głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika zakochanawnim18

Jest bez sensu  ale obie dobrze wiemy  że bez nich też go nie ma. Wiecznie czekać nie wolno  ale jeszcze trochę można  dopóki starczy sił. Oby nam starczyło. Oby było warto. teksty he.is.my.hope dodał komentarz: Jest bez sensu, ale obie dobrze wiemy, że bez nich też go nie ma. Wiecznie czekać nie wolno, ale jeszcze trochę można, dopóki starczy sił. Oby nam starczyło. Oby było warto. do wpisu 28 stycznia 2014
Pewnego dnia zrozumie pan  że we wszystko można uwierzyć. I zrozumie pan ku swemu ubolewaniu  że nie jest to kwestia inteligencji ani wyobraźni a tylko kwestia czasu.

onna dodano: 27 stycznia 2014

Pewnego dnia zrozumie pan, że we wszystko można uwierzyć. I zrozumie pan ku swemu ubolewaniu, że nie jest to kwestia inteligencji ani wyobraźni a tylko kwestia czasu.

Cz.2 Pamiętasz  kiedyś czekałeś na mnie na uczelni  albo pisałeś  aby dowiedzieć się o moich sukcesach lub ewentualnych porażkach. Za każdym razem i tak powtarzałeś  że jesteś ze mnie dumny i od początku byłeś pewny  że sobie poradzę. Brakuje mi Twojej wiary we mnie i tych słów  naprawdę brakuje. Bardzo. Chciałabym żeby było jak wtedy. Cofnąć się o ten cały rok  przeżyć to jeszcze raz i zmienić zdarzeń bieg. Cholera  wiesz  że powinnam być dzisiaj uśmiechnięta i dumna z siebie  że powinnam być zadowolona  że pomimo tego jak się czuję  tak dobrze sobie poradziłam. Tylko wiesz  że nie potrafię? że nie cieszy mnie to  kiedy nie mogę tego co się dzieje w moim życiu  dzielić z Tobą. To wszystko nie ma sensu. Jestem cholernie smutna  rozczarowana i zła. Potrzebuję Cię dziś  potrzebuję na jutro i na całą przyszłość  wiesz? Ciągle czekam na Ciebie. Myślę o Tobie. Uważaj i dbaj o siebie  skoro nie mogę tego robić za Ciebie. Dobranoc łobuzie.   he.is.my.hope

he.is.my.hope dodano: 27 stycznia 2014

Cz.2 Pamiętasz, kiedyś czekałeś na mnie na uczelni, albo pisałeś, aby dowiedzieć się o moich sukcesach lub ewentualnych porażkach. Za każdym razem i tak powtarzałeś, że jesteś ze mnie dumny i od początku byłeś pewny, że sobie poradzę. Brakuje mi Twojej wiary we mnie i tych słów, naprawdę brakuje. Bardzo. Chciałabym żeby było jak wtedy. Cofnąć się o ten cały rok, przeżyć to jeszcze raz i zmienić zdarzeń bieg. Cholera, wiesz, że powinnam być dzisiaj uśmiechnięta i dumna z siebie, że powinnam być zadowolona, że pomimo tego jak się czuję, tak dobrze sobie poradziłam. Tylko wiesz, że nie potrafię? że nie cieszy mnie to, kiedy nie mogę tego co się dzieje w moim życiu, dzielić z Tobą. To wszystko nie ma sensu. Jestem cholernie smutna, rozczarowana i zła. Potrzebuję Cię dziś, potrzebuję na jutro i na całą przyszłość, wiesz? Ciągle czekam na Ciebie. Myślę o Tobie. Uważaj i dbaj o siebie, skoro nie mogę tego robić za Ciebie. Dobranoc łobuzie. / he.is.my.hope

Cz.1 Cześć kochanie. Mam nadzieję  że miałeś dziś naprawdę dobry dzień i kończysz go z uśmiechem na ustach. Piszę do Ciebie tutaj  chociaż mogłabym napisać to przecież Tobie  ale wiesz  nie chce przeszkadzać. Jeszcze nie czas  aby dziś pisać. Dam Ci trochę spokoju. Poczekam  wytrzymam. Chciałabym Ci tylko powiedzieć  że tęsknię i jest mi tak ogromnie smutno dziś. Jestem zmęczona i czuję się samotnie  wiesz? Czekam aż się odezwiesz. Wiesz  miałam dziś sporo egzaminów. Ucząc się zarwałam noc. Tak  wiem  że kiedyś zawsze  gdy czekało mnie coś ważnego  wymagającego wysiłku powtarzałeś mi  że to nie ma sensu i powinnam się wyspać  tylko wiesz  teraz nie miał mi kto o tym przypomnieć. Brakuje mi tego  że ktoś mnie pilnował. Wiesz  że zaliczając dziś wszystkie egzaminy na bardzo dobre oceny  pierwszym odruchem było wyciągnięcie telefonu i napisanie Ci o tym fakcie? Powstrzymałam się. Przecież nie jest już jak dawniej.

he.is.my.hope dodano: 27 stycznia 2014

Cz.1 Cześć kochanie. Mam nadzieję, że miałeś dziś naprawdę dobry dzień i kończysz go z uśmiechem na ustach. Piszę do Ciebie tutaj, chociaż mogłabym napisać to przecież Tobie, ale wiesz, nie chce przeszkadzać. Jeszcze nie czas, aby dziś pisać. Dam Ci trochę spokoju. Poczekam, wytrzymam. Chciałabym Ci tylko powiedzieć, że tęsknię i jest mi tak ogromnie smutno dziś. Jestem zmęczona i czuję się samotnie, wiesz? Czekam aż się odezwiesz. Wiesz, miałam dziś sporo egzaminów. Ucząc się zarwałam noc. Tak, wiem, że kiedyś zawsze, gdy czekało mnie coś ważnego, wymagającego wysiłku powtarzałeś mi, że to nie ma sensu i powinnam się wyspać, tylko wiesz, teraz nie miał mi kto o tym przypomnieć. Brakuje mi tego, że ktoś mnie pilnował. Wiesz, że zaliczając dziś wszystkie egzaminy na bardzo dobre oceny, pierwszym odruchem było wyciągnięcie telefonu i napisanie Ci o tym fakcie? Powstrzymałam się. Przecież nie jest już jak dawniej.

Dziękuję :  Hm...sama też się zastanawiam czy ten spokój kiedyś nadejdzie  ale czasem też boję się  że ten spokój będzie jedynie oznaczał koniec wszystkiego  życie bez niego. Sama nie wiem już co lepsze. Serio  jestem bardzo zmęczona  ale myśl  że miałabym teraz zrezygnować   paraliżuje mnie  bo nie potrafię wyobrazić sobie życia bez niego. Chyba znowu czekam na jego ruch  deklaracje albo rezygnacje. Od niego zależy jak długo będę jeszcze w jego życiu.Chociaż tracę nadzieję już czuję że to się żle skończy. Naprawdę  chciałabym żeby chociaż Wam się udało.Bardzo. teksty he.is.my.hope dodał komentarz: Dziękuję :* Hm...sama też się zastanawiam czy ten spokój kiedyś nadejdzie, ale czasem też boję się, że ten spokój będzie jedynie oznaczał koniec wszystkiego, życie bez niego. Sama nie wiem już co lepsze. Serio, jestem bardzo zmęczona, ale myśl, że miałabym teraz zrezygnować - paraliżuje mnie, bo nie potrafię wyobrazić sobie życia bez niego. Chyba znowu czekam na jego ruch, deklaracje,albo rezygnacje. Od niego zależy jak długo będę jeszcze w jego życiu.Chociaż tracę nadzieję już,czuję,że to się żle skończy. Naprawdę, chciałabym żeby chociaż Wam się udało.Bardzo. do wpisu 27 stycznia 2014
Cz.4 A spójrz na nas teraz  w czym my tkwimy? Kim dla siebie jesteśmy? Nie jesteśmy  ani razem  ani osobno. Raz czuję  że jesteśmy naprawdę blisko siebie  a następnym razem Ty znowu uciekasz  odpychasz od siebie na każdy możliwy sposób. Wiesz  nie mam już na to sił. To tak długo już trwa  tyle złego się wydarzyło. Nie chcę z Ciebie rezygnować  bo ostatnim razem za szybko to zrobiłam. Tylko  że nie wiem ile dam jeszcze radę. Nie wiem jak to wszystko się skończy  ale przeczuwam  że źle. Za bardzo Cię kocham  to nie przetrwa.   he.is.my.hope

he.is.my.hope dodano: 26 stycznia 2014

Cz.4 A spójrz na nas teraz, w czym my tkwimy? Kim dla siebie jesteśmy? Nie jesteśmy, ani razem, ani osobno. Raz czuję, że jesteśmy naprawdę blisko siebie, a następnym razem Ty znowu uciekasz, odpychasz od siebie na każdy możliwy sposób. Wiesz, nie mam już na to sił. To tak długo już trwa, tyle złego się wydarzyło. Nie chcę z Ciebie rezygnować, bo ostatnim razem za szybko to zrobiłam. Tylko, że nie wiem ile dam jeszcze radę. Nie wiem jak to wszystko się skończy, ale przeczuwam, że źle. Za bardzo Cię kocham, to nie przetrwa. / he.is.my.hope

Cz.3 Nic z tego dobrego nie wyszło. Miałam być twarda  miałam nie płakać  miałam być bez Ciebie szczęśliwsza. Pamiętasz jak to pisałeś? Nie potrafiłam  wiesz? Posypałam się cała  na kilka miesięcy poddałam  odpuściłam sobie swoje życie. Chyba dobrze nawet nie pamiętam  co się wtedy działo. Wszystko przysłonięte mam łzami  które były nieodłącznym elementem każdego dnia. W Tobie z kolei powstało przeświadczenie  że nie jesteś gotowy do związku  że nie powinieneś wtedy angażować się  bo wiedziałeś  że wszystko zniszczysz  że mnie skrzywdzisz. Rozstając się ze mną  postanowiłeś sobie  że przez najbliższe lata nie pozwolisz sobie na nic poważnego  że nie jesteś na to gotowy  że nie chcesz już nigdy dawać nikomu żadnej nadziei. Tak mocno sobie to postanowiłeś  że choćbym nie wiem co robiła  zdania nie chcesz zmienić. Chcesz żebym była  ale jednocześnie sam nie obiecujesz nic. Popatrz  nasze rozstanie miało być najlepszym wyjściem. Było?

he.is.my.hope dodano: 26 stycznia 2014

Cz.3 Nic z tego dobrego nie wyszło. Miałam być twarda, miałam nie płakać, miałam być bez Ciebie szczęśliwsza. Pamiętasz jak to pisałeś? Nie potrafiłam, wiesz? Posypałam się cała, na kilka miesięcy poddałam, odpuściłam sobie swoje życie. Chyba dobrze nawet nie pamiętam, co się wtedy działo. Wszystko przysłonięte mam łzami, które były nieodłącznym elementem każdego dnia. W Tobie z kolei powstało przeświadczenie, że nie jesteś gotowy do związku, że nie powinieneś wtedy angażować się, bo wiedziałeś, że wszystko zniszczysz, że mnie skrzywdzisz. Rozstając się ze mną, postanowiłeś sobie, że przez najbliższe lata nie pozwolisz sobie na nic poważnego, że nie jesteś na to gotowy, że nie chcesz już nigdy dawać nikomu żadnej nadziei. Tak mocno sobie to postanowiłeś, że choćbym nie wiem co robiła, zdania nie chcesz zmienić. Chcesz żebym była, ale jednocześnie sam nie obiecujesz nic. Popatrz, nasze rozstanie miało być najlepszym wyjściem. Było?

Cz.2 Ja wiem  że mogłam wtedy zachować się też inaczej  że mogłam starać się bardziej dotrzeć do Ciebie  nie odpuszczać. Zagryżć usta  zacisnąć dłonie i wytrzymać ten Twój gorszy czas. Wiesz  tak naprawę my nie zrobiliśmy nic  co mogłoby nas uratować. Nic. Kiedy zaczęło się psuć  milczeliśmy  albo wysyłaliśmy pełne złych emocji wiadomości. Dlaczego wtedy gdy prosiłam o to  nie znalazłeś chwili czasu by przyjechać i porozmawiać? Dlaczego po prostu nie powiedziałeś mi: '' daj mi trochę czasu  wszystko mi się sypie '' Zrozumiałabym  poczekała. Wybrałeś najgorszą opcję z możliwych. Postanowiłeś odizolować się i zamknąć ze swoimi sprawami i problemami. Trudno to zrozumieć. Sobie też nie potrafię pewnych zachowań wybaczyć. Dzisiaj  zachowałabym kilka ostrych słów dla siebie  próbowała do Ciebie dotrzeć  zachować spokój  dać odrobinę więcej czasu  mniej się złościć i płakać. Gdyby można było cofnąć czas  słowa  szanse. Nie można. Wiesz  strasznie mi przykro  że tak łatwo się poddaliśmy.

he.is.my.hope dodano: 26 stycznia 2014

Cz.2 Ja wiem, że mogłam wtedy zachować się też inaczej, że mogłam starać się bardziej dotrzeć do Ciebie, nie odpuszczać. Zagryżć usta, zacisnąć dłonie i wytrzymać ten Twój gorszy czas. Wiesz, tak naprawę my nie zrobiliśmy nic, co mogłoby nas uratować. Nic. Kiedy zaczęło się psuć, milczeliśmy, albo wysyłaliśmy pełne złych emocji wiadomości. Dlaczego wtedy,gdy prosiłam o to, nie znalazłeś chwili czasu by przyjechać i porozmawiać? Dlaczego po prostu nie powiedziałeś mi: '' daj mi trochę czasu, wszystko mi się sypie '' Zrozumiałabym, poczekała. Wybrałeś najgorszą opcję z możliwych. Postanowiłeś odizolować się i zamknąć ze swoimi sprawami i problemami. Trudno to zrozumieć. Sobie też nie potrafię pewnych zachowań wybaczyć. Dzisiaj, zachowałabym kilka ostrych słów dla siebie, próbowała do Ciebie dotrzeć, zachować spokój, dać odrobinę więcej czasu, mniej się złościć i płakać. Gdyby można było cofnąć czas, słowa, szanse. Nie można. Wiesz, strasznie mi przykro, że tak łatwo się poddaliśmy.

Cz.1 Wiesz  dziś żałuję tego co się stało  w jaki sposób to wszystko się kończyło. Pamiętasz moment  kiedy zaczęło się psuć  kiedy zacząłeś się ode mnie odsuwać  zamykać na mnie? Pamiętasz to? Ja nadal nie potrafię o tym zapomnieć. Wciąż pamiętam ten cały strach  rozczarowanie  złość i żal  gdy czułam  że my zaraz się skończymy  że nie będzie już nas. Pamiętam nawet to  że bywały momenty  że czułam się już tak zmęczona i poraniona  że chciałam  żeby to się skończyło  źle czy dobrze  ale skończyło. Miałam już dość tych emocji  dni milczenia  a potem kłótni  tego czekania  aż znajdziesz dla mnie odrobinę czasu. Wiem  że może sam się pogubiłeś  ale mi też nie było łatwo. Nagle bliska mi osoba  której ogromnie zaufałam  oddala się ode mnie  nie wyjaśniając nawet swojego zachowania. Momentami zastanawiałam się nawet  czy to co było między nami to nie był jakiś pieprzony żart czy zakład  wiesz ?

he.is.my.hope dodano: 26 stycznia 2014

Cz.1 Wiesz, dziś żałuję tego co się stało, w jaki sposób to wszystko się kończyło. Pamiętasz moment, kiedy zaczęło się psuć, kiedy zacząłeś się ode mnie odsuwać, zamykać na mnie? Pamiętasz to? Ja nadal nie potrafię o tym zapomnieć. Wciąż pamiętam ten cały strach, rozczarowanie, złość i żal, gdy czułam, że my zaraz się skończymy, że nie będzie już nas. Pamiętam nawet to, że bywały momenty, że czułam się już tak zmęczona i poraniona, że chciałam, żeby to się skończyło, źle czy dobrze, ale skończyło. Miałam już dość tych emocji, dni milczenia, a potem kłótni, tego czekania, aż znajdziesz dla mnie odrobinę czasu. Wiem, że może sam się pogubiłeś, ale mi też nie było łatwo. Nagle bliska mi osoba, której ogromnie zaufałam, oddala się ode mnie, nie wyjaśniając nawet swojego zachowania. Momentami zastanawiałam się nawet, czy to co było między nami to nie był jakiś pieprzony żart czy zakład, wiesz ?

Rozumiem Cię. Sama też mam takie momenty  dość często zresztą  że nie mam już siły dalej czekać  starać się  żyć w tej niepewności. Czasem też mam żal do niego  że tak jest. Czasem czuję  że tym czekaniem na Jego miłość  zwyczajnie się upokarzam. Wiem  że jest Ci ciężko  wiem to. Sporo przeszłaś  zasługujesz już na trochę spokoju serca. Mam nadzieję  że będzie dobrze. Nie poddawaj się  jeszcze nie czas:  teksty he.is.my.hope dodał komentarz: Rozumiem Cię. Sama też mam takie momenty, dość często zresztą, że nie mam już siły dalej czekać, starać się, żyć w tej niepewności. Czasem też mam żal do niego, że tak jest. Czasem czuję, że tym czekaniem na Jego miłość- zwyczajnie się upokarzam. Wiem, że jest Ci ciężko, wiem to. Sporo przeszłaś, zasługujesz już na trochę spokoju serca. Mam nadzieję, że będzie dobrze. Nie poddawaj się, jeszcze nie czas:) do wpisu 25 stycznia 2014
Cz.2 Czasem boję się sama siebie  bo zaczęłam robić rzeczy  których wcześniej bym się nie dopuściła  na które może nie miałam zwyczajnie odwagi. Przestaje żyć według swoich dawnych zasad  oczekiwań innych. Buntuję się przeciw temu  że coś nie wypada  coś jest złe czy nie do końca rozsądne. Mam świadomość  że być może ta droga i postępowanie nie jest najlepszą  którą można wybrać  ale jeśli jest to droga do Niego to z całą pewnością chce nią iść. Na przekór wszystkiemu i wszystkim. Boję się tylko  że się pogubię  że skręcę nie tam gdzie trzeba  że cała ta moja podróż do Jego serca okaże się niepotrzebna i będzie jedną wielką pomyłką  przez którą będę znowu cierpieć. Nie chcę tego  ale wiem też  że nie chcę jeszcze odpuszczać  że nie potrafię tego zrobić. Idę więc w tą trudną podróż aby odnaleźć go i chyba też siebie  bo wygląda na to  że zniknęliśmy razem  w dniu kiedy wszystko co wspólne się skończyło.  he.is.my.hope

he.is.my.hope dodano: 25 stycznia 2014

Cz.2 Czasem boję się sama siebie, bo zaczęłam robić rzeczy, których wcześniej bym się nie dopuściła, na które może nie miałam zwyczajnie odwagi. Przestaje żyć według swoich dawnych zasad, oczekiwań innych. Buntuję się przeciw temu, że coś nie wypada, coś jest złe czy nie do końca rozsądne. Mam świadomość, że być może ta droga i postępowanie nie jest najlepszą, którą można wybrać, ale jeśli jest to droga do Niego to z całą pewnością chce nią iść. Na przekór wszystkiemu i wszystkim. Boję się tylko, że się pogubię, że skręcę nie tam gdzie trzeba, że cała ta moja podróż do Jego serca okaże się niepotrzebna i będzie jedną wielką pomyłką, przez którą będę znowu cierpieć. Nie chcę tego, ale wiem też, że nie chcę jeszcze odpuszczać, że nie potrafię tego zrobić. Idę więc w tą trudną podróż,aby odnaleźć go i chyba też siebie, bo wygląda na to, że zniknęliśmy razem, w dniu kiedy wszystko,co wspólne się skończyło./ he.is.my.hope

Cz.1 Czasami zastanawiam się jak nisko można upaść  oczekując od kogoś by nas pokochał? Jak daleko można się posunąć w swoich działaniach? Czy to  że kochamy usprawiedliwia każde nasze zachowanie  które często bywa aktem desperacji  ostatnią deską ratunku? Czy to w ogóle ma jakiś sens  aby czekać na to by ktoś nas pokochał? Zastanawiam się nad tym coraz częściej i sama nie wiem. Patrząc na siebie  swoje życie  nadal nie dowierzam jak wiele się we mnie samej zmieniło wraz z Jego pojawieniem się  a może bardziej odejściem. Zaczęłam żyć inaczej  jeżeli w ogóle mogę nazwać to życiem  bo był  czas  kiedy przypominało to raczej nieudolną wegetację. Dziś  kiedy znowu w jakiś sposób jest w nim obecny  widzę jak wiele swoich zasad  przekonań złamałam żeby w nim był. Zastanawiam się jak wiele jeszcze ich złamię  ominę  nagnę dla Niego. Do czego jeszcze się posunę  aby przekonać go  że warto przy mnie zostać? Na ile będę mogła wytłumaczyć to miłością do Niego? Nie wiem.

he.is.my.hope dodano: 25 stycznia 2014

Cz.1 Czasami zastanawiam się jak nisko można upaść, oczekując od kogoś by nas pokochał? Jak daleko można się posunąć w swoich działaniach? Czy to, że kochamy usprawiedliwia każde nasze zachowanie, które często bywa aktem desperacji, ostatnią deską ratunku? Czy to w ogóle ma jakiś sens, aby czekać na to by ktoś nas pokochał? Zastanawiam się nad tym coraz częściej i sama nie wiem. Patrząc na siebie, swoje życie, nadal nie dowierzam jak wiele się we mnie samej zmieniło wraz z Jego pojawieniem się, a może bardziej odejściem. Zaczęłam żyć inaczej, jeżeli w ogóle mogę nazwać to życiem, bo był czas, kiedy przypominało to raczej nieudolną wegetację. Dziś, kiedy znowu w jakiś sposób jest w nim obecny, widzę jak wiele swoich zasad, przekonań złamałam żeby w nim był. Zastanawiam się jak wiele jeszcze ich złamię, ominę, nagnę dla Niego. Do czego jeszcze się posunę, aby przekonać go, że warto przy mnie zostać? Na ile będę mogła wytłumaczyć to miłością do Niego? Nie wiem.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć