  | 
                        
                            
                            
                                
                                    
                                                                            | 
                                         Obiecałeś już tyle rzeczy i żadnej z nich nie spełniłeś... Kawę w przytulnej kawiarence, kino i jakiś fajny thriller, spacer po parku, picie wódki 'po męsku', Twoją zieloną bluzę, w której i tak lepiej wyglądałam, rozmowy rano i wieczorem, myśli o każdej porze... Obiecałeś mi zawsze być, ale nigdy nie byłeś.. Teraz też obiecujesz mi siebie, a ja tak infantylnie wciąż Ci wierzę.. 
                                                                     | 
                             
                         
                    
                    
                 | 
             
         
        
        
     
    
 
    
    
             
 
                    
            
            
                
                    
                          | 
                        
                            
                            
                                
                                    
                                                                            | 
                                         - źle wyglądasz. co się stało? - nic takiego. nie zrozumiesz. - spróbuje. - a bolały Cię kiedyś wspomnienia?czy jeśli cię przytulę, obiecasz mi, że nie odejdziesz?chwila o charakterze typowo jednorazowym ; ( 
                                                                     | 
                             
                         
                    
                    
                 | 
             
         
        
        
     
    
 
 
                    
            
            
                
                    
                          | 
                        
                            
                            
                                
                                    
                                                                            | 
                                         zbyt dumni , by do siebie wrócić - zbyt zakochani , by zapomnieć ... 
                                                                     | 
                             
                         
                    
                    
                 | 
             
         
        
        
     
    
 
 
                    
            
            
                
                    
                          | 
                        
                            
                            
                                
                                    
                                                                            | 
                                         Tym bardziej tęskni się do czegoś, czego się nie posiadało, prawda? 
                                                                     | 
                             
                         
                    
                    
                 | 
             
         
        
        
     
    
 
 
                    
            
            
                
                    
                          | 
                        
                            
                            
                                
                                    
                                                                            | 
                                         Spotykam Ciebie znów, patrzysz na mnie i widzisz, że Czuję to, co Ty , albo któreś z nas się myli. 
                                                                     | 
                             
                         
                    
                    
                 | 
             
         
        
        
     
    
 
 
                    
            
            
                
                    
                          | 
                        
                            
                            
                                
                                    
                                                                            | 
                                         a potem się będziemy śmiać . śmiać i palić papierosy . i znowu będziesz mówić , że palę jakieś gów*o którym nie da się ujarać . nie , właściwie to nie jest źle . są przyjaciele , jest nadzieja , głośny śmiech . jest prawie tak jak być powinno 
                                                                     | 
                             
                         
                    
                    
                 | 
             
         
        
        
     
    
 
 
                    
            
            
                
                    
                          | 
                        
                            
                            
                                
                                    
                                                                            | 
                                         Właśnie Ty jesteś każdą przyczyną .. 
                                                                     | 
                             
                         
                    
                    
                 | 
             
         
        
        
     
    
 
 
                    
            
            
                
                    
                          | 
                        
                            
                            
                                
                                    
                                                                            | 
                                         ` kiedy nie ma Ciebie ja juz nie mam nic .. Wyciagnie nagle kilkanascie tabletek .. nie dzis , nie jutro , ale kiedys na pewno . 
                                                                     | 
                             
                         
                    
                    
                 | 
             
         
        
        
     
    
 
 
                    
            
            
                
                    
                          | 
                        
                            
                            
                                
                                    
                                                                            | 
                                         bolało ją jak nigdy , nie potrafiła normalnie funkcjonować .. nie zadzwonił , nie napisał , nie odwiedził - ' dlaczego do cholery pozwoliłam mu po prostu odejść? mijały miesiące myślała że wróci, czekała na niego,żyła wspomnieniami.. 
                                                                     | 
                             
                         
                    
                    
                 | 
             
         
        
        
     
    
 
 
                    
            
            
                
                    
                          | 
                        
                            
                            
                                
                                    
                                                                            | 
                                         chciałabym tak, zatęsknić znów, wiedząc, że tęsknisz też. 
                                                                     | 
                             
                         
                    
                    
                 | 
             
         
        
        
     
    
 
 
                    
            
            
                
                    
                          | 
                        
                            
                            
                                
                                    
                                                                            | 
                                         i siódma rzecz , której w Tobie nienawidze , to ta , że sprawiasz że Cię kocham. 
                                                                     | 
                             
                         
                    
                    
                 | 
             
         
        
        
     
    
 
 
                    
            
            
                
                    
                          | 
                        
                            
                            
                                
                                    
                                                                            | 
                                         bolało ją jak nigdy , nie potrafiła normalnie funkcjonować .. nie zadzwonił , nie napisał , nie odwiedził - ' dlaczego do cholery pozwoliłam mu po prostu odejść !? ' .. mijały miesiące , myślała że wróci, czekała na niego,żyła wspomnieniami ... 
                                                                     | 
                             
                         
                    
                    
                 | 
             
         
        
        
     
    
 
 
    
                                                 
                                             
                                                                                     
                                     
                              | 
                            
                                                            
                                    
                                 |