 |
Usiądź koło mnie i swoją dłonią dotknij mojej. Na mojej twarzy pojawi się nieśmiały uśmiech. Policzki delikatnie się zarumienią. Zagryzę wargi i popatrzę w Twoją stronę. Uśmiechnę się pewnie po czym spojrzę na nasze dłonie. Tak idealnie do siebie pasują. Odwrócę głowę bojąc się kolejnego Twojego ruchu. Serce będzie wybijało swój rytm. Przysuniesz się jeszcze bliżej by dotknąć ustami mojej szyi. Moje ciało przejdzie dreszcz. Ponownie odwrócę głowę by obdarować Cię uśmiechem ale Ty nie pozwolisz spojrzeć mi w tamtą stronę kolejny raz. Nie pozwolisz odwrócić wzroku. Uwięzisz moje usta w swoich tuląc w swoich ramionach moje delikatne ciało. Będziesz ogrzewał je ciepłem swojego serca. Będę szczęśliwa. Cholernie szczęśliwa. / ciamciaa
|
|
 |
Czasami coś po prostu pęka. Bez żadnego powodu, nie ma zdrady, nie ma wielkiej kłótni czy rozczarowań. Z dnia na dzień zaczynacie się od siebie oddalać i nic z tym nie możecie zrobić. Próbujecie, ale jesteście już za daleko, by chwycić swoje dłonie. Nie umiecie nawet powiedzieć czy Wam przykro, bo ten koniec przyszedł tak naturalnie jak zmiana pory roku. / esperer
|
|
 |
w szkole życia lepiej zbieraj dobre stopnie
|
|
 |
i tęsknię cholernie, bo wszystko przypomina Ciebie i wszystko mówi 'chce do Ciebie!' i wszystko mówi, żeby to olać i iść z Tobą na koniec świata albo cofnąć czas i przeżyć wszystko od nowa, jeszcze raz./emilsoon
|
|
 |
w tle 'smoke cheeba cheeba' Gurala, a my kładziemy się powoli na łóżku coraz bardziej pogrążając sie w pocałunkach, słysząc swoje wzajemne oddechy./emilsoon
|
|
 |
mam tak wyjebane po całości, że mogę wyjść teraz, w tej chwili i iść z Tobą i tylko z Tobą na koniec świata, teraz gdy jest ciemno i kiedy muzyka gra./emilsoon
|
|
 |
uwielbiam Twoje oczy. tak, te małe słodkie stworzonka, które tak świecą gdy osoba która je posiada robi się czuła, które tak pięknie patrzą na świat, które same w sobie są piękne. tak, zawsze lubiłam patrzeć w Twoje oczy./emilsoon
|
|
 |
Potrzebuję półrocznych wakacji. Dwa razy w roku.
|
|
 |
Bywa, że spóźniasz się jak my, o ten jeden moment, o spojrzenie, uśmiech, o to jedno uczucie, a to mimo wszystko nie wróci już nigdy więcej. / Endoftime.
|
|
 |
Możesz próbować mnie zmieniać jednak zapamiętaj, że nigdy nie uda Ci się zrobić tego tak, jak zrobił to ktoś tuż przed Twoim przyjściem. / Endoftime.
|
|
 |
Pamiętasz jak uderzenia serca zmieniały swój rytm, kiedy tylko był obok? Jak coś spowalniało myśli i zatrzymywało wzrok, kiedy stał tak przed Tobą? Jak drżały Ci dłonie, kiedy lekko obejmował Cię w pasie? Jak błyszczały źrenice, kiedy patrzył prosto w nie? Jak mimowolnie uśmiechałaś się, kiedy jego wargi dotykały Twoich ust? Jak czułaś, że to wszystko jest naprawdę? Jak byłaś pewna, że masz go? I tak pozostanie już na zawsze? Pamiętasz? / Endoftime.
|
|
 |
już nie pytają co tam, już nie obchodzi ich czy żyję czy może zataczam się gdzieś sama. znikłam, nie ma mnie już tam, w tym świecie, a może to i dobrze, może tak miało być, może miałam zostać sama, ale już nie taka sama jak kiedyś, tylko inna. Inna przyszłość, gorsza teraźniejszość, lepsza - przeszłość zdecydowanie. i może teraz czuję mętlik i chce żeby było inaczej, ale wierzę w poprawę, kurwa wierzę nie może być inaczej./emilsoon
|
|
|
|