|
Siedziałam nad jeziorem rozmyślając, z oddali było słychać krzyki i muzykę urodziny kolegi. Usłyszałam za sobą kroki, usiadł obok mnie co tak sama siedzisz? zapytał. jakoś nie mam nastroju na zabawę- rzuciłam z lekkim uśmiechem. dokładnie jak ja odwzajemnił uśmiech. czemu to tak? spytałam już z większym entuzjazmem. nie wiem co mam robić, ciągle myślę o pewnej dziewczynie. Kocham ją, chcę z nią być ale boję się że mnie odrzuci. wyjąkał spuszczając głowę. zabawne, przeżywam to samo zaśmiałam się cicho powiedz jej, nic na tym nie stracisz a możesz zyskać powiedziałam. nie przejdzie mi to przez gardło, nie potrafię mówić o uczuciach rzucił. to może załatw to gestami uśmiechnęłam się. ok. syknął i przybliżając się do mnie musnął moje wargi ale nie ważne, ty kochasz innego, sama mówiłaś wyjąkał wstając złapałam go za rękę i przyciągając do siebie odwzajemniłam pocałunek Ciebie rzuciłam nie mogąc opanować radości
|
|
|
ej wiesz? chciałabym być przy tobie prawdziwie sobą. dobrze było by mieć dom tylko dla nas, chociaż na jakiś czas. latać w nim w samych dżinsach i koszulce od piżamy, bez stanika. nie wstydzić się małych cycków i zmierzwionych włosów. zjeść z tobą kanapkę z dżemem i napić się wody z kranu. a później kochać gdziekolwiek. dobrze byłoby gotować dla ciebie obiad i co chwila odtrącać dłoń, błądzącą po moim ciele. patrzeć jak leżysz na moim łóżku i położyć się obok, kładąc głowę na twoim ramieniu. wziąć z tobą kąpiel i wpatrywać się w te iskierki w zielonych oczach. spędzić z tobą więcej pijanych nocy i rowerowych wieczorów. ej wiesz? dobrze by było
|
|
|
kocham Cię za te wszystkie przypały, za te kilometry, które przeszłyśmy, za ocean łez, za godziny śmiechu, za tony chipsów, za noce pełne rozmów, za litry wódki, za Twoją przyjaźń
|
|
|
Dla niej przyjaciele to byli ludzie, którzy pytają, jak minął Ci dzień, którzy podają Ci paczkę chusteczek, gdy płaczesz, którzy o północy wpuszczają Cię do swojego mieszkania, piją z Tobą wódkę, a potem ścielą dla Ciebie łóżko na nocleg, którzy przed podróżą mówią Ci: Uważaj na siebie, którzy o drugiej nad ranem podnoszą słuchawkę telefonu i przez godzinę słuchają, jak przeklinasz życie.
|
|
|
Pamiętam Twój pierwszy uśmiech w moją stronę, twoje pierwsze spojrzenie, pamiętam nasze pierwsze spotkanie, wygłupialiśmy się jak małe dzieci w gronie przyjaciół. Pamiętam nasz pierwszy pocałunek i te cholerne motylki w brzuchu, pamiętam każde Twoje "Kocham Cię, kochanie" , pamiętam każdy najdrobniejszy szczegół. // bezfantazji.96
|
|
|
Nie chciała się zakochać. Miała niemiłe doświadczenia. Szukała pocieszenia, nic więcej.. Chciała w końcu się pozbierać, miała już tego wszystkiego serdecznie dosyć. I wtedy pojawił się On. Był przy niej zawsze, gdy tego potrzebowała. Rozumieli się bez słów. Powoli, małymi krokami odbudował jej serce. Rozkochał ją w sobie. I odszedł.. Wszystko zaczęło się od nowa
|
|
|
Prawdziwa miłość przetrwa każdą rozłąkę
|
|
|
Dla Ciebie to może nic nie znaczy, ale dla mnie głupia rozmowa z Tobą jest warta wszystkiego // bezfantazji.96
|
|
|
Gdybym mogła wybrać między tobą a innym, nawet pomimo krzywd wybrałabym Ciebie // bezfantazji.96
|
|
|
siedziała w pokoju słuchając rapu. Przez ostatni tydzień nie miała ochoty z nikim rozmawiać, choć przygnębiała ją samotność. Postanowiła włączyć telefon i gg. Znowu myślała o nim, choć minął już prawie miesiąc od ich rozstania. Nagle poczuła wibrację w kieszeni, a na wyświetlaczu pojawiło się jego imię. Przeczytała: ,,hej, wiem, że to tak głupio, nie odzywałem się tyle czasu, ale nie moglibyśmy jeszcze raz spróbować?. Znowu poczuła motylki, ale nie chciała wracać do tego co było. Chciała zapomnieć, a on znowu dawał się jej we znaki. ,,sorry, ale może zacznijmy od tego kim jesteś. Wiesz, wiele osób mam podpisanych idiota i nie wiem z kim mam przyjemność& wtedy On odpisał, że to pomyłka i choć się kochali, byli sobie obcy z każdym dniem coraz bardziej..
|
|
|
zaspałam. pierwsza matma. z najgorszą nauczycielką w tej głupiej szkole. uszykowałam się i wyszłam . pierwsza lekcja ostatnim piętrze. obok miałeś religię . wyszedłeś zmoczyć gąbki . zapatrzona w telefon wpadłam w Ciebie. uśmiechnąłeś się słodko i powiedziałeś ' nie dość, że nie widziałem Cię przed pierwszą lekcją, martwiłem się o Ciebie, to jeszcze teraz wpadasz we mnie pisząc z kimś- nie ze mną. oj skarbie..' dokończyłam pisać i spojrzałam na niego maślanymi oczkami dając mu buzi. przerwał nam twój telefon. dostałeś sms'a ode mnie. napisałam w nim ' znowu zaspałam. przez Ciebie. śniłeś mi się. ' uśmiechnął się głupio po chwili dodając ciche ' kocham Cię'
|
|
|
Nigdy nie wiedziałam, że jestem w stanie pokochać kogoś tak mocno, że bez niego nie będę potrafiła odnaleźć sensu życia. Nigdy tego nie chciałam, broniłam się rękami i nogami, ale to wszystko na marne. Pewnego dnia pojawiłeś się w moim życiu, a od tamtej pory bywałeś już tylko częściej i częściej, a ja wraz z tym wszystkim stawałam się słabsza, bo poświęcałam dla ciebie wszystko, a świadomość, że pewnego dnia cię stracę, zabijała mnie od środka
|
|
|
|