 |
przejrzałam na oczy. nie jest już tą samą, kulturalną osobą, którą był kiedyś. zmienił się na gorsze i nie widzi własnych wad. nie potrzebuję takich ludzi w moim życiu. / tonatyle
|
|
 |
jeżeli sam po sobie nie widzisz, gdzie popełniasz błędy, to nie mamy o czym rozmawiać. / tonatyle
|
|
 |
czepianie się i zwracanie uwagi stało się monotonną normą, taką jak zmywanie makijażu czy golenie nóg. / tonatyle
|
|
 |
ludzie od zawsze uważali mnie za cichą wodę. aż do momentu, w którym zaczęłam rwać brzegi ich naiwności. / tonatyle
|
|
 |
często wszystko gmatwam i nieświadomie utrudniam sobie życie. tak jakby samo w sobie nie było wystarczająco ciężkie. / tonatyle
|
|
 |
tutaj nie chodzi o rację, ale o zasadę. gdyby miał do mnie trochę więcej szacunku, widziałby swoje błędy. / tonatyle
|
|
 |
najgorsza jest myśl, że on może się już nigdy nie zmienić. najbardziej bolesna jest obawa, że zmieni się, ale na gorsze. / tonatyle
|
|
 |
Nie chcę takiego chłopaka, który początkowo starał się za pięciorga, żeby ze mną być, a teraz robi wszystko, żeby mnie do siebie zniechęcić. / tonatyle {dawne przemyślenia}
|
|
 |
kiedy nie masz na kogo liczyć, zawsze możesz liczyć na siebie. przyzwyczaj się, że innych Twoje dobro zwyczajnie jebie. / tonatyle
|
|
 |
dzisiaj prościej przekląć, odpalić papierosa lub zajrzeć do kieliszka niż stawić czemuś czoła. / tonatyle
|
|
 |
ta nadzieja, gdy po ciężkim dniu myślisz sobie "jutro też jest dzień", a nowa szansa okazuje się jeszcze większą porażką. / tonatyle
|
|
 |
przykre jak wszystko się zmienia, dzisiaj coś jest, jutro już tego nie ma. ludzie dopiero co się pojawiają, a zaraz potem znikają. coś się zaczyna, chwilę później się kończy. kolejnego dnia ponownie trzeba wstać, z trudnościami życia się zmagać. bywa ciężko, dobrze wiesz, zwłaszcza wtedy, gdy zanika zmierzch. / tonatyle
|
|
|
|