 |
odkąd się rozstaliśmy , nienawidzę swojego telefonu . najchętniej wypieprzyłabym go do kosza , wyrzuciła przez okno , spłukała w kiblu , rozpieprzyła młotkiem na miliony kawałeczków . jak długo on może milczeć ? przez cały dzień ani jednego sygnału przychodzącej wiadomości . wcześniej nosiłam go ze sobą wszędzie - potrafiłam biegiem wrócić się po niego do domu , chociaż i tak już byłam spóźniona na autobus do szkoły . w domu wyłączałam dźwięk , bo mama dostawała spazmy od ciągłego pikania . teraz zwyczajnie o nim zapominam . kładę go pod poduszką z samego rana i wieczorem biorę go do ręki , żeby tylko nastawić budzik . potrzebny mi jest tylko do sprawdzania godziny , a nie do wymieniania z tobą grubo ponad setek wiadomości , które mnie budziły , rozśmieszały w ciągu dnia i kładły spać . boli mnie palec od ciągłego odblokowywania klawiatury w nadziei , że pojawi się zbawienny komunikat ' masz 1 nieodebraną wiadomość . '
///ransiak
|
|
 |
całkowicie się z ciebie wyleczyłam . nawet nie wiesz , jakie to cudowne uczucie budzić się z myślą , że już nie jestem od ciebie uzależniona . śpiewając sobie piosenkę , która leci akurat z radia , przy sprzątaniu pakuję nasze zdjęcia do małego pudełka . przeglądam je sobie bez najmniejszego ukłucia serca i bez zaszklonych oczu . śmieję się tylko z moich min do zdjęć . po włączeniu gadu nie sprawdzam od razu twojego opisu . zasypiam z głową pełną wspomnień , ale tych , w których nie ma ciebie . w snach też nie ma dla ciebie miejsca . budzę się w nocy stęskniona za dotykiem i bliskością innego . teraz on daje mi wszystko , co kiedyś miałam od ciebie . powiedziałabym , że nawet więcej . przynajmniej nie muszę się zamartwiać , że przyjdzie do mnie z przyćpanymi oczami i sinymi żyłami . nie będę musiała szybko zaciągać mu rękawów , kiedy sam nie będzie w stanie tego zrobić . nie ma już tego strachu , że będę musiała przechodzić jeszcze raz przez piekło , które miałam z tobą .
/ransiak
|
|
 |
chciałabym być tak bardzo silna emocjonalnie jak faceci . żyć każdego dnia z ich ' mam wyjebane ' na wszystko dookoła. marzę , żebym choć przez chwilę nie kierowała się sercem . spędzić jeden dzień w ich skórze. bez reagowania płaczem na romantyczne wyznania miłosne bohaterów komedii romantycznych, bez przejmowania się czy dobrze dzisiaj wyglądam , albo czy ten sweterek pasuje do tych spodni . wyjść z domu całkowicie wyluzowana , zapalić papierosa , splunąć na chodnik i pojechać na dobrą imprezę . stać chwilę wśród znajomych z piwem w ręku i wypatrywać przystojnej ofiary . podejść bez strachu przed odrzuceniem , zatańczyć razem kilka utworów , potem w jakimś rogu klubu wykorzystać okazję i zacząć zachowywać się dość niemoralnie . po chwili rzucić hasło , że muszę wracać do znajomych zostawiając tylko swój numer. przez następne dni nie reagować na żadne wiadomości , telefony . zabawić się raz bez jakichkolwiek wyrzutów sumienia. poczuć , jak to naprawdę jest być prawdziwym skurwielem .
|
|
 |
chowałam się w jego ramionach i tam czułam się najbezpieczniej . po tragicznym dniu w szkole , czy kłótni z matką wystarczyło , że leżąc przy mnie szepnął : - chodź , kochanie . - wdrapywałam się na jego tors kładąc policzek na mostku . przeważnie całowałam go delikatnie w pierś a on starannie obejmował mnie zbudowanymi rękoma . dotykał , gładził , wplatał palce we włosy a ja wtedy zamieniałam się w malutką dziewczynkę , która nie chciała za wszelką cenę ruszyć się z tego miejsca , już nigdy /ransiak
|
|
 |
od teraz będę żyła w przekonaniu , że nigdy ciebie nie było . nie było nas , twoich rąk na moim ciele i żadnych błogich chwil . nie było nic , nigdy . tak będzie łatwiej/ransiak
|
|
 |
telewizor włączony - jakaś młoda dziewczyna całuje chłopaka na ekranie , radio cicho gra w kuchni powolną piosenkę . herbata stygnie a ja siedzę opatulona kocem , z kolanami pod brodą i wspominam wczorajszy dzień . chwile , w których byłeś jeszcze blisko mnie .
/ransiak
|
|
 |
zostawił mnie . skurwiel rozszarpał serce i zgwałcił duszę . odszedł bez żadnego słowa wyjaśnienia , po prostu zostawił mnie samą w ciemnym pokoju . zapomniał tylko zostawić słoik nutelli i środki antydepresyjne . i jak ja teraz sobie poradzę ? w jaki sposób stoczę się z łóżka , jak wyjdę z pokoju , jak spojrzę mamie w oczy , która będzie miała wypisane na twarzy ' a nie mówiłam ? ' . jak zamienię zdanie z najbliższym przyjacielem , który na początku mówił , że on nie jest facetem dla mnie ? jak zapomnę te wszystkie słowa wyszeptane mi do ucha , kiedy leżeliśmy w moim pokoju , jak zapomnę dotyk , pocałunek , czułość , jak zapomnę tą jebaną miłość w którą znów uwierzyłam ?
/ransiak
|
|
 |
może i jestem egoistką i najchętniej zamknęłabym go w klatce , ale wolę trzymać go krótko i mieć tylko dla siebie , niż ufać zbyt mocno tak jak poprzednie jego dziewczyny a potem płakać w samotności , że zostawił mnie dla innej .
/ ransiak
|
|
 |
być takim małym dzieckiem , które więcej czasu spędza na dworze , niż w domu . biegać każdego dnia z patykami i udawać , że jest się najlepszym na świecie miszczem . dostawać dwa złote od ciotki i wujka , a potem siedzieć na puchatym dywanie i myśleć , że za te pieniążki można wykupić wszystkie lody i żelki w pobliskim sklepie spożywczym . każdego dnia mieć na koncie kilka wypadków , z których i tak wyszło się bez najmniejszego uszczerbku na zdrowiu , latać z poobdzieranymi kolanami i łokciami . uciekać mamie , która będzie chciała nas zaciągać do łazienki żeby wymyć te czorne ręce i stópki . mieć do wszystkiego zawsze siły i energię i cieszyć się na wieść , że za dwa tygodnie pójdzie się do zerówki . kochać świat tym maleńkim serduszkiem i nie mieć na nim ani jednej blizny po ranie szarpanej od drugiego człowieka . /
ransiak...
|
|
 |
już nie sprzątam u siebie w pokoju , bo po co . i tak nie wpadniesz niespodziewanie , nie rozwalisz się na moim łóżku i nie zażądasz wielkiego buziaka . rano nie pociągam rzęs tuszem , bo przecież i tak wiem , że nie spotkam cię przypadkiem na jednej z ulic . zapominam o telefonie , bo przecież już nie napiszesz . zatykam uszy i nie chcę nic słyszeć bo i tak wiem , że już nigdy nie podejdziesz i nie szepniesz : - moja /Ransiak
|
|
 |
Są takie osoby, które nic ci nie zrobiły, ale pomimo to ich nie lubisz.
|
|
 |
'' Chłopak, który dotrzymuje obietnic (?) - to cud natury (!) ''
|
|
|
|