 |
Te wszystkie czułe słówka, te gesty.. Mam brać na poważnie? Czy tylko się mną tak bawisz ?
|
|
 |
Depcząc swój cień na drodze wspomnień potykała się o korzenie nadziei.
|
|
 |
Powinieneś kurwa klęczeć przed nią jak ostatni żebrak. Obsypać ją wszystkim co najlepsze i gdyby chciała to zapierdalać po tą gwiazdkę z nieba, zabrać ją na wycieczkę do Eldorado i zrobić wszystko żeby czuła się jak księżniczka. Powinieneś płakać za każdym razem kiedy ona jest nieszczęśliwa, wyć powinieneś. Masz być dla niej ideałem, rozumiesz? Masz być tym jebanym księciem na białym koniu, bo choć byłeś skurwysynem to ona nadal patrzy na Ciebie z tą miłością w oczach i nadal w Ciebie wierzy, nawet jeśli wszyscy zwątpili. Nosi tyle ran przez Twoją osobę, a nadal ma wyciągnięte ręce, gdybyś potrzebował pomocy, zawsze jest dla Ciebie i nigdy się nie odwróciła, nawet kiedy policzkami płynęły potoki łez, bo znowu odpierdalałeś. Ta dziewczyna jest Twoim cudem i choć tak kurewsko ją zniszczyłeś, to nikt nie kocha Cię tak perfekcyjnie jak ona. Doceń to.
|
|
 |
Muszę otworzyć oczy na rzeczywistość, nie na Ciebie.
|
|
 |
Potrzebuję, żebyś mnie objął, potrzebuję spojrzeć w Twoje piwne oczy, bo jest mi cholernie ciężko...
|
|
 |
nie gniewam się. ja po prostu mam dość, tych pieprzonych rozczarowań, każdego dnia.
|
|
 |
Najgorzej jest wieczorami gdy siadasz na łóżku i czujesz, że tak na serio nie masz nic.
|
|
 |
Nie potrafisz nazwać tego miłością, nie jesteś w stanie użyć tego określenia w stosunku do uczucia, którym Go darzysz. Chcesz by był, trzymał Twoją dłoń, wsłuchiwał się w Twoje słowa, chcesz by opowiadał Ci, jak czuję się przy Tobie. Za wszelką cenę pragniesz Jego szczęścia, ale nie wyznasz Mu miłości, to zbyt ryzykowne. Przywiązanie, którego tak bardzo się boisz.
|
|
 |
W pewnym momencie człowiek jest już przyzwyczajony do samotności. wtedy uświadamia sobie, że jest samotny, bo boi się zakochać.
|
|
 |
Twój zapach kładzie się wieczorem na mojej poduszce.
|
|
|
|