 |
Życie to twoja historia spraw by była piękna.
|
|
 |
' umrzeć można tylko raz. zastanów się, czy było warto. '
|
|
 |
' analizowanie zabrało mi połowę nocy. wnioski ? owszem, są wnioski. jestem idiotką. to jest wniosek główny. '
|
|
 |
" Do tej pory nie zdawałam sobie sprawy z tego, że można złamać komuś serce dwukrotnie, wzdłuż tych samych starych, zaleczonych szram po pęknięciach. "
|
|
 |
' nie umiem żyć.dzisiaj nikt nie umie żyć, dzisiaj każdy udaje. ' / galaxxy.
|
|
 |
znasz to uczucie, gdy przechodzisz szkolnym korytarzem, zapełnionym masą różnych ludzi i w pewnej chwili wyczuwasz ten intensywny zapach? nagle do głowy wracają wspomnienia, w ułamku sekundy w głowie pojawia się wszystko to, za czym nadal tęsknisz, choć nie mówisz o tym głośno. serce wali coraz szybciej, a płuca przyspieszają tempo oddychania. gubisz się we własnych myślach i odruchowo odwracasz się za siebie, szukając Go wzrokiem. a po chwili wszystko milknie, już nic nie czujesz i niczego nie pragniesz. tylko w głowie do końca dnia siedzi jedna myśl - cudownie byłoby gdyby znów był obok. [ yezoo ]
|
|
 |
prawda jaką dałam Ci do zrozumienia, zabolała tak bardzo , że nie byłeś w stanie jej zaakceptować. dlatego do dziś myślisz, że to była moja wina
|
|
 |
najwyraźniej nie traktowałeś mnie na poważnie . przyjeżdżałeś , wszystko było okej . rozmawiałeś . śmiałeś się . robiłeś nadzieję. a dziś ? dziś dowiaduję się, jak bardzo pojebana jestem w twoich ustach
|
|
 |
staliśmy na pobliskim pks’ie , kiedy to podjechało dwóch nieznanych nam dotąd typów. pytali, czy ktoś z nas ma zapalniczkę. wysiedli z auta, ładując się głębiej w stronę przystanku. tak, żeby nikt ich nie widział . wyciągnęli zioło pytając, czy ktoś z nas chce . i wiesz, założę się, że gdybyś wtedy był z nami nie zapanowałbyś nad swoim uzależnieniem. pieprzyłbyś te dwa lata na odwyku . ważne, że było co brać, że miałbyś ten odlot. nie przejmowałbyś się tym, że ja tam jestem . tym, co ja mogę czuć . tym, że moje serce by właśnie pękało, bo cholernie wiem, jak to świństwo niszczy cię od środka, jak bardzo manipuluje tobą. na szczęście uratowała Cię matka, która wjebała szlaban na wychodne za przedostatni melanż.
|
|
 |
wstawała wcześnie rano, by móc przygotować się na wyjście na uczelnię . szybko poprawiała niesforny makijaż i wybiegała nie prostując nawet włosów . nigdy nie była ani emocjonalnie ani umysłowo , przygotowana na zajęcia , bo wieczorne chwile, które powinny być przeznaczone na naukę , zajęły łzy z odrobiną samotności
|
|
 |
codzienne jej powroty do domu wiązały się z cholernym bólem prawej ręki. wystawione kości, zaczerwienienia na skórze, a nawet widoczność krwi, pojawiały się co wieczór. to miłość, to monotonne porachunki z tą suką.
|
|
 |
Przyjacielu, mówiąc mi w szkole, że chcesz pogadać odpuszczę sobie nawet trening, by móc cię wysłuchać. Dzwoniąc, że mam przyjść , bez względu na wszystko będę. Prosząc o pomoc, nigdy Ci nie odmówię. W celu wysłuchania ode mnie jakiegoś dobrego słowa , zawsze będę szła ze wsparciem. Po prostu sposób w jaki się do mnie odnosisz i zachowujesz , równa się z tym, jak ogromny szacunek niesie mnie do Twojej osob
|
|
|
|