 |
|
chcę zasnąć i się nie obudzić, odciąć od życia by zacząć żyć, pierdolony paradoks, a jedyny sens? to kolejna kropla krwi spływająca wzłuż nadgarstka, to kolejna kreska na blacie. złudne szczęście, na moment ratuje martwe serce, żyjesz będąc martwym, to nie iluzja, a marna rzeczywistość, to realia niszczące codzienność, w której to co masz teraz, to co Twoje, nie ma już znaczenia. / endoftime.
|
|
 |
|
Przemyślenia wieczorne zawsze są do dupy. Albo usychasz z tęsknoty albo marudzisz bez sensu. Noce po prostu takie są.
|
|
 |
|
Chcę chociaż przypadkowych spotkań. Przypadkowych spojrzeń.
|
|
 |
|
Od czekania dusza rdzewieje.
|
|
 |
|
Spójrz, co ta miłość mi zrobiła.
|
|
 |
|
Chciałbym, żeby kiedyś ktoś tak na mnie czekał, że z tej wielkiej tęsknoty nie mógłby zasnąć.
|
|
 |
|
Nosze w sobie niesamowity bałagan. W głowie, w sercu, w życiu. I znów leżę na tej przeklętej podłodze i wiem, że muszę wstać, ale wcale mi się nie chce.
|
|
 |
|
Szkoda, że nigdy nie widziałeś, jak na Ciebie czekam.
Na Ciebie umiałam czekać najpiękniej.
|
|
 |
|
Mam ochotę odpocząć od siebie.
|
|
 |
|
Rozpadam się na kawałeczki,
nie przeszkadzać.
|
|
 |
|
Już mnie dawno nie ma w twoich planach.
|
|
 |
|
Chciałabym do ciebie zadzwonić, powiedzieć tak po prostu, że tęsknię. Nie wiem, czy to coś znaczy, nigdy nie chciałam niczego ci niszczyć, chciałam ci tylko powiedzieć, że tęsknię. Że k*rwa tęsknię.
|
|
|
|