 |
bo wiecie przechodząc obok niego , musze pamiętac o pewnej czynności - mianowicie o oddychaniu. Myśle tylko wtedy - łap oddech.
|
|
 |
i nawet nie wiesz jakiego banana na ryjka przyjmuję kiedy czuję jak wibruje mi telefon i widzę wiadomość od ciebie.
|
|
 |
skoro ci już nie zależy , to po co się tak gapisz ? tam obok masz to swoje blond szczęście.
|
|
 |
w końcu nadejdzie dzień, kiedy będziesz nadgryzała jego ego, jak własną wargę podczas upojnej nocy. / abstracion
|
|
 |
wyszłam z klubu po treningu w dresach, T-shircie i Jego grubej bluzie. na lewym ramieniu niosłam torbę z ciuchami na zmianę. w prawej ręce trzymałam Cisowiankę, popijając Ją co chwila. byłam cholernie zmęczona, ledwo co przebierałam nogami. wtedy zobaczyłam, że siedzi na ławce i ewidentnie na mnie czeka. podeszłam. położyłam torbę na ławce. - hej, kocie. - przywitałam się, i dałam Mu buziaka. - myślałaś, że pozwolę Ci samej wracać po nocy? - zapytał, bezradnym tonem, biorąc mnie za rękę. w drugą wziął torbę. - zasuń się. i.. ładną bluzę masz. - powiedział, z uśmiechem.
|
|
 |
staliśmy przed moim domem. trzymał mnie za jedną rękę. zacisnął powieki, i pocałował mnie w czoło. - kochanie, co się dzieje? - zapytałam. przez głowę, przelatywała mi myśl, że chce mnie rzucić. zostawi mnie. to koniec. - ja umieram. - szepnął, głosem przepełnionym bólem.
|
|
 |
uwielbiała bawić się Jego zapalniczką.
|
|
 |
Mimo wszystko, dziękuję Boże za takiego dupka.
|
|
 |
Dziwka to zawód, kurwa to charakter. Szmata to zachowanie, suka to kwestia wyglądu .
|
|
 |
I wolę kłócić się z Tobą, niż całować z kimkolwiek innym.
|
|
 |
Tak, kocham cię. Bardziej niż wczoraj i mniej niż jutro.
|
|
|
|