 |
i tak naprawdę chciałabym, żeby był teraz obok. Mimo tego co się stało, nie tylko z nami, ale też ze światem, w którym żyliśmy, a który zniszczyliśmy tylko słowami, chciałabym wciąż go mieć. Sięgam pamięcią w najdalsze wspomnienia i uśmiecham się do każdego z nich z osobna. Wiem, że byliśmy dla siebie wszystkim, chyba nigdy nie zwątpię, że to co nas łączyło miało w sobie uczucie. Może nie tę najprawdziwszą miłość, bo ona przecież nie kończy się nigdy, ale więź uzależnienia, która mimo wszystko nie pozwalała nam bez siebie żyć. Każdy oddech dedykowany był nam, bo wtedy jeszcze byliśmy 'my'. / selektywnie
|
|
 |
mówią, że jestem sam we wszystkim,
lecz gdzie bez ciebie bym był
|
|
 |
jeśli to ma się skończyć w ogniu, to powinniśmy spłonąć wszyscy razem, patrząc jak płomienie wzniosą się w noc
|
|
 |
nara kiepy, jak chcecie iść moim śladem, sprawdzajcie parapety
|
|
 |
nie robimy nic na pokaz, wejdź w ten syf,
to się w nim zakochasz
|
|
 |
jakaś zła moc może mnie w tym stanie przejąć,
ale nie jestem się, w tym stanie, przejąć
|
|
 |
wytrwaj ze mną, nawet jeśli znowu stanę w ogniu
|
|
 |
czasem denerwujesz mnie jak znowu patrzysz w ziemię i wkurzam się, bo nie wiem przez co dzisiaj płaczesz
|
|
 |
tylko powiedz, że chcesz żebym został tu dłużej, albo w końcu bym został na dobre
|
|
 |
w dupie mam co czuć ode mnie potrzebuje tego znowu, znowu do tego dopuszczę, że zapomnę o zdrowiu, i znowu do tego dojdzie, że zapomnę o Bogu
|
|
 |
a świat się kręcił wokół jak te smukłe baletnice, zwolniło tempo, serce jakby uszło ze mnie życie
|
|
|
|