 |
|
miałam świetny dom i samochód i chłopaka, ale mama kazała mi odinstalować Simsy.
|
|
 |
|
po upadku potrafię wstać. po prostu
|
|
 |
|
pieprzony romeo umarł z miłości. ja też codziennie umieram, jakoś o mnie nikt książki nie napisał
|
|
 |
|
to że nie możemy być razem, nie oznacza, że nie będę Cię kochać
|
|
 |
|
im słabsza jesteś, tym silniejszą udajesz
|
|
 |
|
tak po środku między daj bucha a żyj dla mnie
|
|
 |
|
każda myśl o Tobie wywołuje potok łez. każde wspomnienie dotknięcia Twoich włosów, uśmiechu, spojrzenia w oczy. każdego dnia walczę ze sobą, pragnąc nie chcieć po raz setny czytać wiadomości od Ciebie. ale w końcu i tak przegrywam. żałuję. cholernie żałuję, że zabrakło nam determinacji i woli walki o to uczucie.
|
|
 |
|
jesteś moim natchnieniem, wiesz? a to, że większość tych wpisów jest bolesna i rozdrapuje jeszcze niezagojone rany, to już inna historia. nadal jesteś obecny w moim życiu. może nie w takim stopniu, w jakim bym chciała, ale to zawsze coś.
|
|
 |
|
każda myśl o Tobie tak boleśnie rozrywa serce na części pojedyncze. bezlitośnie, kawałek po kawałku, odziera z jakichkolwiek ostatków ludzkich odruchów.
|
|
 |
|
myśl co chcesz, dobrze wiesz co dla mnie znaczysz
|
|
 |
|
trzy ostatnie słowa, przepraszam za krzywdy.
|
|
 |
|
możesz się załamać i do ręki wziąć żyletkę,
podjebać swoje żyły i zatrzymać swoje serce
|
|
|
|