 |
- Czym się bawi kot psychiatry? - Kłębkiem nerwów.
|
|
 |
Ten most do ludzi do marzeń już dawno spaliłaś jak setnego szluga. Pakujesz sztos aż krwawi Ci nos, bo sądzisz, że jesteś szkaradna i nudna. Smutny negatyw tak monotonny, szary codzienny sen a nie highlife.Lubiłaś tańczyć, malować i pływać a topi Cię znów basen Ballantine'sa.
|
|
 |
Sam przed sobą przysięgałeś, że już będzie ok. W telefonie na tapecie uśmiechnięta rodzina, dobrze chociaż że wygaszasz, jak zaczynasz tam sypać.
|
|
 |
Fenomen, który obserwowałam nieraz zarówno w życiu zawodowym, jak i towarzyskim, polega na tym, że gdy człowiek poznaje jednocześnie większą grupę osób, natychmiast wie - jakby za sprawą nadprzyrodzonego instynktu - z kim będzie chętnie rozmawiał, a kogo lepiej unikać
|
|
 |
Tak się stało trudno co zrobić, przecież na siłę nie będziesz się prosić. Szkoda, gdyż miało być inaczej, bywa nie ta to złapię inną szansę.
|
|
 |
Osobiście męczą mnie pytania czy jest jakiś zawód po socjologii. Otóż, oczywiście, że jest. I to całkiem spory.
|
|
 |
najważniejszą sztuką w życiu do opanowania jest godzenie się z tym, że ludzie odchodzą. jeżeli się jej nauczysz to będziesz niezniszczalna. wybrakowana, ale silna jak nikt inny.
|
|
 |
wiesz, że się wyleczyłaś w momencie, kiedy przestajesz się wzdrygać, kiedy ktoś wymówi jego imię. bo brzmi ono dla Ciebie jak każde inne, które słyszysz w ciągu dnia. bezdźwięcznie, beznamiętnie, nieznacząco.
|
|
 |
to, że śpię w Twojej bluzie, a misiek od Ciebie nadal zajmuje honorowe miejsce w moim łóżku, wcale nie oznacza, że mi Ciebie brakuje. mogę jedynie tęsknić. a w zasadzie nie mogę bo pomimo tego, że fizycznie żyjesz, osoba którą kochałam umarła. razem z moim uczuciem. popełniłeś samobójstwo przed dokonaniem morderstwa. niezły jesteś.
|
|
 |
moment po Twoim odejściu, kiedy zrozumiałam, że jestem wystarczająco silna nastąpił wtedy, gdy nauczyłam się pić poranną kawę z Twojego kubka.
|
|
 |
jestem zdania, że prawdziwa miłość przetrwa wszystko. ale uważam też, że miłość nie zawsze wystarcza.
|
|
|
|