnia 2013

Kiedy przyjechałem po południu do domu, miałem uśmiech na ustach i bukiet kwiatów w dłoni. Pobiegłem po schodach, moja żona była w łóżku - moja żona nie żyje. Walczyła miesiące z rakiem a ja byłem zbyt zajęty z Jane na ogół żeby coś sobie uświadomić. Wiedziała, że wkrótce umrze i chciała mnie uratować od: Negatywnego uczucia naszego syna do mnie. Przynajmniej w oczach mojego syna, pozostanę kochającym mężem. To te drobne gesty w związku, tak naprawdę mają największe znaczenie. To nie dwór, samochód lub Góry pieniędzy. Te rzeczy mogą rzeczywiście życie wzbogacić, ale nigdy nie są źródłem Szczęścia.

Spojrzała na mnie zaskoczona i dotknęła mojego czoła.   Czy masz gorączkę?  zapytała. Wziąłem jej rękę z mojego czoła i powiedziałem:   Przykro mi  Jane  nie będę się rozwodzić.  Nasze życie małżeńskie było pewnie dlatego tak monotonne  bo  ona i ja nie docenialiśmy się  a nie dlatego  że nie kochamy się!  Dopiero teraz zdaję sobie sprawę  kiedy na naszym ślubie  prowadziłem ją przez próg  ślubowałem jej lojalność i wierność  dopóki śmierć nas nie rozłączy  .  Jane wydawała się nagle obudzić. Uderzyła mnie w twarz  trzasnęła drzwiami i wybuchnęła płaczem. Pobiegłem na dół i do kwiaciarni  która była na mojej drodze.  Tam zamówiłem bukiet dla mojej żony.  Ekspedientka zapytała mnie  co  napisać na kartce. Uśmiechnąłem się i napisałem  że  Każdego ranka będę nosić ją przez próg  dopóki śmierć nas nie rozłączy.

aniusia1896 dodano: 11 kwietnia 2013

Spojrzała na mnie zaskoczona i dotknęła mojego czoła. "Czy masz gorączkę?" zapytała. Wziąłem jej rękę z mojego czoła i powiedziałem: "Przykro mi, Jane, nie będę się rozwodzić. Nasze życie małżeńskie było pewnie dlatego tak monotonne, bo ona i ja nie docenialiśmy się, a nie dlatego, że nie kochamy się! Dopiero teraz zdaję sobie sprawę, kiedy na naszym ślubie prowadziłem ją przez próg, ślubowałem jej lojalność i wierność dopóki śmierć nas nie rozłączy ". Jane wydawała się nagle obudzić. Uderzyła mnie w twarz, trzasnęła drzwiami i wybuchnęła płaczem. Pobiegłem na dół i do kwiaciarni, która była na mojej drodze. Tam zamówiłem bukiet dla mojej żony. Ekspedientka zapytała mnie, co napisać na kartce. Uśmiechnąłem się i napisałem, że Każdego ranka będę nosić ją przez próg, dopóki śmierć nas nie rozłączy.

Wziąłem ją w ramiona i zaniósłem z sypialni przez salon do korytarzu.  Jej ręka opiadała na mojej szyi lekko. Trzymałem ją mocno w ramionach.  To było jak w dniu naszego ślubu.    Martwiłam się  bo waży mniej i mniej.  Gdy miałem ją w ostatnim dniu w ramionach prawie nie mogłem się ruszyć.  Nasz syn był już w szkole. Trzymałam ją i powiedziałem jej  że  zauważyłem  że w naszym życiu brakowało intymności.  Pojechałem do mojego biura i wyskoczyłem z samochodu nie zamykając go    na to było brak czasu. Bałem się  że z każdym opóźnieniem mogę zmienić decyzję.  Pobiegłem po schodach.  Kiedy podszedłem  Jane otworzyła drzwi.  Przepraszam  ale nie chcę się już rozwodzić   Powiedziałem.

aniusia1896 dodano: 11 kwietnia 2013

Wziąłem ją w ramiona i zaniósłem z sypialni przez salon do korytarzu. Jej ręka opiadała na mojej szyi lekko. Trzymałem ją mocno w ramionach. To było jak w dniu naszego ślubu. Martwiłam się, bo waży mniej i mniej. Gdy miałem ją w ostatnim dniu w ramionach prawie nie mogłem się ruszyć. Nasz syn był już w szkole. Trzymałam ją i powiedziałem jej, że zauważyłem, że w naszym życiu brakowało intymności. Pojechałem do mojego biura i wyskoczyłem z samochodu nie zamykając go - na to było brak czasu. Bałem się, że z każdym opóźnieniem mogę zmienić decyzję. Pobiegłem po schodach. Kiedy podszedłem, Jane otworzyła drzwi. "Przepraszam, ale nie chcę się już rozwodzić" Powiedziałem.

Nagle uderzyło mnie jak cios: Miała tak  wiele bólu i goryczy w swoim sercu!  Podświadomie pogłaskałem ją po głowie.    W tej chwili nasz syn i powiedział:   Tato  to już czas  trzeba mamę z pokoju  przenieść  . było ważną częścią jego życia   aby zobaczyć  jak tato mamę niesie na rękach z pokoju.  Moja żona powiedziała do naszego syna  żeby bliżej podszedł.  Gdy to zrobił  wzięła go w ramiona. Odwróciłem głowę  ponieważ obawiam się  zmienić zdanie w ostatniej chwili.

aniusia1896 dodano: 11 kwietnia 2013

Nagle uderzyło mnie jak cios: Miała tak wiele bólu i goryczy w swoim sercu! Podświadomie pogłaskałem ją po głowie. W tej chwili nasz syn i powiedział: "Tato, to już czas, trzeba mamę z pokoju przenieść ". było ważną częścią jego życia, aby zobaczyć, jak tato mamę niesie na rękach z pokoju. Moja żona powiedziała do naszego syna, żeby bliżej podszedł. Gdy to zrobił, wzięła go w ramiona. Odwróciłem głowę, ponieważ obawiam się zmienić zdanie w ostatniej chwili.

Kiedy w czwartym dniu wziąłem ją na ręce  zauważyłem   że poczucie swojskości powstało ponownie.  To była kobieta  która mi dziesięć lat życia poświęciła.    Piątego dnia zauważyłem  że zaufanie wzrasta.  Nie powiedziałem Jane o tym. Z dnia na dzień  łatwiej było  mi ją nosić. Może mnie codziennie ćiczenie zrobiło silniejszym.    Pewnego ranka  widziałem ją  jak myślała   w co się ubrać. Przymierzyła kilka stroi  ale nie mogła się zdecydować.  Potem powiedziała z westchnieniem:  Wszystkie  Ubrania są coraz większe.  Nagle  Zdałem sobie sprawę  że ona znacznie schudła.  Więc to był powód  że noszenie jej stało się łatwiejsze!

aniusia1896 dodano: 11 kwietnia 2013

Kiedy w czwartym dniu wziąłem ją na ręce, zauważyłem, że poczucie swojskości powstało ponownie. To była kobieta, która mi dziesięć lat życia poświęciła. Piątego dnia zauważyłem, że zaufanie wzrasta. Nie powiedziałem Jane o tym. Z dnia na dzień, łatwiej było mi ją nosić. Może mnie codziennie ćiczenie zrobiło silniejszym. Pewnego ranka, widziałem ją, jak myślała, w co się ubrać. Przymierzyła kilka stroi, ale nie mogła się zdecydować. Potem powiedziała z westchnieniem: "Wszystkie Ubrania są coraz większe. "Nagle Zdałem sobie sprawę, że ona znacznie schudła. Więc to był powód, że noszenie jej stało się łatwiejsze!

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć