 |
modliłam się, żeby ktoś uratował moją schorowaną duszę. zaczęłam się zastanawiać czy pustka może boleć jeszcze bardziej? jak długo potrzeba czasu, żeby wszystkie rany zostały opatrzone? czy jeszcze będę w stanie uwierzyć w miłość? a potem Bóg zesłał mi anioła stróża, z którym połączyła mnie samotność serc. Teraz wiem, że czuwa nade mną, a mojemu życiu już nic nie zagraża. / rap_jest_jeden
|
|
 |
Nie ma Cię. Jest prościej, wygodniej, spokojniej, lepiej i trochę samotnie.
|
|
 |
Jesień, moja osobista definicja szczęścia. Jedyna pora roku, dla którą byłam skłonna oddać całe dwa miesiące wakacji. Trzy najlepsze miesiące w roku, w których życie zmieniało się o sto osiemdziesiąt stopni. Niestety mój limit już się wyczerpał. Tegoroczne wakacje stały się moja ukochana jesienią. Minął miesiąc, a ja tak tęsknię jak za nikim i niczym innym w życiu. Szczególnie za tą beztroską i ludźmi, których poznałam i obecnie mi brakuje. Rzeczywistość niszczy, aż za bardzo.
|
|
 |
Losie, miałeś się polepszyć, nawet w moich snów to wynika, ale widzę, że specjalnie Ci się nie spieszy.
|
|
 |
Sobota wieczór, październik, jesień, klasa maturalna, łóżko, pełno książek i ja z tym uczuciem, którego chciałam uniknąć w tym okresie. Nie udało mi się. Zniknęła nawet nadzieja, że pojawi się ktoś nowy, a co dopiero, że ktoś wróci. Nie mam nic, prócz spokojnych nocy, matury w maju i pustki.
|
|
 |
Na mnie już żaden ból nie robi wrażenia, każdy kończy się tym samym, płaczem.
|
|
 |
Powiedz mi, jak to jest możliwe. Odpuszczasz, bo nawet Twoje serce dochodzi do wniosku, że nie ma sił wykłócać się z rozumem o kogoś, kogo nie ma od dawna. Z głowy wyrzucasz wszystkie dobre chwile, próbujesz skupić się na złych, by szybciej go znienawidzić. Piszesz do niego list, który nigdy nie zostanie wysłany, tylko wyrzucony do rzeczki, płynącej obok Twojego domu. Powoli zaczynasz sobie radzić, z dnia na dzień coraz lepiej. Aż któregoś dnia wraca nieproszony. Czujesz jego obecność wszędzie, nawet w swoim domu. Podczas rozmowy z nim powinny wrócić wspomnienia, radość i satysfakcja, że to on się złamał i napisał. Jednak nic z tych rzeczy. Przybyła tylko złość, że wrócił, gdy już praktycznie go nie ma w moim życiu i że już nie potrafię się w nim zakochać, jak kiedyś, choćbym chciała a nie potrafię.
|
|
 |
Chcę przywyknąć do tej szarej rzeczywistości, ale nawał wspomnień mi na to nie pozwala.
|
|
 |
Wynoś się, za bardzo za Tobą tęsknię, by móc Cię oglądać szczęśliwego.
|
|
 |
Wstawił zdjęcie z przed dwóch lat. Aż mam ochotę napisać komentarz "wtedy byłeś najlepszy".
|
|
 |
Wróciłem do domu. Nie wiedziałem, co zrobić z tęsknotą za kimś, kogo się nie pamięta, ani co zrobić z przytuleniem, na które się czeka całe życie. / Rient
|
|
|
|