 |
staram się nie myśleć o tym, że Ciebie tutaj nie ma, kolejna noc bezsenna, w środku padam ze zmęczenia
|
|
 |
Myślisz, że na mnie nie zasługujesz, ale nigdy nie zapytałeś czego chcę. Myślisz, że potrzebuję kogoś lepszego, ale nigdy nie zapytałeś, czego mi potrzeba. A wiesz czego chcę, a jednocześnie potrzebuję? Ciebie
|
|
 |
Pojęłam, że Cię kocham, jak tylko zaczęłam wyobrażać sobie nasze dzieci z uśmiechem na ustach.
|
|
 |
Więc nie pisz i nie dzwoń, już nie rośnie tętno, i wszystko mi jedno, Ty to tylko przeszłość.
|
|
 |
noc, kiedy uczucia dochodzą do głosu, bo rozum śpi.
|
|
 |
Znałam cichą dziewczynę, trzęsła się, gdy z nim rozmawiała. / i.need.you
|
|
 |
Brakuje mi Twojego głosu,ciepła ramion i tego wzroku. / i.need.you
|
|
 |
Za krwawiące wargi od często niepotrzebnie wypowiedzianych ostrych słów. Przepraszam. / i.need.you
|
|
 |
Usta wołają o pocałunek. Ciało woła o dotyk. Oczy pragną tego przenikliwego jednego spojrzenia. Ja wołam o Ciebie. / i.need.you
|
|
 |
Umieram, a Ciebie przy mnie nie ma. Zniknąłeś. / i.need.you
|
|
 |
Siedziałam i nie byłam w stanie się odwrócić. Ludzie coś mówili, ale wszystko omijało mnie szerokim łukiem. Nie chciałam angażować w to czekanie wzroku ani węchu - może nie miałam odwagi spojrzeć na tą twarz albo poczuć tego zapachu. Świat poza mną nie istniał. Nic nie było ważne, ani deszcz, ani zimno przeszywające. Nie było ważne bo ja siedziałam i nasłuchiwałam ciszy i odgłosu kroków znanych już przeze mnie tak doskonale. Nie po to czekałam, aby w końcu coś powiedzieć, krzyknąć albo uciec. Czekałam, bo czekanie - osobom takim jak ja - sprawia wiele bólu, i chciałam po prostu się doczekać, a potem udać, że nic mnie to nie obchodzi.
|
|
 |
wydycham wspomnienia, krztuszę się ostro pocałunkami, zwyczajnie brzydzę Twoim DNA
|
|
|
|