Pewnego dnia dowiedziała się, że jej chłopak pocałował inną dziewczynę, taką której ona nienawidziła...
Zrobiła mu awanturę i nawet z nim zerwała. Żałowała, ale stwierdziła, że nie wróci do niego. Pomyślała, że jak ja kocha to niech się o nia stara. Następnego dnia przeszła koło niego w swoich ulubionych jeans'ach i szpilkach, dobrze wiedziała jak uwielbiał jej długie nogi, wiedziała też, że im się nie oprze.. Podszedł do niej i zapytał czy ma chwilę dla niego, ona odpowiedziała tak, więc zabrał ją do niej i usiadł na jej fotelu. Siadła mu na kolanach. On zaczął tlumaczyć, że dla niego to nic nie znaczyło i zrobił to ze złości i wgl... Ona ciągle wmawiała mu, że mu nie wierzy, az w końcu ją pocałował. Wtedy się na niego zezłościła i zapytała dlaczego to zrobił, on odpowiedizał, że chciał zobaczyć jej reakcję i po prostu uwielbia się z nią całować.. Wybaczyła mu a potemm.. pewnie żyli długo i szczęsliwie, albo i nie../ Bo.tak
|