 |
Nagle z ust wyrwało się ciche 'wyjebane mam.' Tak właśnie smakowała wolność.
|
|
 |
Przy pierwszym kieliszku opowiem Ci jakie ma oczy. Po drugim, będę wtajemniczać Cię w jego niesamowite cechy. Po trzecim, będę przez łzy opowiadała Ci jak bardzo mnie ranił. Po czwartym będę skakała wykrzykując jego imię. Po piątym wejdę na dach i zacznę krzyczeć, że go kocham. Po szóstym zadzwonię i opowiem mu, jak bardzo boli jego nieobecność i jak bardzo żałuję, że nie ma go przy mnie i nie widzi, jak po wypiciu siódmego i ósmego kieliszka staję na krawędzi dachu i daję krok do przodu.
|
|
 |
Zaufaj jeśli potrafisz. Uśmiechnij się do mnie. Mnie nigdy nie stracisz.
|
|
 |
W głośnikach Pezet , na biurku historia, a w sercu On.
|
|
 |
Nigdy nie odgadnę co sprawia, że ciągle jesteś tak ważny.
|
|
 |
po stracie się nie docenia, po stracie się żałuje.
|
|
 |
czasami słowo nie wystarczy wiesz, prócz słowa musisz jeszcze bardzo chcieć, musisz uwierzyć w jego moc i sens.
|
|
 |
to jak dar za który dziękuje co dzień rano, bo czuje się tak jakby cię z nieba mi zesłano.
|
|
 |
a kiedy życzyłam ci miłego dnia. powiedziałeś, że nie istnieje miły dzień beze mnie.
|
|
 |
ja mówię prawdę, po prostu nam nie wyszło. nie mów mi, że jestem zła, bo to uczucie prysło.
|
|
 |
Kocham Go, naprawdę, nie wiem kiedy to się stało.
|
|
 |
Siedziała w autobusie i wpatrywała się w płynące po szybie krople jesiennego deszczu. Powroty do domu tak bardzo bolą. Rozłąka na kolejne kilka dni powodowała, że serce kuło nadzwyczaj mocno. Do oczu cisnęły się łzy, które ostatecznie spływały po jej policzkach niczym górskie potoki. Przetarła oczy rękawem pachnącej jego perfumami bluzy. Oparła głowę o szybę a płynące po niej krople idealnie zgrywały się z łzami.
|
|
|
|