 |
I zdarza się dzień ponury, przygnębiający, szary, nic nie wychodzi i nic nie cieszy, dopada tęsknota i powraca depresja, smutek wyżera wnętrze, i w środku jest tylko pustka, nic nie pomaga, i te myśli, jest ich za dużo, ciągle są, nie chcą odejść aż głowa od nich boli, aż chcę się drzeć na cały świat, i po co komu miłość, po co skoro można się tak czuć chociażby przez minutę. /
|
|
 |
czasami, patrząc w lustro, ze zdziwieniem w oczach zadaję sobie pytanie: 'jak Ty kurwa dałaś radę?'. patrzę na siebie, i nie mogę uwierzyć w to, jak podniosłam się po tym wszystkim. spoglądam na nadgarstki, i dziwię się, że byłam tak silna, by nigdy nie przejechać po nich żyletką. spoglądam na tabletki, i nie potrafię uwierzyć w to, że nigdy nie wzięłam ich o kilka za dużo. biorę wtedy głęboki oddech, i z uśmiechem na ustach cicho powtarzam sobie:'to dla Niego - bo nigdy by nie chciał żebym się poddała'.
|
|
 |
Czasem nie wiedziała co się z nią dzieje, bo tak jakoś w jednej chwili traciła siły na wszystko i kompletnie nie wiedziała co robić.
|
|
 |
Każda łza spływająca po policzku posiada własną historię.
|
|
 |
Skarbie, kocham życie ale czasem mam dosyć już wódki.
|
|
 |
Nie wiem, kim jestem i dlaczego Ciebie nie ma.
|
|
 |
Co stoi na przeszkodzie, osobie, która nie ma nic do stracenia?
|
|
 |
"i nie mówisz, że czas na to już minął, gdy zakładam czapkę daszkiem do tyłu" ♥
|
|
 |
I to wszystko wyniszcza mnie od środka , jak rak , wiem chujowe porównanie zważywszy na to iż jedna z bliższych mi osób zmarła na niego ale chyba wypaliły się we mnie wszystkie uczucia a już zwłaszcza te dobre. I jesteście tu , widzę wasze twarze ale wcale nie chcę na nie patrzeć. I mam tu ten stolik i biały proszek na nim , i nie wiadomo skąd trzymam nagle w ręku kartę kredytową i chyba nawet zwiniętą stuzłotówkę. I znowu zatracam się w tym świecie , bez odbioru. I jest dobrze , nie właściwie jest chujowo ale czy to ważne. I tak rano znów obudzę się w swoim łóżku albo łóżku całkowicie kogoś mi obcego mając świadomość iż udało mi się uciec z piekła jednocześnie zostając wyrzuconą z raju . / nacpanaaa
|
|
 |
Rok mija i mi chyba trochę przykro, Mimo że kurwa nic w tym roku mi nie wyszło, czaisz?
|
|
 |
Znam świat co mnie struł i nie ufam ludziom z góry.
|
|
|
|