głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika zakochybana

Jak mam wierzyć w słowa kiedy ludzie tak często kłamią? Kiedy ja sama tyle kłamię?    napisana

napisana dodano: 27 lipca 2013

Jak mam wierzyć w słowa kiedy ludzie tak często kłamią? Kiedy ja sama tyle kłamię? / napisana

I nawet jeżeli to rzeczywistość próbuje stawiać przed nami jakieś granice to powinniśmy usiłować je przezwyciężyć. Powinniśmy szukać jakiegoś sposobu  jakiejś możliwości  która z pewnością jest gdzieś ukryta. Jednak najczęściej my albo boimy się albo nie chcemy szukać tych alternatyw. Wolimy zatapiać się w łzach mówiąc  że już nic nie da się zrobić. A wtedy my sami sobie stwarzamy kolejną granicę i kolejną. I tak otaczamy się grubym murem  pozbawiając się możliwości zdobywania świata.    napisana

napisana dodano: 27 lipca 2013

I nawet jeżeli to rzeczywistość próbuje stawiać przed nami jakieś granice to powinniśmy usiłować je przezwyciężyć. Powinniśmy szukać jakiegoś sposobu, jakiejś możliwości, która z pewnością jest gdzieś ukryta. Jednak najczęściej my albo boimy się albo nie chcemy szukać tych alternatyw. Wolimy zatapiać się w łzach mówiąc, że już nic nie da się zrobić. A wtedy my sami sobie stwarzamy kolejną granicę i kolejną. I tak otaczamy się grubym murem, pozbawiając się możliwości zdobywania świata. / napisana

Drgnęłam  kiedy dotknął mojego podbródka i zaczął unosić go ku górze.   Kolegę? Trójkąt? Kurwa  trzeba być frajerem  żeby składać takie propozycje  a Ciebie  mimo tego jak silna jesteś  to zabolało. Nie mylę się?   zapytał  patrząc mi w oczy  na co kiwnęłam głową.   Jestem silna  ale mam uczucia  tego nie zmienię   przytaknął  po czym dorzucił:   Wiesz doskonale  że mi się podobasz  ale nie chcę przyspieszać. Nie chcę zrobić nic pochopnego  choć jestem pewien  że tego chcę. Ja tego chcę  chcę Ciebie  jak i Ty chcesz mnie. Teraz jednakże skoncentruję się na Twojej duszy  masz najpiękniejsze wnętrze jakie znam   dokończył  głaszcząc mnie po policzku. On  priorytetowy psycholog mojego detoksu.

definicjamiloscii dodano: 26 lipca 2013

Drgnęłam, kiedy dotknął mojego podbródka i zaczął unosić go ku górze. - Kolegę? Trójkąt? Kurwa, trzeba być frajerem, żeby składać takie propozycje, a Ciebie, mimo tego jak silna jesteś, to zabolało. Nie mylę się? - zapytał, patrząc mi w oczy, na co kiwnęłam głową. - Jestem silna, ale mam uczucia, tego nie zmienię - przytaknął, po czym dorzucił: - Wiesz doskonale, że mi się podobasz, ale nie chcę przyspieszać. Nie chcę zrobić nic pochopnego, choć jestem pewien, że tego chcę. Ja tego chcę, chcę Ciebie, jak i Ty chcesz mnie. Teraz jednakże skoncentruję się na Twojej duszy, masz najpiękniejsze wnętrze jakie znam - dokończył, głaszcząc mnie po policzku. On, priorytetowy psycholog mojego detoksu.

moje! podpisz albo usuń. teksty napisana dodał komentarz: moje! podpisz albo usuń. do wpisu 26 lipca 2013
I nie wchodzi się dwa razy do tej samej rzeki   lecz ta pierwsza kąpiel  poczucie tej wody sprawiało  że chciałam więcej  za wszelką cenę

definicjamiloscii dodano: 26 lipca 2013

I nie wchodzi się dwa razy do tej samej rzeki, lecz ta pierwsza kąpiel, poczucie tej wody sprawiało, że chciałam więcej za wszelką cenę

Ideały nie istnieją  więc co Ty tu robisz? ♡

definicjamiloscii dodano: 26 lipca 2013

Ideały nie istnieją, więc co Ty tu robisz? ♡

To wszystko ciągle boli  a każdy nowy dzień i ten mijający czas nie dodaje wytchnienia. Miłość nie odchodzi razem z znikającymi kartkami kalendarza. Ona nie ma daty ważności. Miłość jest w nas  w naszych sercach do końca. Możesz ją schować  przydusić  ale z pewnością się jej nie pozbędziesz.    napisana

napisana dodano: 25 lipca 2013

To wszystko ciągle boli, a każdy nowy dzień i ten mijający czas nie dodaje wytchnienia. Miłość nie odchodzi razem z znikającymi kartkami kalendarza. Ona nie ma daty ważności. Miłość jest w nas, w naszych sercach do końca. Możesz ją schować, przydusić, ale z pewnością się jej nie pozbędziesz. / napisana

Tak  jest źle. Jest źle  bo przespałam połowę dnia. Jest źle  bo zrobiłam sobie cały garnek polewy czekoladowej  którą jadłam łyżkami. Jest źle  bo co chwila sprawdzałam telefon w oczekiwaniu na nową wiadomość. Jest źle  bo znów płaczę. Jest źle  bo nie wiem czy tej nocy zasnę. Jest w chuj źle  cholera jasna.    napisana

napisana dodano: 25 lipca 2013

Tak, jest źle. Jest źle, bo przespałam połowę dnia. Jest źle, bo zrobiłam sobie cały garnek polewy czekoladowej, którą jadłam łyżkami. Jest źle, bo co chwila sprawdzałam telefon w oczekiwaniu na nową wiadomość. Jest źle, bo znów płaczę. Jest źle, bo nie wiem czy tej nocy zasnę. Jest w chuj źle, cholera jasna. / napisana

O Depresja  witaj. Dawno Cię u mnie nie było. Ile to minęło? Dwa tygodnie  no może trzy? Chyba lubisz do mnie wracać  polubiłaś moje wnętrze  moje myśli i uczucia. Czujesz tu się bardzo swojsko  poczekaj zaraz przyniosę Ci kawy. Po takim czasie znajomości chyba powinnyśmy się zaprzyjaźnić  ale ja nie chcę. Zbyt wiele zrujnowałaś swoją obecnością. Zastanawiam się co tym razem chcesz we mnie zniszczyć i ile razy będziesz jeszcze do mnie wracać. Próbujesz mi udowadniać  że masz nade mną przewagę. I owszem  bardzo długą ją utrzymywałaś  ale uwierz  że nadejdzie taka chwila kiedy będę już potrafiła się z Tobą pożegnać. Daj mi jeszcze tylko trochę czasu  a udowodnię Ci to. Zobaczysz  jeszcze tylko trochę.    napisana

napisana dodano: 25 lipca 2013

O Depresja, witaj. Dawno Cię u mnie nie było. Ile to minęło? Dwa tygodnie, no może trzy? Chyba lubisz do mnie wracać, polubiłaś moje wnętrze, moje myśli i uczucia. Czujesz tu się bardzo swojsko, poczekaj zaraz przyniosę Ci kawy. Po takim czasie znajomości chyba powinnyśmy się zaprzyjaźnić, ale ja nie chcę. Zbyt wiele zrujnowałaś swoją obecnością. Zastanawiam się co tym razem chcesz we mnie zniszczyć i ile razy będziesz jeszcze do mnie wracać. Próbujesz mi udowadniać, że masz nade mną przewagę. I owszem, bardzo długą ją utrzymywałaś, ale uwierz, że nadejdzie taka chwila kiedy będę już potrafiła się z Tobą pożegnać. Daj mi jeszcze tylko trochę czasu, a udowodnię Ci to. Zobaczysz, jeszcze tylko trochę. / napisana

Już dawno powinnam przyzwyczaić się  że z mojego życia ludzie znikają bez pożegnania. Powinnam się nauczyć  że będzie chwila kiedy z dnia na dzień odejdą nic nie mówiąc  że zostawią mnie z mętlikiem w głowie  milionem pytań i ogromnym żalem. Powinnam wiedzieć  że nie będą zważać uwagi na moje uczucia i zrobią to  co dla nich będzie prostsze. Nikt się nie liczy z moimi uczuciami  bo przecież nie warto. Powinnam była to wiedzieć  ale ja jednak ciągle się łudzę  że kolejnym razem będzie inaczej. A nie jest i już chyba nigdy nie będzie.    napisana

napisana dodano: 25 lipca 2013

Już dawno powinnam przyzwyczaić się, że z mojego życia ludzie znikają bez pożegnania. Powinnam się nauczyć, że będzie chwila kiedy z dnia na dzień odejdą nic nie mówiąc, że zostawią mnie z mętlikiem w głowie, milionem pytań i ogromnym żalem. Powinnam wiedzieć, że nie będą zważać uwagi na moje uczucia i zrobią to, co dla nich będzie prostsze. Nikt się nie liczy z moimi uczuciami, bo przecież nie warto. Powinnam była to wiedzieć, ale ja jednak ciągle się łudzę, że kolejnym razem będzie inaczej. A nie jest i już chyba nigdy nie będzie. / napisana

To Ty obiecywałeś mi  że będę mogła liczyć na Ciebie o każdej porze dnia i nocy. Ty uczyniłeś się ideałem  który mimo wszystko wciąż mnie wspiera. Ty zaręczałeś  że to dane miejsce w Twoim sercu na zawsze pozostanie dla mnie  będzie czekało  co by się nie wydarzyło. Cholera  Ty tak bardzo mnie kochałeś i nie uwierzę Ci  że tego nie było. Ty przekonywałeś mnie  że nie pozwolisz mi o sobie zapomnieć  będziesz się przypominał. Ty mówiłeś mi  że jesteś najszczęśliwszym człowiekiem na świecie  mając mnie przy sobie. Jakim cudem zebrałeś to wszystko i upchałeś gdzieś  gdzie nie ma prawa za Ciebie przemawiać? Jak to możliwe  że nie rozsadza Cię od wewnątrz?

definicjamiloscii dodano: 25 lipca 2013

To Ty obiecywałeś mi, że będę mogła liczyć na Ciebie o każdej porze dnia i nocy. Ty uczyniłeś się ideałem, który mimo wszystko wciąż mnie wspiera. Ty zaręczałeś, że to dane miejsce w Twoim sercu na zawsze pozostanie dla mnie, będzie czekało, co by się nie wydarzyło. Cholera, Ty tak bardzo mnie kochałeś i nie uwierzę Ci, że tego nie było. Ty przekonywałeś mnie, że nie pozwolisz mi o sobie zapomnieć, będziesz się przypominał. Ty mówiłeś mi, że jesteś najszczęśliwszym człowiekiem na świecie, mając mnie przy sobie. Jakim cudem zebrałeś to wszystko i upchałeś gdzieś, gdzie nie ma prawa za Ciebie przemawiać? Jak to możliwe, że nie rozsadza Cię od wewnątrz?

Nie chcesz tej przeszłości. Miażdżysz ją swoją podświadomością na tyle  na ile jest to możliwe. Nienawidzisz jej. Najchętniej usunąłbyś ją ze swojego życia. Nie chcesz przeszłości ze mną równie mocno jak ja nie chcę teraz przyszłości z Tobą.

definicjamiloscii dodano: 25 lipca 2013

Nie chcesz tej przeszłości. Miażdżysz ją swoją podświadomością na tyle, na ile jest to możliwe. Nienawidzisz jej. Najchętniej usunąłbyś ją ze swojego życia. Nie chcesz przeszłości ze mną równie mocno jak ja nie chcę teraz przyszłości z Tobą.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć