|
zdecydowanie zmieniła się . wydoroślała. potrafiła odnaleźć się w każdej sytuacji,przebywała w starszym od niej towarzystwie, zaciągała się paląc swoje ukochane westy ice, nie piła byle jakiego piwa tylko drinki, spotykała się z facetami, którzy traktowali ją jak królewnę, rozmawiała na poważne tematy. zauważała jeden minus w tej całej sytuacji - nie była sobą. / kosiooor
|
|
|
W takich momentach zastanawiam się czy życie mówi do mnie " Nie przejmuj się , to kolejne doświadczenie , z którym dasz sobie radę " , czy może" Uwielbiam robić Ci psikusy i patrzeć jaką masz wtedy minę " . / kosiooor
|
|
|
Nie powiem Ci , że tęsknie . Nie wypada . / kosiooor
|
|
|
Chodź nie jesteśmy już razem to i tak mam Cię zapisanego na gg `Aa moje Kochanie x33` / kosiooor
|
|
|
Wczoraj... minął rok jak zostaliśmy parą,,, teraz jesteś tylko moim wrogiem... ;(
|
|
|
|
pamiętam, kiedy cała zapłakana uciekałam przed Tobą, przez centrum handlowe. wbiegłam do damskiej toalety, a Ty bez chwili zawahania wbiegłeś za mną. dziewczyny wydzierały się na Ciebie, jak niezrównoważone. kazały Ci się wynosić. wyzywając od zboczeńców, groziły ochroną. - nie wyjdę, dopóki mi nie wybacz. - zaczął mnie szantażować. - zapomnij! - krzyczałam, starając się, przekrzyczeć tłum poddenerwowanych kobiet. - w takim razie miłe Panie, trochę sobie tutaj z Wami posiedzę. - powiedział, puszczając oczko do jednej z nich. kobieta poirytowana, zaczęła okładać go swoją torebką. - wynoś się, zboczeńcu! - krzyczała. - widzisz jak się dla Ciebie poświęcam? - spytał, starając się uniknąć kolejnych ciosów. właśnie wtedy wkroczyła ochrona, zawołana przez jedną z oburzonych pań. - pozwoli Pan ze mną. - powiedział wysoki, muskularny mężczyzna, chwytając go pod ramię. - niech Cię zgarną, w końcu zasłużyłeś. za napastowanie i złamane serce.- zaśmiałam się szyderczo.
|
|
|
Jesteś moim marzeniem,
czasem też utrapieniem.
Często miewam wrażenie,
że jesteś moim cieniem.
Bo gdziekolwiek nie pójdę,
bo gdziekolwiek nie spojrzę,
widzę Ciebie,
tylko Ciebie. / kosiooor
|
|
|
seria oddechów z dedykacją dla Ciebie.
|
|
|
Oooh na na, what's my name // ohh na na jak mam na imię // koloryszczescia
|
|
|
And I break down as you walk away stay// A ja załamuję się kiedy odchodzisz zostań // koloryszczescia
|
|
|
|