głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika zajebtaciemlotek

dokładnie mordkoo :  teksty schizzy dodał komentarz: dokładnie mordkoo :* do wpisu 25 lipca 2013
nie ma takich kompleksów  których nie można by było się pozbyć. nie ma takich problemów  których nie da się rozwiązać. nie ma takich łez  których nie można otrzeć. nie ma takich złych ludzi  żeby nie mogli się zmienić. nie ma takich kłótni  po których nie da się pogodzić. nie ma takich upadków  po których nie można się podnieść. nie ma. więc na co czekasz?

schizzy dodano: 25 lipca 2013

nie ma takich kompleksów, których nie można by było się pozbyć. nie ma takich problemów, których nie da się rozwiązać. nie ma takich łez, których nie można otrzeć. nie ma takich złych ludzi, żeby nie mogli się zmienić. nie ma takich kłótni, po których nie da się pogodzić. nie ma takich upadków, po których nie można się podnieść. nie ma. więc na co czekasz?

codziennie staje się bliższa niż byś tego chciał.

schizzy dodano: 25 lipca 2013

codziennie staje się bliższa niż byś tego chciał.

nigdy nie wymieniaj na daremnie mojego imienia. jeśli nie masz co powiedzieć to nie otwieraj gęby. kłapiesz głupim ryjem jakbyś sam był kurwa święty.

schizzy dodano: 25 lipca 2013

nigdy nie wymieniaj na daremnie mojego imienia. jeśli nie masz co powiedzieć to nie otwieraj gęby. kłapiesz głupim ryjem jakbyś sam był kurwa święty.

im mniej wiedziałam  tym łatwiej mi się żyło.

schizzy dodano: 25 lipca 2013

im mniej wiedziałam, tym łatwiej mi się żyło.

noo raczej a nie inaczej    teksty schizzy dodał komentarz: noo raczej a nie inaczej ;> do wpisu 25 lipca 2013
   teksty schizzy dodał komentarz: ;) do wpisu 25 lipca 2013
a gdybym miała fajniejszy tyłek  dłuższe nogi  różowe szpile i całkowity brak szacunku do samej siebie  zapewne mogłabym cię mieć.

schizzy dodano: 25 lipca 2013

a gdybym miała fajniejszy tyłek, dłuższe nogi, różowe szpile i całkowity brak szacunku do samej siebie, zapewne mogłabym cię mieć.

To Ty obiecywałeś mi  że będę mogła liczyć na Ciebie o każdej porze dnia i nocy. Ty uczyniłeś się ideałem  który mimo wszystko wciąż mnie wspiera. Ty zaręczałeś  że to dane miejsce w Twoim sercu na zawsze pozostanie dla mnie  będzie czekało  co by się nie wydarzyło. Cholera  Ty tak bardzo mnie kochałeś i nie uwierzę Ci  że tego nie było. Ty przekonywałeś mnie  że nie pozwolisz mi o sobie zapomnieć  będziesz się przypominał. Ty mówiłeś mi  że jesteś najszczęśliwszym człowiekiem na świecie  mając mnie przy sobie. Jakim cudem zebrałeś to wszystko i upchałeś gdzieś  gdzie nie ma prawa za Ciebie przemawiać? Jak to możliwe  że nie rozsadza Cię od wewnątrz?

definicjamiloscii dodano: 25 lipca 2013

To Ty obiecywałeś mi, że będę mogła liczyć na Ciebie o każdej porze dnia i nocy. Ty uczyniłeś się ideałem, który mimo wszystko wciąż mnie wspiera. Ty zaręczałeś, że to dane miejsce w Twoim sercu na zawsze pozostanie dla mnie, będzie czekało, co by się nie wydarzyło. Cholera, Ty tak bardzo mnie kochałeś i nie uwierzę Ci, że tego nie było. Ty przekonywałeś mnie, że nie pozwolisz mi o sobie zapomnieć, będziesz się przypominał. Ty mówiłeś mi, że jesteś najszczęśliwszym człowiekiem na świecie, mając mnie przy sobie. Jakim cudem zebrałeś to wszystko i upchałeś gdzieś, gdzie nie ma prawa za Ciebie przemawiać? Jak to możliwe, że nie rozsadza Cię od wewnątrz?

Nie chcesz tej przeszłości. Miażdżysz ją swoją podświadomością na tyle  na ile jest to możliwe. Nienawidzisz jej. Najchętniej usunąłbyś ją ze swojego życia. Nie chcesz przeszłości ze mną równie mocno jak ja nie chcę teraz przyszłości z Tobą.

definicjamiloscii dodano: 25 lipca 2013

Nie chcesz tej przeszłości. Miażdżysz ją swoją podświadomością na tyle, na ile jest to możliwe. Nienawidzisz jej. Najchętniej usunąłbyś ją ze swojego życia. Nie chcesz przeszłości ze mną równie mocno jak ja nie chcę teraz przyszłości z Tobą.

Słowa bywają ulotne  ale padły. Wypowiedziałeś to wszystko  co swoimi igiełkami powbijało mi się w serce i będę o tym pamiętać  bowiem zawiera wszelką koncepcję na kolejne kroki. Nie jestem zabawką i nie pracuję wedle Twoich zasad. I nie musisz mówić mi niczego dwa razy  bo to było ostateczne  to wszystko zamknęło   wspomnienia gdzieś na dnie mojego serca  wciąż obecne  lecz nie mające prawa głosu.

definicjamiloscii dodano: 25 lipca 2013

Słowa bywają ulotne, ale padły. Wypowiedziałeś to wszystko, co swoimi igiełkami powbijało mi się w serce i będę o tym pamiętać, bowiem zawiera wszelką koncepcję na kolejne kroki. Nie jestem zabawką i nie pracuję wedle Twoich zasad. I nie musisz mówić mi niczego dwa razy, bo to było ostateczne, to wszystko zamknęło - wspomnienia gdzieś na dnie mojego serca, wciąż obecne, lecz nie mające prawa głosu.

Nie wiem jak wspomnimy o sobie za kilka lat. Nie wiem jakie uczucia będą występowały wówczas w naszych sercach. Zmienimy się? W jakimś stopniu na pewno. Wybaczymy do tego czasu każdą z ran? Uświadomimy sobie  co tak naprawdę było między nami? Czy my w ogóle się poznamy  mijając na ulicy? Nasze serca się rozpoznają? Czy przeszłość będzie miała choć minimalne znaczenie? Czy coś przyspieszy arytmię? Sądzisz  że będziemy mieli dość odwagi  aby spojrzeć sobie w oczy z uniesioną brodą? Będziemy mieć wyrzuty sumienia? Czy pojawi się choć jedno ukłucie żalu  że tak precyzyjnie zniszczyliśmy wszystko  nie próbując nawet rozpocząć walki? Pójdziemy na kawę? Czy po tej jednej filiżance będziemy mieć dość samokontroli  by któreś z nas nie zaprosiło drugiego do siebie? Skończymy w łóżku? Powiedz mi   czy mimo Twojego męskiego ego i mojej dumy  po latach dojdziemy do wniosku  że to była miłość?

definicjamiloscii dodano: 25 lipca 2013

Nie wiem jak wspomnimy o sobie za kilka lat. Nie wiem jakie uczucia będą występowały wówczas w naszych sercach. Zmienimy się? W jakimś stopniu na pewno. Wybaczymy do tego czasu każdą z ran? Uświadomimy sobie, co tak naprawdę było między nami? Czy my w ogóle się poznamy, mijając na ulicy? Nasze serca się rozpoznają? Czy przeszłość będzie miała choć minimalne znaczenie? Czy coś przyspieszy arytmię? Sądzisz, że będziemy mieli dość odwagi, aby spojrzeć sobie w oczy z uniesioną brodą? Będziemy mieć wyrzuty sumienia? Czy pojawi się choć jedno ukłucie żalu, że tak precyzyjnie zniszczyliśmy wszystko, nie próbując nawet rozpocząć walki? Pójdziemy na kawę? Czy po tej jednej filiżance będziemy mieć dość samokontroli, by któreś z nas nie zaprosiło drugiego do siebie? Skończymy w łóżku? Powiedz mi - czy mimo Twojego męskiego ego i mojej dumy, po latach dojdziemy do wniosku, że to była miłość?

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć