 |
Objął mnie i przez chwilę, która wydawała mi się wiecznością, odniosłam wrażenie, że mam wszystko . Czuła się przy nim tak wyróżniona i tak jedyna, jak przy nikim innym na świecie. teoretycznie to go kocham. praktycznie też. ♥
|
|
 |
Idę za głosem rozsądku od początku do końca
|
|
 |
moje uczucia były niczym rozlane mleko. wpływające między pojedyncze, nierówno ułożone płytki, gdzieś w korytarze fug. pałętały się - zagubione, nieme i niewidome.
|
|
 |
"To ten świat, na niego łatwo zrzucić winę. To ten świat, a nie my, jest skurwysynem. Kocham cię, przecież wiem, pamiętam. Może jednak spędzimy razem święta?" [Sokół]
|
|
 |
milczenie pisane słowami . /retrospekcyjna
|
|
 |
Każdy moment naszego życia ma w sobie coś magicznego, jakiś urywek naszych marzeń < 3
|
|
 |
jesteś już dla mnie nieistotny tak, jak zeszłoroczny deszcz, nieważny jak słowa, które odeszły w niepamięć./retrospekcyjna
|
|
 |
jak znowu pomyślę o związku, zróbcie mi coś. cokolwiek, może boleć. nie pozwólcie, żebym znów oplotła swoją duszą czyjeś serce, a niedługo po tym, kolejny raz wspominając przeszłość, zwyczajnie je pogniotła, zrzuciła w bezdenną przepaść.
|
|
 |
Musimy , najlepiej jak możemy , wykorzystać wolny czas .♥
|
|
 |
- Cześć Kochanie co robisz .? - Nic specjalnego . Jestem strasznie zmęczony i idę zaraz spać . A Ty Skarbie .? - Stoję za Tobą w tym klubie .
|
|
 |
Prawdziwe piękno tkwi w czystości serca .♥
|
|
 |
z krótkim "jezu, chodź" wyciągał mnie w środku zimy na dwór, w samym sweterku i skarpetkach. w pośpiechu tłumaczył, że musi mi pokazać coś niebywale ważnego, po czym brał mnie na ręce i zarówno osłaniał, jak i ogrzewał, swoimi ramionami. na zaśnieżonym chodniku, mrużąc oczy przed padającym śniegiem, wyznawał szeptem, jak kocha i komplementował moje udekorowane białym puchem włosy. w końcu, na pytanie o to, co chciał mi właściwie pokazać, uśmiechał się zmieszany i oznajmiał: "no, pada!".
|
|
|
|