 |
(…) mężczyźni, jeśli chodzi o kobiety, są tępi.
|
|
 |
Miły mężczyzna to jest potrzebny kobiecie na stare lata, a na razie to ty szukaj obłędnego kochanka.
|
|
 |
Któregoś dnia poznasz innego człowieka i pójdziesz za nim, a wtedy palić się będziesz ze wstydu na myśl o tym, jak głupio ze mną marnowałeś swój czas.
|
|
 |
Kiedy jestem dobra, jestem bardzo dobra, ale kiedy jestem zła, jestem jeszcze lepsza.
|
|
 |
Największe przerażenie ogarnia wtedy, kiedy czujesz, że w Twoim życiu zaczyna się dziać coś dobrego. Przymykasz oczy i widzisz, jak wszystko idzie w błoto. Jak we wszystko wtrącają się podli i głupi ludzie, jak wszystko pomału umiera, jak wszystkiego trzeba będzie potem żałować. Kochasz i widzisz, jak ten człowiek od Ciebie odchodzi. Wtedy dopiero można naprawdę zrozumieć, czym jest strach.
|
|
 |
Bo nigdy nie myślisz, że ostatni raz jest ostatnim razem. Myślisz, że będzie więcej.
|
|
 |
Mój świat się bardzo skurczył. Skurczył się do takich rozmiarów, że mogłem się spokojnie zamknąć w sobie.
|
|
 |
"On odszedł.Kiedy odchodzi człowiek,bliskość ulatuje jak ptak,w nurcie serca zostaje wyrwa,w którą wdziera się tęsknota.Tęsknota - głód bliskości." - Jan Paweł II
|
|
 |
'' Czyżby to miłość sama nas opuściła, bez naszej zgody? A może nie ona nas, lecz my ją opuściliśmy? Więc po co zaklinaliśmy się, że nie wyobrażamy sobie życia bez siebie? Czyżbyśmy wówczas nie wiedzieli jeszcze, co to jest miłość? Czyżbyśmy byli za młodzi, żeby wiedzieć, czym jest? I musiała nas dopiero rozłączyć, abyśmy zrozumieli, że nie jest takim łatwym szczęściem, jak nam się wydawało? Że jest pełna lęku, niepewności, że kryje w sobie zapowiedź rozpaczy, gdy coraz wyraźniej widać zbliżający się kres. Trzeba widocznie przeżyć całe życie, aby się dowiedzieć, czym ona jest. Ale czybyśmy temu nie byli w stanie sprostać? Powiedz, może ty wiesz, cośmy tej naszej miłości zawinili. (...)"
|
|
 |
Tak długo broniłam się przed tą decyzją,aby dać sobie spokój i zamknąć rozdział nazwany jego imieniem.Tak często odkładałam ją na potem,licząc,że coś się zmieni na lepsze,albo przynajmniej będę bardziej gotowa żeby wcielić ją w życie.Ale czy w ogóle można się na coś takiego przygotować?Czy istnieje odpowiedni moment,aby pozwolić odejść czemuś,co tak długo stanowiło sens życia?Czy kiedykolwiek jest się gotowym bardziej niż było się wcześniej,aby rozstać się z kimś,kto jest dla nas ważny? Wydaje mi się, że na to nie można się przygotować i wybrać odpowiedniego momentu.To zawsze boli tak samo mocno,gdy żegnamy się zarówno z kimś,kogo kochamy,jak i z cząstką nas samych,pozostawioną w innym człowieku.Dziś wiem,że nie można przygotować się na nadejście bólu,zabezpieczyć się przed nim,ochronić,zrobić unik. Nie można. To po prostu trzeba przeżyć,bo taka jest naturalna kolej rzeczy,gdy traci się coś-bez czego nie wyobrażaliśmy sobie życia.To po prostu trzeba przeżyć, jeśli się kochało./ h.i.m.h
|
|
 |
Boję się tej ciszy, która nastanie, kiedy znowu znikniesz z mojego świata. Boję się, że nie przeżyję tego kolejny raz, że sobie nie poradzę, nie jestem przecież nie do pokonania, tak łatwo mnie teraz złamać. Boję się ogromnie, ale mam też świadomość że prędzej czy później to mnie czeka, bo nasza historia przecież nieubłaganie zmierza ku końcowi. / he.is.my.hope
|
|
|
|