 |
"Prawda jest taka, że czasami brakuje mi Ciebie tak bardzo, że ledwo mogę to znieść."
|
|
 |
"Nie mam siły nie tęsknić, nie mam siły nie wspominać, nie mam siły zapomnieć. Nie potrafię żyć chwilą z nierozwiązaną przeszłością."
|
|
 |
"Bywa, że troska o ludzi niegdyś bliskich trwa dłużej niż związki z nimi."
|
|
 |
Cz.4 Myślę,że wielkimi krokami zbliża się czas, abym zrobiła w końcu coś dla siebie i próbowała być szczęśliwa. Powoli, krok za krokiem uczyła się żyć sama, próbując nie tyle zapomnieć o nim samym, co nauczyć się żyć już bez niego. Zbyt dużo czasu już minęło, aby nieustannie czekać na odrobinę czułości, tęsknoty, miłości z jego strony . Zbyt dużo straconych sił, łez, zbyt wiele rozczarowań. Wiem, że bez niego będzie mi strasznie ciężko, ale na dobrą sprawę jego przy mnie nie ma już strasznie długo. Nie ma go nawet wtedy, kiedy jest obecny przy mnie ciałem. Nie ma, bo nie czuję już jego miłości, ani tego, że nasze serca biją w tym samym rytmie. Wszystko się już tak naprawdę skończyło dawno temu, tylko nie dopuszczałam tej prawdy do świadomości. Mam nadzieję, że za jakiś czas, może kilka miesięcy, lat poczuję, że to nie ja straciłam Jego,ale tak naprawdę On stracił mnie. Być może też kiedyś pojawi się ktoś, kto zechce zawalczyć o mnie i nigdy nie odpuści.Chcę w to wierzyć./ he.is.my.hope
|
|
 |
Cz.3 Więcej w tym wszystkim mojej wiary i miłości niż szans,aby tak było. Dziś wiem, że On nie czuje do mnie już nic, pozwala tylko na to żebym była,być może sam potrzebuje kogoś przy kim odpocznie i poczuje się bezpieczny i kochany.Być może przy mnie właśnie tak się czuje, chciałabym żeby tak było, aczkolwiek tkwiąc w tym układzie, sama odczuwam, że coś mnie omija i wiecznie żyć tak nie można. Nikt mnie jeszcze przecież nie kochał, a chyba właśnie tego pragnę najbardziej. Kochać i być kochaną. Teraz tylko kocham. Nie chcę za kilka lat poczuć, że moje życie polegało na czekaniu, aż On zechce chwycić moją dłoń i iść razem ze mną przez życie. Nie chcę czekać, bo pewnie nigdy tak się nie stanie. Czekam przecież na jego miłość,a ta już nie nadejdzie.Chcę zacząć prawdziwie żyć.Owszem,chciałabym przy Jego boku, ale przewiduję, że zbyt długo nie wytrzymam,jeśli będzie dalej tak jak teraz.
|
|
 |
Cz.2 Zostawił mnie, a ja naiwna czekałam, że za mną zatęskni i zawalczy. W gruncie rzeczy, nawet nie musiałby za wiele walczyć, bo miałam w sobie tyle tęsknoty i smutku, że pozwoliłabym na powrót, gdyby tylko zechciał, byle tylko znowu schronić się w jego ramionach.Niestety, oprócz czułych słów, które za każdym razem zostawiały mnie w niepewności, nie zrobił nic, abyśmy znowu stali się jedną duszą w dwóch ciałach. Jednak nawet to mnie nie zniechęciło, dalej czekałam i dbałam o Niego na tyle ile odległość pozwalała. Wierzyłam w niego, wierzyłam w nas, choć '' nas '' już tak długo nie było. Po wielu miesiącach pustki, nadszedł czas na zmiany. Na nowo pojawił się w moim życiu, znowu dopuściłam do tego, aby był blisko mnie. Nie wymagałam niczego, żadnych deklaracji, obietnic, słów. Wiedziałam, że nie jest na nie gotowy, może nie chce być. Czekałam, w sumie dalej czekam, aż zechce żebym była przy nim nie tylko teraz, ale również w przyszłości i na zawsze.
|
|
 |
Cz.1 Coraz częściej wydaje mi się, że w swoim życiu ominęłam kilka ważnych etapów. Nigdy nie spotkałam jeszcze mężczyzny, którego kochałabym z wzajemnością, kogoś, kto nie wyobrażałby sobie beze mnie życia i widział we mnie coś więcej niż ci, których spotykałam dotychczas. Nigdy nie należałam do dziewczyn, które szukają chłopaka tylko po to, aby był. Zawsze uważałam, że warto poczekać na tego prawdziwego, jedynego, który skradnie duszę i serce i który sam zechce także mnie siebie samego ofiarować. W moim całym życiu było dwóch ważnych mężczyzn u boku których wyobrażałam sobie życie, ale tylko jeden z nich zechciał żebym przy nim była. Myślałam, że w końcu pojawił się człowiek, który będzie mnie kochał i nigdy ze mnie nie zrezygnuje, obiecał to, a ja mu ufałam. Tylko, że po pewnym czasie, nie rozumiem dlaczego, ale i On zdecydował, aby układać sobie życie beze mnie. Zostawił mnie samą, zakochaną, zagubioną , zranioną, ale i gotową w każdej chwili wybaczyć, dać kolejną szansę.
|
|
 |
Chłopaku,nie myśl,że raz zdobyta dziewczyna będzie twoja na zawsze. Podczas,gdy ty ją ignorujesz,ktoś inny poświęca
jej uwagę. Podczas,gdy dajesz jej powody do zmartwień,ktoś inny ją
słucha. Podczas,gdy ty jesteś zbyt zajęty,by poświęcić dla niej
chwilę,ktoś inny ma dla niej czas. Podczas,gdy ty doprowadzasz ją do
płaczu,ktoś inny sprawia,że się uśmiecha. Podczas,gdy nie jesteś pewien
czy nadal ją chcesz,ktoś inny jest już tego pewien. Pamiętaj,że
dziewczynę zdobywa się przez całe życie.
|
|
 |
Tylko tego nauczyło cię życie? Odchodzić?
|
|
 |
[…] ta świadomość, że jesteś z kimś, kogo wcale nie znasz na wylot, kto ma w sobie jeszcze ogromny basen niedostępnych dla ciebie – przynajmniej teraz – myśli i danych. Że nie wpisałaś jeszcze wszystkich szyfrów. Mapa pełna białych plam – to było wspaniałe, Nadzieja, być z kimś, kto do końca życia będzie dla ciebie fascynujący.
— mój bóg Ż.
|
|
|
|