 |
więc wszystko było gówno warte .
|
|
 |
w sercu mam ogień , ogień żłobi mi łzy .
|
|
 |
spodziewaj się nieoczekiwanego
|
|
 |
masz ze mną szanse jak przydrożna dziwka z pędzącym tirem .
|
|
 |
Każdego dnia przytłacza mnie tak cholerna codzienność.
|
|
 |
Bo to było wczoraj. I nie ma. Jest tylko dziś. Lubisz dziś?
|
|
 |
sześć tysięcy dni wspomnień.
|
|
 |
i wciaż tak banalnie.. i wciąż bezustannie śmiać się do słońca i płakać ze szęścia ...
|
|
 |
każdy myślał że ona ma zajebiste życie. tak naprawdę, jej życie składało się z samych problemów. ale nie chciała o tym nikomu wspominać. nawet przyjaciołom.
|
|
 |
Palę papierosa za papierosem. Podoba mi się ta powolna śmierć. Mam wrażenie, że mam kontrolę nad życiem. Nad jego końcem
|
|
 |
piję wino, palę papierosy i czasami po prostu żyję. poza tym staram się ogarnąć to coraz bardziej pojebane człowieczeństwo. zdarza się, że jaram się zwykłą gwiazdką przy dwukropku .
|
|
 |
'Na przyszłość jak nie będziesz miał co robić w nocy, to proszę Cię nie wpierdalaj mi się w sny, tylko zajmij się czymś pożytecznym. Nie wiem, śmieci wynieś.'
|
|
|
|