 |
|
Noc. Ubrana w zwiewną różową sukienkę, siedzę na ławce, nieopodal parkietu, zerkając na Ciebie. W tle leci moja ulubiona piosenka. Nie wytrzymujesz, podchodzisz do mnie, łapiesz za rękę i prosisz do tańca. Delikatnie obejmujesz mnie w tali, a ja obejmuję Twoją szyję. Nie rozmawiamy. Patrzymy to na gwiazdy, to na swoje oczy, w których każde z Nas widzi siebie. Aż wreszcie nasze usta spotykają się w połowie drogi. Całujesz delikatnie, dbając o każdy najmniejszy szczegół. I tak przez całą noc, która mogła by trwać wieczność jednak wiem, że niedługo rozdzieli nas świt ..
|
|
 |
|
Zamknełam oczy w oczekiwaniu aż znów się pojawisz, policzyłam do dziesięciu.
Ciebie nie było.
|
|
 |
|
- Może o tym jeszcze nie wiesz ale szczęście nie jest dla wszystkich.
|
|
 |
|
a wiesz za co go najbardziej kocham? za to, że jak wczoraj obżarłam się pizza i przezywałam, że dietę chuj strzelił to powiedział 'oj, słońce pójdzie w cycki :d'
|
|
 |
|
Proszę, trwaj przy mnie. Wybacz mi te wszystkie złe dni. Przepraszam, że czasem mówię coś nie tak. Wybacz mi te wszyskie złe słowa. Przepraszam, że czasem na Ciebie krzycze. Jeżeli tak jest, to robie to tylko dlatego, że mi na Tobie zależy. Dlatego, że jesteś kimś ważnym w moim życiu. Przecież wiesz, że osób mi zupełnie obcych bym tak nie traktowała.
|
|
 |
|
To prawda! Zabiłam swoje serce, ale przecież to wszystko dla Jego dobra [...]
|
|
 |
|
kto by pomyślał,że to aż tak zaboli..
że zaboli to,gdy ktoś zastąpi Cię Twoją lepszą wersją
|
|
 |
|
z czasem człowiek uczy się mieć po prostu wyjebane.
|
|
 |
|
tęsknotę o Tobie zapijam kawą.
|
|
 |
|
Pamiętam,to było jakiś rok temu. Leżałam wtedy całe dnie i noce na podłodze,zawinięta w kołdrę,trzymając w ręku telefon i wpatrując się w zdjęcie. Na nim,Ty i ja, szczęśliwi, uśmiechnięci, zakochani, wpatrzeni w siebie.Rozstania zawsze tak bolą...? Po tak spędzonym tygodniu podniosłam się,otrzepałam z brudu i ze złamanym sercem ruszyłam dalej.Silniejsza,pewniejsza siebie,gotowa walczyć o szczęście,obiecująca samej sobie,że nigdy więcej nie uronię przez Ciebie ani jednej łzy. Czasami były chwile słabości, ale dałam radę. Jestem już całkiem innym człowiekiem.
|
|
 |
|
rozpaliłeś moje wnetrze, każdego dnia pokazujesz mi na nowo, jakie może życie być piękne.
|
|
 |
|
Pierdolona odległość, która niszczy wszystko.
|
|
|
|