 |
|
Ale co się dzieje ??? O matko , który to z kolei dzień już pijemy ? hmmm/... Nie wiem .. No nic mniejsza wszyscy wracaja na bani , a ja jeszcze jakos daje rade , od rana sie pije to sie zyje .. Nie mysli sie o niczym .. Trzeba czerpac ostatnie nasze chwile razem. Chwila odpoczynku i dalej ruszamy w balet .... MOC ENERGIA AMFETAMINA ;D AHahahaha NIE SPAĆ ! ZWIEDZAĆ! ZAPIERDALAAAAAAAAAAAAAĆ! /lokoko
|
|
 |
|
Może nie powinnam, ale życzę Ci abyś czuł się tak samo jak czułam się ja. Chciałabym żebyś w pewnym momencie ją stracił, od tak bez żadnego konkretnego powodu. Chciałabym aby zabawiła się Twoim kosztem tak samo, jak Ty bawiłeś się moim. Żebyś stracił sens życia w jeden sekundzie i nie mógł już złapać szczęścia. / agathe96
|
|
 |
|
i wszystko byłoby dobrze, gdyby nie te niebieskie oczy. gdyby nie ta troska, która się w nich pojawiała gdy było mi źle. gdyby nie to, że widziałam w nich ogromny ból, kiedy mówiłam rzeczy, których sama do dzisiaj się wstydzę. wszystko byłoby dobrze, gdyby nie te dłonie, które były kiedyś wyznacznikiem udanego dnia, które jednym dotykiem leczyły dusze, cokolwiek by się nie działo. wszystko byłoby dobrze, gdyby nie ten głos, który był moim ulubionym dźwiękiem, którego mogłabym słuchać bez końca. i wszystko, przysięgam na boga, wszystko byłoby dobrze, gdyby nie fakt, że istniejesz i kiedyś istniałeś również w moim życiu, byłeś obecny w każdym momencie, minucie, sekundzie, a teraz po prostu cię nie ma. zniknąłeś, a ja do tej pory staram się robić wszystko, by było normalnie. / tymbarkoholiczka
|
|
 |
|
ale jak długo można wmawiać sobie, że uczucia bolą, faceci kłamią, a miłość po prostu ssie ? / tymbarkoholiczka
|
|
 |
|
może naprawdę nie powinieneś wracać? może to wszystko co się stało, miało się stać? może nie jesteśmy dla siebie, nie pasujemy, nie jesteśmy sobie przeznaczeni? może nie powinieneś wracać do mnie, może powinnam w to uwierzyć, może powinnam przestać pamiętać, bo może zasługujesz na kogoś innego. / tymbarkoholiczka
|
|
 |
|
To jest tak, że wpadasz w wir zabawy. Alkohol, używki i imprezy ze znajomymi. Żyjesz od blanta do kieliszka, od kieliszka do przypadkowego kolesia. Życie nabiera tempa, zapominasz. Wszystko dzieję się tak szybko, nie masz czasu myśleć, nie masz czasu na złożenie jednego zdania, a co dopiero na wspominanie przeszłości. Mija kilka dni, czas stop, przerwa. Co wtedy? Wtedy budzisz się z bólem głowy, nie wiadomo obok kogo, nie wiadomo z jakimi wspomnieniami, bo przecież tylko się bawiłaś. I wiesz co się dzieję? Przeszłość wraca. Wali Cię z liścia w pysk i mści się za te kilka dni zapomnienia, jeszcze większym bólem niż tym, którego chciałaś się pozbyć. Tak właśnie jest. Nie pozbędziesz się tego co jest w Tobie. Możesz próbować, ale nic z tego. Po każdej chwili zapomnienia, rzeczywistość jest jeszcze cięższa do zniesienia./esperer
|
|
 |
|
podobno mieliśmy być tylko przyjaciółmi, tak? podobno byliśmy tylko przyjaciółmi, ale przyjaciele nie patrzą tak na siebie, przyjaciele nie umierają tak bardzo z zazdrości o drugą osobę, przyjaciół nie przechodzą dreszcze, przyjaciołom nie brakuje powietrza, przyjaciele nie wyznają sobie miłości, przyjaciele nie odchodzą od siebie, gdy kogoś sobie znajdą, przyjaciele nie tęsknią tak długo - zwykli przyjaciele nie dodają miłości do swojej znajomości. / tymbarkoholiczka
|
|
 |
|
Inaczej jest żyć z świadomością, że gdzieś niedaleko jest osoba, z którą możesz porozmawiać w każdej chwili. Czy to wstukujac treść sms'a czy to wpisując zwykle "hej" na klawiaturze od komputera. A inaczej jest usiąść na waszej ławce i opowiedzieć tej osobie wszystko co Cię męczy wierząc, że ona tam gdzieś jest i Cię słyszy, bo w rzeczywistości jej nie ma. Bo w rzeczywistości jest trupem... / gieenka
|
|
 |
|
Miałaś już nie płakać głupia dziewczyno. Obiecałaś sobie, że skończysz z tym, bo zbyt wiele łez wylałaś w ciągu ostatnich kilku miesięcy, więc powiedz, co znów się stało, że łzy tak ochoczo kapią? Czyżby tęsknota znów tak mocno dawała o sobie znać, że nie wytrzymałaś i w środku wszystko popękało? Kolejny raz przegrałaś z sobą, bo najwyraźniej nie masz jeszcze tej siły, o której marzysz. Musisz przyznać, że nie potrafisz bez niego żyć. Dla Ciebie ten świat pozbawiony jego osoby stał się fikcją. Próbujesz jakoś się odnaleźć, ale nie potrafisz. Kręcisz się w kółko i popełniasz coraz to nowsze błędy. Czujesz się bezsilna, beznadziejna, niekochana i taka pusta w środku. Zapłaciłaś za miłość najwyższą cenę, poświeciłaś dla niej wszystko, więc nie dziw się, że dziś pozostałaś z niczym. / napisana
|
|
 |
|
Miałaś już nie płakać głupia dziewczyno. Obiecałaś sobie, że skończysz z tym, bo zbyt wiele łez wylałaś w ciągu ostatnich kilku miesięcy, więc powiedz, co znów się stało, że łzy tak ochoczo kapią? Czyżby tęsknota znów tak mocno dawała o sobie znać, że nie wytrzymałaś i w środku wszystko popękało? Kolejny raz przegrałaś z sobą, bo najwyraźniej nie masz jeszcze tej siły, o której marzysz. Musisz przyznać, że nie potrafisz bez niego żyć. Dla Ciebie ten świat pozbawiony jego osoby stał się fikcją. Próbujesz jakoś się odnaleźć, ale nie potrafisz. Kręcisz się w kółko i popełniasz coraz to nowsze błędy. Czujesz się bezsilna, beznadziejna, niekochana i taka pusta w środku. Zapłaciłaś za miłość najwyższą cenę, poświeciłaś dla niej wszystko, więc nie dziw się, że dziś pozostałaś z niczym. / napisana
|
|
 |
|
To nie jest tak, że sobie nie radzę. Że widywanie Ciebie i świadomość, że nie mogę Cię mieć, każdego dnia powoli mnie zabija. To nie tak, że przez Ciebie zapomniałam jak żyć. Że już się nie uśmiecham i nie przesypiam nocy. To nie tak, że się starałam i nie wyszło. Że sobie coś ubzdurałam albo moja wyobraźnia za bardzo podziałała. Nie jesteś moim urojeniem. Istniejesz. Siedzisz obok i się uśmiechasz. Mówisz coś do mnie, ale ja skupiam się na Twoich oczach. Jesteśmy tak blisko siebie, a pomiędzy nami wyrasta niewidzialna granica. Bariera, której nie mogę przełamać, choć tak bardzo bym chciała. Pragnę przestać myśleć o Tobie, jak o czymś czego nie mogę mieć. Pomożesz? [ yezoo ]
|
|
 |
|
Strasznie porozrywana jesteś, dziewczynko, słaba, ciepła, stęskniona, wciąż nie rozumiesz jak mógł i wciąż nie rozumiesz dlaczego zawsze wszystko przytrafia się Tobie. Zabawne to wszystko, wszyscy odchodzą, udają, że Cię nie znają, odeszli i porozrywali Cię, zabierając sobie kolejne części wedle uznania. Wspominasz zapachy i och, to dopiero śmieszne, myślałaś, że znalazłaś ten jeden, jego zapach, czystą miłość, myślałaś tak, ale popatrz, odwróć się i zobacz, kiedy to było ? Kochałaś kiedyś ?
|
|
|
|