 |
wystarczyło tylko wmówić, że to po nieprzespanej nocy, ale to był najlepszy czas z tych 24 godzin. Przyjaciel nie powinien chyba wierzyć w takie bzdury. / i.need.you
|
|
 |
czerwcu, proszę bądź dla mnie dobry / i.need.you
|
|
 |
Pogodziłam się z tym, że już mnie nie kochasz. Na nic mój płacz. Serce mogę śmiało wyrzucić do kosza. Czas się ostatecznie pożegnać. / i.need.you
|
|
 |
Już nie mam siły na udawanie, że nie tęsknie. / i.need.you
|
|
 |
Boli fakt, że ktoś kto tak cudownie mówił o miłości, potrafił tak zranić / i.need.you
|
|
 |
Coraz częściej się nie kontroluję. Nie zważam już na nic. Nie reaguję na słowa innych, bo one dla mnie nie istnieją. Są niczym pyłek nadziei, który odlatuje przy pierwszym podmuchu wiatru. Zmieniłam się i to bardzo. Zdecydowałam się na inne życie, może gorsze, a może właśnie lepsze niż to, które prowadziłam dotychczas? Stałam się obojętna na uczucia, na to co inni starają się mi przekazać. Zaczęłam żyć tym co sama chcę, a nie tak, jak ktoś chce. Obojętne stało się dla mnie to co w danej chwili dzieje się z kimś, kto kiedyś choć odrobinę mnie interesował. Przechodzę obojętnie obok rzeczy, na których mi zależało najbardziej, bo zrozumiałam, że szczęście w życiu nie na tym właśnie polega, aby mieć każdą zachciankę. Zrezygnowałam z własnych marzeń, planów. Podjęłam wiele decyzji, które przerwały pewien etap w moim życiu i nareszcie stałam się tym kim chciałam być już od dawna. Stałam się egoistką, która nie walczy o innych, ale o siebie, o własne przetrwanie i życie, niezależnie od ceny./r
|
|
 |
Co jeśli znowu jestem smutną dziewczynką? / i.need.you
|
|
 |
Człowiek musi uczyć się na blędach. Nie mogę już sobie pozwolić na wiarę w człowieka, którego tak naprawdę nie znam. Muszę być silna cokolwiek by się stać miało. Muszę wierzyć w siebie i kierować się swoimi wartościami. Niby nic nie muszę, ale zdecydowanie powinnam / i.need.you
|
|
 |
Każdy z nas czasami potrzebuję porządnego kopa w dupę z powodu niskiej samooceny. Trzeba przyznać, że potrzebujemy słów, które brzmią okropnie ale potrafią postawić na nogi. / i.need.you
|
|
 |
i to nie jest tak że znowu jest źle,tragicznie i że zawalił się cały mój świat.To wcale nie jest tak że leżę załamana z głową w poduszce i nie mam siły wstać by po raz kolejny pokazać życiu że kurwa potrafię i kurwa dam radę,bez względu na wszystko.Te czasy już minęły chodzi tylko o to że czasem,czasem coś pęka,czasem czuję takie ukłucia w sercu i wmawiam sobie że to każda osoba którą kiedykolwiek straciłam przypomina mi o sobie i wierzę w to,poważnie jestem święcie przekonana że tak właśnie jest. I teraz znów mam przed oczyma jego postać.Cała światłość zmienia się w ciemność,nagle zdaje sobie sprawę że nie potrafię już przywołać tembru jego głosu,boże to tak cholernie boli że nie raz nie dwa tracę oddech.Proszki uspakajające,proszki nasenne,proszki przeciwmigrenowe tyle mi po nim pozostało.Alkohol,narkotyki,urwane filmy,głośna nieobecność i ta pustka której nikt nie jest w stanie wypełnić,świadomość że nawet mając teoretycznie poukładane życie nigdy nie będę już szczęśliwą / nacpanaa
|
|
|
|