 |
Umiem się dzielić, ale Ty zabierasz mi cały tlen? Nie przesadzasz?
|
|
 |
nie jestem psychicznie chora, nie mam ADHD,
wszystko ze mną ok. wszystko prócz tego, że jestem zakochana.
|
|
 |
możesz go ignorować, możesz się wściekać, może wydawać się nieludzki, może zadawać ból, ale jeśli go kochasz, nie pozwól mu odejść.
|
|
 |
ej.. zakocham się w Tobie jutro, ok ?
|
|
 |
Potrzebuje Ciebie a nie sms'ów ze słowami Kocham Cie.
|
|
 |
Włożę moje tęczowe trampki i ze słuchawkami w uszach, będę łapać, płatki śniegu na język.
|
|
 |
teraz idę w deszczową noc przez ulicę wyklinając życie z papierosem w ręku. spotykam Cię, a Ty pytasz co się stało, przecież zawsze byłam taka poukładana, nigdy nie przeklinałam, nie paliłam. co się stało.!? zostawiłeś mnie, kretynie. papierosy, zastępują mi Ciebie - najwyraźniej muszę być od czegoś uzależniona. a przekleństwa.? przekleństwa pozwalają mi uwolnić wewnętrzną rozpacz, spowodowaną Twoim odejściem.
|
|
 |
i tkwiła uwięziona między tym co było, a tym co jest.
|
|
 |
a gdy się kłóciliśmy zawsze stawałeś tyłem do mnie. kiedyś spytałam dlaczego to robisz. ' nie mogę patrzeć jak cierpisz przez takiego skurwysyna jak ja, rozumiesz ?' - odpowiedziałeś.
|
|
 |
Debilu - dla Ciebie zrobiłabym wszystko: wzięłabym do ręki pająka, spała sama w lesie, chodziła boso po szkle, wspięła na Mount Everest, zjadła pietruszkę, złapała krokodyla, wyplotła sobie wianek z cierni... Wiesz co jest najśmieszniejsze? To, że Ty nawet o tym nie wiesz...
|
|
 |
- Mam do Ciebie prośbę. - rzekł.
- Jaką?
- Obiecaj, że ją spełnisz.
- No jaką, nie wiem, czy ją spełnię?
- Naprawdę mi na niej zależy. Obiecaj mi..- ciągnął.
- Mówisz ?
- Obiecaj mi, że już nigdy nie będziesz smutna tak jak teraz, to mi wystarczy i wtedy ja też będę szczęśliwy. - powiedział jednym tchem.
|
|
 |
Kuszę cię, bo stałeś się moim nałogiem.
|
|
|
|