 |
Od dzisiaj jestem twoim największym koszmarem ... Aniołkiem z szatańską duszą .
Zazwyczaj pozornie wyglądająca aureola , w mroku diabelskie rogi . . .
Ubrana w śliczną białą bluzeczkę i króciutką spódniczkę .
W prawej ręce trzymam pluszowego misia z czarną kokardką wokół szyi .
Co dziwne miś posiada zakrwawiony nóż . Czerwone oczy ręce i nogi . Wszystko krwawe ..
O co tu chodzi ?
Jedno jest pewne , mężczyzna w windzie nie przeżył starcia z pozornie cechującą się dziewczynką
i jej niezbyt prawdziwym towarzyszem .. Taka mała rada , bazgroły na szkolnych ławkach,
różne groźby , naśmiewanie sie z kogoś ,są tak naprawde niczym w porównaniu do zapisanego
na ścianie własną krwią ostatniego wyroku ...
|
|
 |
Nie rozumiem dlaczego każde twoje słowo jest dla mnie jak dotyk . Gdy przeklinasz , boli . Gdy przepraszasz czuje twoją dłoń gładzącą mnie po policzku . Gdy nalegasz , czuje ucisk w gardle . Kiedy mówisz Pa skarbie ogarnia mnie rozpacz ... Przywłaszczyłeś mnie sobie bez mojej zgody ... Ale wiem , i chce być z tobą zakuta w kajdany przez reszte życia ..
|
|
 |
Dlaczego stworzyłeś nad tak jak Ty chciałeś ? Dlaczego pozwalasz żeby dotykało nas zło ? Mogliśmy byc uderzani w plecy ile tylko byś chciał , tylko nie samotni ! Dlaczego uderzasz tak mocno , bez sumiennie , a następnie za każdym razem przepraszasz ?! Odpowiedz choć raz , ten jeden jedyny . Dość niepewności , pytań ciągnących się w bezkres naszych dni ! Wciąż milczysz ... Zastanawiasz się nad odpowiedzią czy opuszczasz ? Przecież jesteś wszystkim ... niebem , słońcem , lasami , łąkami . Przy narodzinach i śmierci , w ciąż czuwasz nad nami ? Coś kiepsko Ci idzie ... Tyle nam dałeś nie wierze że chcesz odebrać . Obiecuje ze szczerego serca , że nigdy nie stane się taka jak ty ...
|
|
|
|