 |
"Nie będę brał Cię w aucie jak Franek Kimono, chodźmy do mnie, gdzie na chill'oucie pogadamy ze sobą."
|
|
 |
"Będę robić to do chwili aż mnie nie zabierze światło"
|
|
 |
nie wierzyłam w przeznaczenie. cały ciąg wydarzeń, wszystkie kontuzje, mniejsze czy większe, dały mi jednak czas wstrzymania. z prawdopodobieństwem wstrząsu mózgu, hamowałam jedynie łzy, będące połączeniem bezsilności i irytacji. leżałam w łóżku, a głowa nie wytrzymywała czytania. rozmyślenia, analizowanie wszystkiego i jakiś obcy głos, który uświadomił mi, iż w całym tym braku czasu, pomyliłam w życiu zakręty.
|
|
 |
potrzebowałam tego kubła zimnej wody. jakiegoś plaska w twarz, który uświadomi mi, co robię. tej szczerości i wyrzucenia mi podłych posunięć, które zaczęły znajdować się na porządku dziennym w moim zachowaniu. i ruszyło mnie tam, w okolicach mostka - a jednak serce spełnia trochę ważniejszą rolę, niż umożliwianie egzystencji. mając przed sobą tak rzeczywistą perspektywę stracenia tego wszystkiego, z zaciśniętym gardłem przyjmowałam w końcu informację, że w pojedynkę nie dam rady w życiu. nie bez niej.
|
|
 |
Te blokowiska - miasto łez .
Te miejscówki, boiska - znasz to też .
|
|
 |
Chciała tylko jego oczu i ramion . On patrząc na nią chyba czuł to samo .
|
|
 |
|
" Kilometry problemów, sto powodów by odejść, znalazłem jeden, dla którego chcę żyć - mówię o Tobie. "
|
|
 |
Pierdolę wszystkich tych, co mieli dla mnie czarny scenariusz.
|
|
 |
" A siódmego dnia udam się na spoczynek i z uśmiechem na twarzy spojrzę na całą tą melinę. "
|
|
 |
"Chodź zatańczymy dziś dopóki gra muzyka Zanim dogoni nas świt tango zmieni na recital."
|
|
 |
"I rozkochamy tarczę w sobie płynąc coraz wyżej Tańcząc na lodzie ze wskazówkami zamiast łyżew."
|
|
 |
"Zmień to - a nie pierdol, że zmienisz, bo chęcią jesteśmy zapełnieni!"
|
|
|
|