 |
od czekania dusza rdzewieje.
|
|
 |
przypomnij sobie tamte dni, nawet zimą było jakoś więcej słońca.
|
|
 |
Wyszło to trochę inaczej, niż myślałem, ale zawsze wyszło.
|
|
 |
Co komu do tego, skoro i tak mniejsza o to?
|
|
 |
możesz przynieść mi wschód słońca?
|
|
 |
łatwiej mówić o zmianie, niż coś zmienić.
|
|
 |
Nigdy się nie tłumacz – przyjaciele tego nie potrzebują, a wrogowie i tak nie uwierzą.
|
|
 |
Jeśli teraz się poddasz to już nigdy nie dasz rady..
|
|
 |
Czasem ratują nas prawdziwe drobiazgi: zmiana pogody, gest dziecka, filiżanka doskonałej kawy.
|
|
 |
Niektórych problemów nie da się przeskoczyć, trzeba po nich przejść bosymi stopami i nie zważać na to, że boli.
|
|
 |
To boli - kiedyś blisko, teraz sobie obcy ludzie.
I trudno, tak musiało być.
Nie mam złudzeń, nie mam pretensji, nie czuję nienawiści.
Wszystkiego najlepszego, obcy jest mi smak zawiści.
|
|
 |
kurwa, nie ma dziś
musimy iść, musimy umrzeć
nie możemy żyć i nie ma nic
i nie ma uciec dokąd
|
|
|
|