 |
nagle poczułam się wyjątkowa. od dawna niedoceniana, poniżana, dostałam skrzydeł. słowa uniosły mnie dziesięć centymetrów nad ziemię. chciałam dotknąć chmur. bałam się, że magia pryśnie. bezgłośny krzyk - 'zostań, błagam', rozdzierał mi serce. przytuliłeś mnie jak obiecałeś, a świat zawirował. pokochałam Cię w sekundę. tak niewiele potrzebowałam do szczęścia. dodatkowej pary rękawiczek w kieszeni Twojej kurtki, buziaka w czoło na pożegnanie, obiadu, gdy padałam na twarz po zajęciach, odrobiny namiętności wieczorami i tych dwóch magicznych słów na dzień dobry. tak niewiele brakowało mi by osiągnąć sukces, spełniać się, z dziewczynki zmienić się w kobietę. ofiarowałeś mi to wszystko. dziękuję.
|
|
 |
tak nagle się poznali. tak przypadkowo. przez przypadek poznawali się coraz bardziej i bardziej. tak stali się dla siebie najważniejszymi ludźmi na świecie. zupełnie przez przypadek.
|
|
 |
jesteśmy tylko ludźmi, czasami rozsądek gdzieś nam ucieka i zwyciężają emocje.
|
|
 |
(...) jutro nie jest zagwarantowane nikomu, ani młodemu, ani starszemu człowiekowi. być może, że dzisiaj patrzysz po raz ostatni na tych, których kochasz. dlatego nie zwlekaj, uczyń to dzisiaj, bo jeśli się okaże, że nie doczekasz jutra, będziesz żałował dnia, w którym zabrakło Ci czasu na ten jeden uśmiech, na jeden pocałunek, że byłeś zbyt zajętym, by przekazać im ostatnie życzenie (...)
|
|
 |
im dłużej na coś czekasz, tym bardziej to docenisz, gdy już to osiągniesz – jeżeli coś jest warte posiadania, to z pewnością jest warte czekania.
|
|
 |
czasem spotykamy kogoś i potem chcemy go spotykać codziennie.
|
|
 |
mam obsesję na punkcie braku Twojej obsesji na moim punkcie.
|
|
 |
nadal naiwnie na Ciebie czekam. jak za czasów dzieciństwa, kiedy czekało się na boże narodzenie. ale ono w końcu nadchodziło.
|
|
 |
nie wyobrażam sobie życia bez Ciebie, ale z Tobą też nie.
|
|
 |
miłość to choroba. czasami osiąga takie stadium, że tylko śmierć może ją wyleczyć.
|
|
 |
miłość byłaby idealna wtedy, gdybyśmy podchodzili do drugiej osoby w momencie, gdy nas rani tak jak do obcej.
|
|
 |
kiedy robię dla Ciebie to wszystko na co nie zasługujesz to nawet Bóg puka się w czoło.
|
|
|
|