 |
On był matematykiem, ona była nie obliczalna.
|
|
 |
rozpierdalasz mnie na cząstki elementarne.
|
|
 |
z przyjaciółmi z tamtych czasów dziś się mijam bez słowa , a wtedy , wiem , mogłabym za nich zamordować
|
|
 |
Dlaczego Cie nie było w szkole? Bo byłam w domu.
|
|
 |
i co ? podejdę, powiem ci jak jest, jak zajebiście mi na tobie zależy ? o nie kochany. jeszcze mnie nie pojebało.
|
|
 |
ja proszę pana, to pierdole
|
|
 |
nie łudź się krwawiącego serca, szmatą nie uleczysz
|
|
 |
słupek rtęci znów przekracza poziom chęci..
|
|
 |
Tutaj dobre serce równa się kiepska przyszłość .
|
|
 |
- Między wami coś jest? - Chyba powietrze .
|
|
 |
Jeszcze nie raz spieprzymy to na czym nam na prawdę zależy.
|
|
 |
Hardcore w duszy, w bani Meksyk.
|
|
|
|