 |
Nie szukaj sprawiedliwości, tutaj jej nie ma. Oszukuj, aż sam uwierzysz, prawda to ściema. — Kacper
|
|
 |
- Cześć, co u Ciebie ? - Nic, wegetuję. Nie żyję, nie istnieje. Wegetuję.
|
|
 |
Ty nie masz pojęcia, jaka to rozkosz, gdy się odczuje taki szalony popęd
mężczyzny do siebie, to tak bierze kobietę, porywa jak huragan...
Zniewala i... żądza rośnie, potężnieje, aż wybucha. Zmysły to potęga.
|
|
 |
Widzę się jak spadam w dół i to nieskończony obraz nieskończony dół, nieskończony ból, w którym jestem. — Maz
|
|
 |
Choć wymiotuje tobą, nadal jesteś gdzieś w środku. — Chok
|
|
 |
Moje serce jak lód, mózg napędzany whisky. Z moich ust czuły chłód, mówiły, że jestem sukinsyn.— Chok
|
|
 |
Życie przemieniło moje serce w sopel lodu. — Lukasyno
|
|
 |
'wyjdź' - napisał mi smsa. narzuciłam na siebie bluzę i wyszłam przed dom. stał z kumplem kompletnie pijany. - sorry, że takiego go przywlokłem ale nie dawał mi spokoju. - oznajmił jego kolega i żeby nam nie przeszkadzać odszedł spory kawałek. - kochanie. - wybełkotał. - nieźle się najebałeś. - rzuciłam wkładając ręce do kieszeni. - cicho, co się drzesz? kocham cię wiesz? - podniósł z deka głos. - powiedz mi to jak będziesz trzeźwy. - syknęłam odwracając się i chcąc wrócić do domu. - gdzie Julio idziesz? Romeo przyszedł a ty masz go w dupie. - wybełkotał. - idę do domu i zrzucę ci z okna warkocz skarbie. - zażartowałam i weszłam do środka. po chwili dostałam smsa 'wyginaj się tam, ile mam czekać na tego warkocza?' taki idiota a taki kochany
|
|
 |
a ja chce już do niego. i kropka.< 3
|
|
 |
Jesteś dla mnie kimś, kim nikt inny być nie umiał.
|
|
 |
'' -zadzwoń, jak przejdzie Ci ta cała miłość. -wątpię, czy w trumnie będę miała zasięg. ''
|
|
 |
Nigdy nie byłeś i nie będziesz częścią mojego świata. Ty jesteś jego całością.
|
|
|
|